Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Wyzwanie świąteczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 1:12, 29 Gru 2005    Temat postu:

Dzięki Very Happy

Ja mam już kilka nastepnych wyzwań w kolejce, ale jessie coś marudziła o uczeniu się do sesji Wink
To było proste, na rozgrzewkę, nastepne szykuję truniejsze.
Ale jak ty coś wymyślisz, to cię przepuszczę Wink

No i też wciąż mam nadzięję, że jeszcze ktoś cos napisze.


Zapomniałam napisać,że cytat pochodzi z "Poskromnienia Złośnicy" w Przekładzie Stanisława Barańczaka.


Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Czw 15:51, 29 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ash
Anne



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:36, 29 Gru 2005    Temat postu:

napisałam świąteczne opowiadanie o 2sez. Proszę jednak o wyrozumiałość co do kwestii utworów. Po pierwsze nie udało mi się znaleźć tych dionozaurów rocka którzy wykonują piosenkę Tales of Brave Ulisses mam jednak nadzieje że pomimo tego będzie się dobrze czytało Smile

"Miłość, przyjacielu, To dym, co z parą westchnień się unosi..."
Buffy i Angel patrolują cmentarz. Pogromczyni nie może się jednak skupić. Po głowie chodzą jej tylko święta i cała atmosfera z nimi związana. „Ciekawe co mama kupiła mi pod choinkę...”
-Eee... Buffy?- głos Angela wyrwał ją z tych wszystkich zamyśleń
-Tak?- zapytała ukochanego. Angel wskazał jej klika wampirów przed nimi.- wybacz zamyśliłam się.
Buffy i Angel zaczęli gromić wampiry:
-O czym tak myślałaś?- zapytał wbijając kołek wampirowi w serce.
-Ech o święt...- Buffy dostała i upadła na ziemię. Angel skołkował wampira i pomógł jej wstać.
-Co z tymi świętami?
-Pomyślałam że będą wszyscy Willow...- wbiła kołek w wampira- Xander, Giles... może byś... Hej nie widzisz że rozmawiamy?!- zapytała jednego z wampirów który uderzył Angela.
-O czym pomyślałaś?- zapytał wstając z ziemi.
-Może wpadniesz do nas na świąteczny obiad?- zapytała wbijając ostatniemu wampirowi kołek.
-Tak czemu nie- powiedział z uśmiechem.
****
-Nie cierpię tego!- narzekała Buffy wchodząc po drzewie do domu. Szybko przebrała się w piżamę i weszła do łóżka.
Obudziły ją zapachy dochodzące z kuchni. Na twarzy Buffy pojawił się uśmiech. Zeszła na dół. Joyce szykowała świąteczne ciasteczka.
-Witaj kochanie- powiedziała z uśmiechem. Buffy wiedziała jednak że przeżywa ciągle historię z Tedem.
-Mamo pomyślałam że ja zrobię indyka i ciasto a ty sobie odpoczniesz. Tyle pracujesz- powiedziała biorąc ciastko.
-Buffy zostaw- powiedziała Joyce zabierając ciastko z rąk Buffy.- nie wiem czy sobie poradzisz...
-Mamo. Poradzę. Willow i Xander mi pomogą. Ty i Giles kupicie i ubierzecie choinkę.- powiedziała zjadając ciastko.
-Właśnie co się stało z poprzednią?- zapytała. Buffy przypomniała sobie jak siedziała z Angelem i do domu wpadł demon.
-Zaczepiłam się o kabel od światełek i... po choince...- skłamała. Naprawdę kabel posłużył do uduszenia potwora.- więc jak. Ty i Giles choinka my jedzenie.
-Och... No dobrze.- zgodziła się- ale ciasteczka skończę.
-Okej.- odparła Buffy idąc do pokoju.- Ach mamo zapomniałam. Zaprosiłam jeszcze kogoś...
-Tak? A kogo?
-Pamiętasz tego studenta co pomagał mi z historią?- Joyce przytaknęła- nie miał z kim spędzić świąt więc go zaprosiłam...
-Dobrze.
***
W międzyczasie kiedy Giles i Joyce stroili kupioną wcześniej choinkę Buffy Willow i Xander krzątali się po kuchni.
-Co to było Buffy?- zapytała Joyce kiedy usłyszeli z Gilesem brzdęk tłuczonych talerzy.
-Nic mamo. Xander zbił talerz.
-Och Xander jesteś jak Pippin czego się nie dotkniesz wszystko musisz zepsuć- powiedziała Willow. Buffy spojrzała na Xandera z miną „o co jej chodziło?”
-Czyta ostatnio fantasy.- szepnął i powiedział do Willow.- a ty jesteś jak... jak...Willow!
Will spojrzała na niego z lekkim politowaniem i poszła do Gilesa i Joyce.
-Ale jej przygadałeś- zaśmiała się Buffy.
-Co ona sobie myśli? To że jest geniuszem nie znaczy że musi się wyżywać na takich matołach jak ja!
-Racja.- przytaknęła.
-Xander czy jak byłeś hieną to też miałeś takie poczucie humoru?- zapytała Willow wchodząc do kuchni.
-Hej! Hej! Mieliśmy o tym już nigdy więcej nie wspominać!!!- oburzył się.
-Nie wspominać o czym?- zapytała Joyce wystawiając głowę z salonu.
-Eee...- zaczął Xander ale od wymyślenia kłamstwa uratował go głos zrozpaczonej Buffy.
-Mój indyk!- powiedziała wyjmując go z piekarnika
-Nie martw się Buffy... Jest... dobrze... indyk jest trochę.... przyrumieniony...- próbowała pocieszyć przyjaciółkę Willow.
-Przyrumieniony?! Przecież to kawał węgla- poprawił ją Xander.
-Xander...
-Przecież nie kłamie!- oburzył się chłopak
-Oby tylko ciasto było dobre- modliła się Buffy.- zakalec... nie mam kulinarnych zdolności...
Buffy zrezygnowana oparła się o ścianę.
-Nie martw się kochanie- powiedziała Joyce wchodząc do kuchni.- zrobiłam indyka i ciasto wcześniej na wszelki wypadek... Xander, Rupercie wyjmiecie z lodówki?
-Dzięki mamo- powiedziała Buffy przytulając ją.
Do drzwi kuchennych zapukał Angel który przez chwilę obserwował sytuację z wypiekami Buffy.
-Angel. Wejdź.- powiedziała Buffy.
-A co on tutaj robi?- zapytał Xander.
-Zaprosiłam go. I proszę Xander bądź miły- powiedziała do przyjaciela.
-Miły? Ja zawsze jestem miły.- odparł lekko urażony.
***
Wszyscy zasiedli do stołu. Buffy i Willow były rozbawione patrząc jak Angel próbuje zjeść kawałek indyka.
-Więc panie Angel...- zaczęła Joyce.
-Po prostu Angel.
-Tak. Angel jak ci idzie na studiach?
-Studiach?!- Xander o mało nie udławił się ciastem kiedy to usłyszał.- Przecież to...Ała!
-Co się stało Xander?- zapytała z troską Joyce.
-Eee... noga mnie zabolała- powiedział i spojrzał jadowicie w stronę Willow.
Joyce spojrzała znów na Angela oczekując odpowiedzi:
-Eee... dobrze? Tak dobrze... Pyszny ten indyk pani Summers- powiedział chcąc zmienić temat.
-Pyszny ja myślałem że ty nic... Aaa...może otworzymy prezenty?
-Dobry pomysł- przytaknęła Buffy ciągnąc za sobą mamę.
-Willow jeszcze raz tak zrób to przyrzekam że...- nie kończąc zagroził przyjaciółce palcem.
***
-Och płyta The Who.- zachwyciła się Joyce.- uwielbiam ich. Dziękuje Angel.
-Miałem nadzieje że się pani spodoba.
Joyce puściła płytę i razem z Giles słuchali jej popijając poncz. Willow przeglądała swoją nową książkę Harry Potter którą dostała od Xandera. Oczywiście najpierw musiała mu zasugerować że właśnie to chce dostać. Xander oglądał jakiś świąteczny program w telewizji zajadając się słodyczami. Buffy i Angel stali na werandzie. Angel wyciągnął małe pudełeczko.
-To dla ciebie.– powiedział. Buffy otworzyła je. W pudełku był srebrny wisiorek w kształcie serca z wygrawerowanym napisem „Buffy”
-Dziękuję jest piękny.- powiedziała i pocałowała ukochanego.
Weszli z powrotem do domu. Między podchmielonymi Gilesem i Joyce toczyła się namiętna dyskusja.
-Jesteś w błędzie Rupercie...
-Joyce przecież to jasne że „Behind Blue Eyes” The Who jest o wiele gorszym utworem niż Tales of Brave Ulisses ech.. kto to śpiewał...
-Widzisz nawet nie wiesz kto wykonywał ten badziewiasty utwór.
-Badziewiasty?
-Ech mamo Giles- wtrąciła się Buffy- może porozmawiajcie o czymś przyjemnym... eee..
-Szekspir!- podsunęła Willow.
-Szekspir? Tak! Szekspir to bardzo dobry temat- powiedziała Buffy.- może porozmawiajcie o...
-Romeo i Julii- zasugerowała Willow.
-Och Romeo i Julia- zachwyciła się Joyce.- to taka romantyczna historia...
-Jeden z najlepszych utworów opisującej tragiczną miłość- powiedział Giles.
-Pamiętasz: "Miłość, przyjacielu, To dym, co z parą westchnień się unosi;
To żar, co w oku szczęśliwego płonie;- zaczęła Joyce.
-„Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie. Czymże jest więcej? Istnym amalgamem, Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem.”- dokończył Giles patrząc Joyce głęboko w oczy..
-Tak. Najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek słyszałam...
-Oni nadal mówią o książce?- zapytał Xander Buffy.
-Mam nadzieje że tak...
***
-My już pójdziemy- powiedziała Willow ciągnąc za sobą Xandera.
-A świąteczny program?!
-Obejrzysz u mnie!- syknęła Willow- dziękujemy pani Summers.
-Nie ma za co...- powiedziała Joyce chichocząc.- do widzenia Rupercie.
-Tak. Żegnaj Joyce... wspaniałe przyjęcie...
-Dziękuję.
-Uch... Chyba trochę przesadziłam z tym ponczem...
-Trochę?- zapytała Buffy unosząc brwi.
-Pójdę się położyć a ty odprowadź do drzwi Angela...
-Dobrze.
***
Buffy wyszła z Angelem na ganek.
-Wspaniałe przyjęcie.
-Dziękuję...
-Poszli wszyscy?- zapytał rozglądając się.
-Tak. Jesteśmy tylko my dwoje...- powiedziała uśmiechając się.
-A twoja mama?
-Śpi.- odparła i pocałowała go namiętnie.
KONIEC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 15:14, 29 Gru 2005    Temat postu:

bardzo przyjemne Smile nareszcie cos z 2 sezonu Smile podobalo mi sie jak Angel meczyl sie and indykiem Very Happy widze, ze fragment Romea i Julii ten sam cie zainspirowal co mnie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ash
Anne



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:23, 29 Gru 2005    Temat postu:

Pzypomniało mi sie że Angel nigdy nie jadł i podpasowało do tego co Xander później powiedział. A co do utworu to powiecie kto śpiewał tą Tales of Brave Ulisses?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 15:26, 29 Gru 2005    Temat postu:

to pytanie do Agaty Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:36, 29 Gru 2005    Temat postu:

Tales of Brave Ulisses to piosenka zespołu Cream. I nie jest wzięta z księzyca - fani Buffy powinni ja kojarzyć. Giles i Joyce słuchają jej w odcinku Band Candy w mieszkaniu Gilesa, potem w 5 sezonie, Giles słucha jej samotnie po smierci Joyce - jedna z najsmutniejszych scen w odcinku The Body.
Nieprzypadkowo wybrałam te piosenke, zwłascza, że jest do ściagniecia na Buffy Galaxy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 15:53, 29 Gru 2005    Temat postu:

ja niestety nie skojarzylam tej piosenki. to ta, w ktorej Giles kaze Joyce "posluchac tego bitu"? Smile nawet nie zauwazylam, ze Giles potem slucha jej po smierci Joyce Hrm Chyba jeszcze za malo razy to wszystko ogladalam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Czw 19:10, 29 Gru 2005    Temat postu:

no dobra. to przeczytalam wszystkie wyzwania. i wszystkie sa swietne. ja tez lubie pisac sobie jakies historyjki, ale czegos takiego bym nie napisala. nie umialabym czegos takiego wymyslic. naprawde gratuluje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Sob 1:22, 31 Gru 2005    Temat postu:

bardzo fajne opowiadanie, i wreszcie z 2 sezonu Smile niestety ten sezon byl ponad moje sily ale ciesze sie ze ktos inny podjal ten temat. dobrze sie czytalo Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:35, 04 Sty 2006    Temat postu:

No i co nikt juz nic nie napisze? No dalej, proszę sie nie wstydzić! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SLAYERKA
Weight Of World



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

PostWysłany: Czw 9:15, 05 Sty 2006    Temat postu:

A do kiedy czas? To może zdążę na lekcjach coś wyskrobać Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Czw 13:02, 05 Sty 2006    Temat postu:

Pisz, czas nieograniczony Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SLAYERKA
Weight Of World



Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

PostWysłany: Czw 17:38, 05 Sty 2006    Temat postu:

Więc teraz sprawdzę plan jutrzejszych lekcji,wybiorę najnudniejsze i już Very Happy Jeśli jestem przy komputerze,to nie lubię wymyślać opowiadań Razz Zawsze mam na brudno Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Czw 17:54, 05 Sty 2006    Temat postu:

No to masz zas i bierz sie do roboty Razz mi juz wena uciekla Hrm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 1:14, 06 Sty 2006    Temat postu:

cara nigdy ci tego nie wybacze Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1