Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Harry Potter
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Śro 21:56, 25 Lip 2007    Temat postu:

SPOILER 7 TOM!



jakos nie mam przekonania do FF o nowym pokoleniu - przeczytalam tylko jedno takie opowiadanie, ale tez bylo ono w czolowce najlepszych z najlepszych, bardzo smutne, dojrzale, i w duzej mierze o Harrym. a z tego co widze, jedyne co mozna zrobic z epilogiem, to sparodiowac go. probuje sobie wmowic, ze to ksiazka dla dzieci, w zwiazku z czym nalezy lagodniej ją oceniac...
nie, nie daje rady - to juz nie jest ksiazka dla dzieci. dla doroslych tez nie. dla nastolatkow? autorka widocznie chciala zadowolic wszystkie grupy wiekowe, i wyszedl ulepek Razz

nieszczesna milosc Snape'a i Lily zostala splycona, podobnie tez psychika Snape'a - ale to normalna praktyka u JKR. umie opisywac wydarzenia, ale uczucia juz nie za bardzo. dlatego ja od kanonu nigdy nic nie wymagam pod tym wzgledem Wink
musze sie przyznac, ze czytajac ksiazke tez mialam czesto wrazenie, ze autorka wzorowala sie na FF Razz ale badzmy uczciwi, HP dziala na wyobraznie wielu ludzi na calym swiecie, dlatego sila rzeczy musialo sie znalezc kilka osob, ktore pisza lepiej i ciekawiej. ale to tylko odtworcy, bazujacy na oryginalnym pomysle JKR! dlatego, jakkolwiek wiele mam zastrzezen do kanonu, to jednak wdzieczna jestem za niego. z calym dobrodziejstwem inwentarza: srednim jezykiem, kompletnym i nieprawdopodobym brakiem logiki, powierzchowna charakterystyka niektorych postaci, ubijaniem na sile kogo sie da... mimo wszystkich wad kocham te ksiazki :>

olka, widzialas juz ostatni film? ciekawa jestem twojej opinii :> zastanawiam sie wlasnie, jak bedzie wygladala 7 czesc na ekranie, gdy tworcy juz teraz przestali sobie dawac rade. w ostatnim tomie tyle sie dzieje, ze spokojnie starczyloby materialu na 5 filmow Razz

edit:
usmialam sie wlasnie niesamowicie na LJ-owych ikonkach Very Happy ale wredne :> szkoda ze z uwagi na spoilery nie moge sobie zadnej ustawic.
nie moge sie napatrzec. cudownie wredne! :>

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 13:50, 26 Lip 2007    Temat postu:

Jeszcze nie skończyłam książki (więc nie czytam wypowiedzi innych), ale czuję, że muszę napisać to i owo od serca.

SPOILERY TOM 7

Mam pewne problemy z tą książką. Początek wydał mi się nie do końca dopracowany, gdyż miałam, jakby JKR nie potrafiła wczuć się w klimat poprzednich książek. Przez to ja czułam się niekomfortowo czytając pierwsze rozdziały. Nie mówiąc już o tym, że zupełnie zdębiałam, kiedy Dudley nagle pokochał Harry'ego. To było naprawdę bardzo, bardzo przesadzone, a w związku z tym nie wierzyłam ani trochę w tę transformację.
Od momentu przygotowań do ślubu wszystko wróciło jednak do normy i byłam zadowolona, a ostatnie słowa rozdziału 8 (The Ministry has fallen. Scrimgeour is daed. They are coming.) zmroziły mi krew w żyłach (zwłaszcza, że słuchałam tego o 3 nad ranem w zupełnych ciemnościach). Od tego czasu za każdym razem, kiedy ktoś się obrócił, albo coś usłyszał czekałam tylko, aż Deatheaters wyskoczą zza krzaczka i kogoś zabiją. Podobał mi się pobyt w Grimmauld Place (choć nie jestem do końca przekonana, czy Kreacher powinien nagle wszytskich pokochać), a kiedy poszli do Ministerstwa głośno wszytskich dopingowałam i przeklinałam, kiedy coś szło nie tak. Tak się składa, iż słuchając tego poszłam zapłacić za net, więc musiałam świetnie wyglądać gadając do siebie i nerwowo gestykulując. Wink
Kiedy jednak grupa wylądowała w lesie, jedynym naprawdę intrygującym momentem było podsłuchanie rozmowy Teda, Deana i goblinów. Wczoraj po południu zatrzymałam się w środku rozdziału 23 i stwierdziłam, że muszę trochę odpocząć i zrobić coś fajnego, więc pooglądałam odcinki America's Next Top Model... i jak na razie wcale nie chce mi się wracać do książki.
To chyba jest właśnie największy problem, jaki mam z tym tomem. Czasami po prostu mi się nie podoba, a innym razem (co jest jeszcze gorsze) nudzi mnie. Chyba największym zawodem było odkrycie sekretu "Bathildy", ale w sumie było więcej sytuacji, kiedy sugerowano, że dowiemy się czegoś naprawdę intrygującego, a potem wszystko okazywało takie "meh" i "blah". Nie mówiąc już o tym, że wstawki myśli Voldemrta są napisane w kiepskim stylu (jak wynurzenia negatywnego bohatera z jakiś drugorzędnych kryminałów). Jestem także zmęczona zgadywaniem, czy Harry ma rację co do tych 3 przedmiotów, czy nie, a także tym, że Hermiona i Ron cały czas to kwestionują. Nie wiem, kto ma rację, ale ta sama sytuacja była w zeszłym roku i czuję że JKR się powtarza z tym "konfliktem". Wszystko to jest wielce niepokojące i naprawdę mam nadzieję, że moje odczucia jeszcze ulegną diametralnej przemianie. Obecnie jednak wdaje mi się, że w książce panuje straszny chaos, co przypisuję zerwaniu z konwencją HP, która została wypracowana w poprzednich tomach. Wszystko działo się w szkole i było podporządkowane jakiemuś rytmowi, a teraz nie ma dla tego alternatywy. Jak mówiłam - totalny chaos.
A skoro już krytykuję, to może zrobię to do końca - nie podobało mi się, że zabito Moody'ego, ale jeszcze bardziej jestem wściekła z powodu postaci Lupina. Dlaczego, dlaczego, DLACZEGO zmienili go w tchórzliwego, egoistycznego dupka? Poza Syriuszem, Dumbledorem i Hermioną jest (był?) on moją ulubioną postacią. Twisted Evil Także ten cały pomysł z uwięzieniem Luny i zdradą jej ojca wydał mi się naprawdę... Hrm .

Co natomiast przypadło mi do gustu, to to, że okupacja kraju przez Voldemorta przypomina mi okupację hitlerowską w Polsce. Łapanki, badanie czystości krwi, potworne przesłuchania, wrzucanie do więzienia za drobiazgi, terror i szerzenie się oportunizmu, ale gdzieś tam ciągle istnieje ruch oporu i ma nawet własną rozgłośnię radiową. Let the good times roll. Wink

No więc teraz odwlekam moment powrotu do książki, bo pojawia się Bellatrix, która działa mi na nerwy ze swoim fanatyzmem i tym, ze cały czas krzyczy. I jeśli jeszcze raz użyje tego dziecinnego tonu głosu, który przybierała zwracając się do Harry'ego i innych w Ministerstwie, nie jestem pewna, czy będę w stanie to znieść. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 14:28, 26 Lip 2007    Temat postu:

SPOILER TOM 7 (ale glownie odpowiedz na recenzje Ar, do ok. 23 rozdz.)




jak na razie, odbierasz te ksiazke podobnie jak my z olka. przemyslalam troche twoja wypowiedz, zastanowilam sie, i doszlam do wniosku, ze chyba jednak nie mialam racji - 6 tom nie jest gorszy od 7. wprawdzie w 7 wiele sie dzieje, czasem nawet pozytywnie, ale 6 napisany jest lepiej. od poczatku twierdze, ze autorka nie daje sobie rady w sceneriach pozaszkolnych, stad pewnie wrazenie chaosu rowniez i u mnie. poczatkowo bylam zachwycona wyjsciem ze szkoly, uznalam, ze jest to dla naszych bohaterow znakomita okazja by dorosnac, okazuje sie jednak ze udaje sie to tylko Harry'emu, a i to odrobinke, bron Boze nie za duzo. aha, i tez mialam wrazenie, ze akcja na zasadzie Harry-cos-chce-zrobic-wbrew-Hermionie-i-Ronowi powtarza sie w nieskonczonosc. zirytowalo mnie to juz w poprzednim tomie, i wcale nie mialam ochoty znow o takiej sytuacji czytac.

mnie rowniez bardzo podoba sie "okupacja" kraju przez Death Eaters. lapanki, radio, propaganda - to naprawde wyszlo autorce niezle. doszlas juz do przesluchan MudBloods, prawda? robi wrazenie Wink

mnie rowniez nie przekonala przemiana Kreachera i Dudleya, bylo to kompletnie niepotrzebne, wcisniete nie wiadomo po co, i tylko potwierdzilo moj zarzut wobec ksiazek: kompletny brak logiki. zamiast tego mozna by sie skupic na charakterystyce wazniejszych postaci. za to z Lupina, jak juz pisalam, jestem zadowolona, bo wywoluje we mnie mocne uczucia. bardzo negatywne i agresywne, ale to duzy plus w porownaniu do reszty watkow, ktore sa mdle. chociazby ta sprawa z Bathilda - dopiero teraz widze ze w moich recenzjach nie napisalam nic o wizycie w Godric's Hollow. znudzilo mnie do tego stopnia, ze wyrzucilam to z pamieci.

piszesz, ze lubisz najbardziej Siriusa, Lupina, Hermione i Dumbledore'a? a kogo najbardziej nie lubisz? zawsze mi sie smiac chce, ze kazdy ma inny zestaw ulubionych bohaterow Wink i malo ludzi lubi Harry'ego.
ja lubie najbardziej Harry'ego, Snape'a, Hermione i Siriusa, a nie lubie Rona, Dumbledore'a, Neville'a i wiekszosci Weasley's family. a jesli rozpatrywac sprawe poza kanonem (czyli kogo chcialabym lubic, ale w ksiazkach sa tacy nieciekawi, ze lubie ich tylko w FF), to do powyzszej grupy dolaczaja jeszcze Draco i Ginny. a Bellatrix i Lucius to moje ulubione nielubiane postacie Wink
dawno w zadnej wypowiedzi nie powtorzylam tyle razy tego samego slowa (lubic)!

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 17:48, 26 Lip 2007    Temat postu:

Może być kilka SPOILERÓW z TOMU 7.

No więc moimi najbardziej ulubionymi ( Wink ) bohaterami są Lupin, Sirius, Hermiona i Dumbledore, ale gdybym miała wymienić wszystkich, których bardzo lubię to musiałbym dodać jeszcze parę imion. Przede wszystkim Harry'ego, bo z zasady lubię głównych bohaterów, nawet kiedy błądzą (poza jednym wyjątkiem - Rory Gilmore Razz ). Poza tym: Lunę, Moody'ego, Tonks, Mcgonagall (uwielbiam jej charakterek) oraz mężczyzn z rodu Weasley'ów (z wyjątkiem Rona i Percy'ego). Mam też dużo sympatii dla Ginny, ale tylko w 5 i 6 tomie, kiedy przestała być cielątkiem i zyskała osobowość.Wink
Co zaś do antypatii, to najbardziej nie znoszę Malfoyów i Bellatrix. Nie dlatego, że są źli, ale z powodu ich sposobu bycia: uważają się za najlepszych z powodu czystej krwi, myślą że zasady ich nie dotyczą, pogardzają innymi i są święcie przekonani o swojej wyższości. U Bellatrix dochodzi jeszcze ten fanatyzm i hałaśliwe zachowanie. Kiedy czyta się książkę nie jest to może tak dostrzegalne, ale gdy słucha się audiobooków, to szybko zaczynają boleć uszy. Razz
Osobną sprawą jest postać Snape'a, którego uwielbiam nienawidzić. Ciągle go jeszcze do końca nie rozgryzłam (choć mam pewną teorię na jego temat), a przynajmniej mam taką nadzieję, bo byłoby to marnotrawstwem bohatera, gdyby jego rozwój skończył się na tomie 6. Nie czarujmy się, w tej części, poza początkiem, w ogóle się nie pojawia (chyba, że inni o nim mówią), a tym samym staje się nudną postacią dziewiątego planu. Razz Tak więc nawet na wiadomość, iż został dyrektorem nie za bardzo się wściekłam. Co innego, gdybym była tego świadkiem, ale tak, to niespecjalnie mnie to obeszło. Uwielbiałam też nienawidzić Ritę Skeeter, ale w tym tomie tylko mnie drażni.
Mam nadzieję, że jeszcze zostaną pogłębione rysunki psychologiczne postaci, ale we wiarygodny sposób, bo jeżeli Draco zapragnie zostać najlepszym przyjacielem Harry'ego, to poważnie zwątpię w JKR. Hrm
I jeszcze co do ciągnących się spekulacji na temat przeszłości Dumbledore'a, to lepiej, aby wiązały się z główną zagadką, bo inaczej będę poważnie zirytowana. Trudno mi uwierzyć w te rewelacje, ale książka zamiast cokolwiek wyjaśniać tylko mnoży znaki zapytania. Dotyczy to zresztą także innych wątków i chwilami czuję się jakbym oglądała LOST (którego to zresztą przestałam oglądać, bo denerwował mnie brak jakichkolwiek odpowiedzi, a kiedy już je dostawaliśmy, okazywały się rozczarowaniem, bo były kiepskie! ). Lepiej mnie tak nie zawiedź Harry Potterze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Czw 19:22, 26 Lip 2007    Temat postu:

W sumie nie spoilery, bo tylko podjęcie dyskusji o ulubieńcach, ale schowam, bo coś mi się pewnie wypsnie.

jessie, filmu jeszcze nie widziałam i szczerze mówiąc zbieram się za niego już ruski rok, najpierw trzeba było obejrzeć Wiedźmikołaja, potem utkwiłam w kreskówkach, teraz w Smallville, jakoś się nie mogę zebrać, po tym jak poszlachtowano scenariusz 4 cała sympatia do filmów mi minęła...

Odnośnie tych ff przyszłościowych to poczekam, bo wierzę, że kilka niezłych dojrzałych fików powstanie.

Co do ikonek do HP-7 to są absolutnie obłędne, strasznie wredne i niestety spoilerowe więc nie można ich sobie wrzucić Sad Ale to co robią ludzie na lj-ach to po prostu szaleństwo.

Teraz przechodzę do pytania o bohaterów.
W przeciwieństwie do Ar mam tendencję, że bardzo często nie przepadam za głównymi bohaterami, HP nie jest wyjątkiem... Wśród ulubieńców na pewno nie wymienię Trio, bo po prostu nie przywiązałam się do tych postaci i akurat ich losy były mi dość obojętne.
Trzeba tu też zaznaczyć ten podział kanoniczny i fanoniczny, bo tak jak bardzo lubię Ginny w ff tak w książce w 5 może w 6 tomie da się ją znieść bez zgrzytania zębów.
Kanoniczni: Luniasta (bo urzekła mnie od pierwszego pojawiania się), Bill i Charlie (mało ich, ale najbardziej do mnie przemawiają z rodziny Weasleyów), Lupin (do tej cholernej 7 części, ale chyba jedyny z Huncwotów, którego lubię...), Tonks, Snape, Lucjusz, Narcyza... no i zdecydowanie po 7 Neville, który do 5 tomu był mi obojętny, potem zaczął szybciutko zyskiwać moją sympatię, a po 7 jest absolutnie moim bohaterem.
Fanoniczni: do tych powyżej dochodzą Ginny i Hermiona, które w kanonie zbyt działają mi na nerwy, Draco.

Nie lubię i nigdy nie polubię Harry'ego... Tak jak Frodo z WP polubiłam za jakimś 50 przeczytaniem książki, tak do Pottera nie przekona mnie chyba nikt... Uwzięłam się może na niego, ale tak mam. Jeśli kocham postać to na zabój i bez względu na działania, jeśli nie znoszę to najszlachetniejsze czyny i wspaniałe dojrzewanie tego nie odkręcą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aqua
Heartthrob



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek

PostWysłany: Pią 20:31, 03 Sie 2007    Temat postu:

film!
byłam wczoraj wreszcie w kinie
nie bedzie na czarno bo juz tydzień po premierze, no i nie ma tu żadnych spojlerów tylko ogólna opinia

mnie film tak bardzo nie zawiódł. gdy czytam wasze wypowiedzi to faktycznie macie rację.
wywalili mnóstwo rzeczy, które dla mnie były istotne w trakcie czytania. pomijam fakt że 5 cześć pomyliła mi się z 6 i teraz nie wiem co było w 6 Confused
faktem jest ze jeżeli ktoś nie czytał ksiażki moze mieć poważne problemy żeby załapać wszystko. nie wspomnę juz o osobach które nie oglądały poprzednich cześci, lub robiły to na wyrywki. te nawet nie maja co sie starać żeby zrozumieć.
jak to napisali na filmwebie, paradoksem jest to że najdłuższa książka jest zarazem najkrótszym filmem.
zawiodłam się trochę na Ronie, bo w każdym następnym filmie Rupert jak dla mnie przechodził siebie i jego Ron był świetny. teraz moze miał małe pole do popisu bo jak wspominałyście skupiono się na historii a nie na bohaterach
w filmach nigdy nie lubiłam scen walki, zawsze sie gubiłam kto jest kto, kto jest dobry, komu kibicujemy. ale scena walki w Departamencie tajemnic mi się podobała. chodzi mi głównie o tą między dzieciakami a Śmierciożercami. udało im się od mnie trafic tą walką. mimo ze była dynamiczna to wszystko łapałam, podobały mi sie ujęcia i przejścia kamery


teraz zbieram sie do zakupu kompletu 6 tomów, zeby jak wyjdzie 7 szybko sobie kupic i mieć całość. po filmie stwierdzam że sporo mi juz uleciało i musze sobie przypomnieć. tyle że ostatnio doszłam do tego ze jest tyle książek które chciałabym przeczytać że szkoda czasu na powtórne czytanie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Sob 17:56, 04 Sie 2007    Temat postu:

aqua napisał:
sporo mi juz uleciało i musze sobie przypomnieć


Mi tez dużo wyleciało i robię sobie powtórkę przed przeczytaniem 7 tomu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Sob 19:11, 04 Sie 2007    Temat postu:

a ja nie wiem czy isc na film. z tego co widze to jest w kinach tylko wersja z dubbingiem, a to mnie przeraża. wolalabym z napisami lub bez, ale nie z dubbingiem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koniczynka
Who Are You



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 19:20, 04 Sie 2007    Temat postu:

z dubbingiem? to ja dziekuje. Wole napisy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buffy-summers
Sleeper



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:29, 04 Sie 2007    Temat postu:

no właśnie też mi się tak wydaje, że w kinach jest tylko wersja z dubbingiem, a ja nie znoszę dubbingu w filmach..
ale jakoś mi się nie spieszy, żeby zobaczyć tę 5. część. prędzej dostanę wersję z napisami niż pójdę do kina, tak czuję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aqua
Heartthrob



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek

PostWysłany: Nie 0:18, 05 Sie 2007    Temat postu:

ja byłam na wersji z napisami!
fakt że w większosci kin jest z dubbingiem i takich seansów jest więcej, ale z napisami tez grają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuz@
Entropy



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica

PostWysłany: Nie 0:41, 05 Sie 2007    Temat postu:

Ja wiem ,ze we Wrocławiu w Heliosie chyba od 19 jest grana wersja z napisami Smile
Ja byłam z dubbingiem, film mi się nawet podobał. Bardzo wiele zmienili i wycieli ,ale mimo wszystko film przypadł mi do gustu..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koniczynka
Who Are You



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 14:26, 05 Sie 2007    Temat postu:

Wroce ze szpitala, a to bedzie za tydzien, dwa ;(( To pojde, albo sobie załatwie z napisami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Nie 14:55, 05 Sie 2007    Temat postu:

oczywiscie, we Wroclawiu jest z napisami, myslalam ze wszedzie jest do wyboru. czyzby tylko w duzych miastach? Question
co nie zmienia faktu, ze i tak nie wydalabym na ten film ani zlotowki, czegos tak zlego juz dawno nie widzialam. ladny jest, to fakt (wlasnie robie ikonki ;>) ale innych pozytywow nie widze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 18:27, 05 Sie 2007    Temat postu:

jessie napisał:
ladny jest, to fakt (wlasnie robie ikonki ;>) ale innych pozytywow nie widze.


Może Twoja wersja była ładna Wink A może po prostu byłam tak zniechęcona, ze wszystko wydawalo mi się szare i ponure Razz

No i też nie wydałabym kasy na bilet do kina na ten film. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 12 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1