Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Harry Potter
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 0:29, 19 Sie 2009    Temat postu:

Już jestem po HP (obejrzałam go dwa razy, dzień po dniu i może zaliczę jeszcze raz za jakiś tydzień, aby wszystko mi się ładnie "przetrawiło").

Film zdecydowanie lepszy niż tragiczna 5 część (moja ukochaaaaaaaana Sad ),

Dla tych co jeszcze nie widzieli chowam spoilery

Podobał mi się klimat poszczególnych scen (np. pierwsza scena przeplatająca się z czołówką - fenomenalna, albo kiedy Harry wybiegł za Bellatrix, aby pobuszować z zbożu Wink i Ginny pobiegła za nim, lub scena w chatce Hagrida z Harrym i Slughornem, przyznaję się bez bicia, że płakałam), bo jednak trochę było zgrzytów przy montażu. Podobało mi się też, że mimo takiej mrocznej aury wprowadzili sporo humoru; moje ulubione momenty to oczywiście Hermiona chowająca się przed "ogrem" na przyjęciu, Hermiona i Harry w bibliotece, no i oczywiście Ron po eliksirze. Very Happy Tak a propos naszych młodych aktorów, to byłam pozytywnie zaskoczona, że się naprawdę wyrobili (Emma zawsze była dobra). Dan trochę bardziej się wyluzował grając Harry'ego i stał się o wiele bardziej naturalny, innymi słowy Harry Potter nabrał do siebie dystansu. Wink Aktorka grająca Lavender była znakomita i Ginny też grała o wiele bardziej naturalnie Very Happy No i Rupert. Okazuje się, że jednak potrafi grać, a jego umiejętności nie sprowadzają się do wytrzeszczu oczu i rozdziawiania buzi. Laughing Ale i tak najlepsi byli Jim Broadbent i Michael Gambon.

Niestety były też minusy - wycięto całą masę materiału, w tym moje ulubione wątki (Bill i Fleur, Scrimgeour), a inne rzeczy zmodyfikowano (od kiedy Nora jest na odludnych bagnach? I dlaczego ją spalili? I jak teraz wprowadzą wątek ślubu B/F, skoro nie ma go gdzie urządzić i nie był on nawet wspomniany? Skoro 7 część będzie w dwóch filmach, to na 100% ślub musi być (choćby po to, aby jakoś zapełnić czas, bo 7 część jest chwilami niemrawa i jednostajna) i chyba nawet już nakręcili sceny, kiedy to gang ucieka z niego [link widoczny dla zalogowanych] . Whatever. Po wtóre, Tonks i Remus JUŻ są parą. Buuu. Wyrzucili większą część niezmiernie interesujących flashbacków dotyczących młodego Voldemorta (kocham tę część książki), a dodatkowo zatrudnili o wiele mniej przystojnego aktora do grania Toma Riddle niż w 3 filmie. Jeszcze raz: buuu. Poza tym brakowało logiki pewnych zdarzeń np. po co Draco przez miesiące męczył się, aby sprowadzić DE do zamku, skoro wiadomo było, że on sam lub Snape ma zabić D.? Nie było żadnej walki i nikt faktycznie nie zauważył, że coś się stało, więc oni tam praktycznie byli... jako wsparcie moralne? Razz I dlaczego, dlaczego Harry zaufał, że Snape wszystko załatwi, skoro NIGDY mu nie ufał (a jak to wiemy z książki dopiero co się dowiedział o tym, że Snape przyczynił się do śmierci jego rodziców Confused ) No i nie wyjaśnili nawet jak to się stało, że Snape był HBP.
Generalnie mam takie wrażenie, że twórcom tak bardzo spodobały się wątki szkolno-romantyczne, że poświęcili im duuużo uwagi kosztem głównej historii (i tak zostały wycięte sceny z flashbackami, a w zamian dostaliśmy D pytającego H o jego uczucia wobec Hermiony, czy tę scenę w szpitalu, gdzie grupa nauczycieli zamiast przewracać oczami i nakazać spokój, z zainteresowaniem ogląda finał trójkąta H/R/L. Oh boy. ) i potem musieli lecieć szybko do końca historii (znowu pomijając ważne sceny, jak pogrzeb, czy krajobraz po bitwie that wasn't Razz ).


Pewno przypomni mi się jeszcze później masa rzeczy, ale teraz moje plecy domagają się, abym ustawiła je w innej pozycji, tj. leżącej. Wink


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Śro 0:33, 19 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 12:48, 20 Lis 2010    Temat postu:

Czy ktoś inny też wybrał się na premierowe pokazy pierwszej części HP & deathly hallows? Przez chwilę myślałam, że nic z tego nie wyjdzie, bo w kinie w Plazie ogłoszone były tylko informacje o pokazach zdubbigowanych, na szczęście potem dodali kolejne. Co prawda akurat kiedy trał film w Plazie trwała "noc zakupów" (czyli wszystko po promocyjnych cenach), ale przez chwilę nie żałowałam tego wyboru. Jakkolwiek 7 część nie należy do moich ulubionych, to jej ekranizacja jest (na razie) zdecydowanie najlepsza. Nie ma tu żadnego szalonego montażu, aby jak zmieścić jak najwięcej historii w krótkim czasie emisji, każda scena i sekwencja ma czas w pełni wybrzmieć. Nie to, że film jest bez wad (kilka dłużyzn, z kolei dwie, trzy sceny są nieco przycięte), ale przynajmniej na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje w których pomyślałam, że szkoda że nie było tamtej sceny lub że innej nie zmodyfikowali inaczej. Ku mojemu (i mojej siostry) zaskoczeniu film zakończył się późniejszym miejscu, niż się spodziewałyśmy (robiłyśmy nawet zakłady Wink ) i to akurat w takim momencie, ze puzzle zaczynają się układać w jasny obraz sytuacji. Myślę, że to bardzo dobrze, bo oznacza że od początku kolejnej części akcja od razu przyspieszy (skoro bohaterowie mają punkt zaczepienia) i zaprowadzi nas w dobrym tempie do finału. Osobiście przewiduję epicką "bitwę o Hogwart", natomiast liczę na:
1) pokazanie jak żyją uczniowie w Hogwarcie w czasach okupacji (nawiązania do II Wojny Światowej i praktyk III Rzeszy są bardzo widoczne), łącznie z przykładami małego sabotażu w stylu AK,
2) pełne wersje wspomnień Snape'a - mogą nawet zabrać pół godziny i więcej, ale dammit, chcę poczuć w sercu dramat tej postaci,
3) solidną scenę Harry'ego z Dumbledorem - ostatnia epicka rozmowa-pożegnanie między tymi bohaterami nie może zostać pominięta (łącznie z wyjaśnieniem wszelkich tajemnic i nieporozumień),
4) łzy, łzy, zły! Przyznaję, że przy pierwszej części uroniłam parę, ale tym razem szykuje się ostateczna konfrontacja dobra ze złem z wieloma ofiarami, poświeceniami i tragicznymi zwrotami akcji. Jeśli reżyser nie będzie w stanie wzbudzić prawdziwych emocji podczas tego finalnego sprawdzianu męstwa i odwagi, w którym przyjdzie nam pożegnać wielu ukochanych bohaterów, to nie będę tylko rozczarowana, ale poczuję się zwykle oszukana.

Ogólnie mówiąc - lipiec będzie jednym z bardziej wyczekiwanych przeze mnie miesięcy w nadchodzącym roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazuhiko
Five by Five



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jaworzna

PostWysłany: Pią 10:42, 03 Gru 2010    Temat postu:

Oczywiscie kolejnej czesci Harrego nie moglam przepuscic i do kina takze sie wybralam.
Niestety po wyjsciu z kina mialam niedosyt i to taki dosc dosc znaczny... Bo szczerze odebrałam ten film jako zapowiedz kolejnej czesci. Film nie dluzyl mi sie, bo spokojnie moglabym zostac jeszcze na kilka godzin, ale cos mi tu brakowalo Hrm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:41, 03 Gru 2010    Temat postu:

Słyszałam, że niezła była ta część. Nie znam się w ogóle na HP, ale myślałam, żeby tym razem się wybrać do kina. Może jessie zaciągnę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazuhiko
Five by Five



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jaworzna

PostWysłany: Pią 22:44, 03 Gru 2010    Temat postu:

Wybrać się jak najbardziej warto! Ale nie wiem czy jeśli nie znasz się na HP to Ci się spodoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pią 22:45, 03 Gru 2010    Temat postu:

też słyszałam dużo dobrego, ale nie bardzo jest z kim iść Wink malna :>
nastawiam się na to że film jest niejako zapowiedzią, bo wiadomo że na wielki finał musimy poczekać. mam jednak nadzieję, że jest to udana zapowiedź. z tego co czytałam w GW, film należy do najlepszych części cyklu. był ktoś jeszcze na nim?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:32, 04 Gru 2010    Temat postu:

kazuhiko napisał:
odebrałam ten film jako zapowiedz kolejnej czesci. Film nie dluzyl mi sie, bo spokojnie moglabym zostac jeszcze na kilka godzin, ale cos mi tu brakowalo Hrm


To miałaś podobną reakcję jak moja siostra, bo ona też była troszkę mniej entuzjastyczna. Ja jednak nie mogę zapomnieć tego wrażenia, jakie miałam podczas seansu, że oglądam "prawdziwy" film. Brzmi to trochę dziwnie, bo - hello - wszystkie części były filmami, ale wcześniej nie mogłam zapomnieć, że są to ekranizacje, istniejące historie zilustrowane na ekranie. Tym razem oglądałam film, który snuł własną opowieść, posiadał wewnętrzną logikę zdarzeń i wykreował swój własny świat, niezależny od tego co było w książce. Jeszcze długo będę miała w pamięci słodko-gorzką scenę, w której bohaterowie słuchają "O' Children" Nick'a Cave.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazuhiko
Five by Five



Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Jaworzna

PostWysłany: Nie 9:41, 05 Gru 2010    Temat postu:

Zawsze po filmie żałuję, że kilka dni przed nie usiadłam i nie przypomniałam sobie książki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 2:25, 18 Gru 2010    Temat postu:

kazuhiko napisał:
Wybrać się jak najbardziej warto! Ale nie wiem czy jeśli nie znasz się na HP to Ci się spodoba.

Warto, chociaż faktycznie pierwszą połowę filmu przezimowałam trochę jak na bollywood bez tłumaczenia. Po jakimś czasie połapałam się mniej więcej w konwencji, a co mi umknęło wyjaśniła później jessie przy piwie. Ogólnie podobało mi się. Bez wielkich zachwytów, ale na pewno przyjemnie spędziłam czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 21:14, 18 Gru 2010    Temat postu:

I ja w końcu dotarłam do kina choć wcześniej się ciężko zastanawiałam na co lepiej iść w pierwszej kolejności na HP czy na Zaplątanych Wink Póki co nie żałuję wyboru (Zaplątanych jeszcze nie widziałam Wink).
Również wraz z mym lubym, którego to JA właśnie wciągnęłam w książki o HP uważamy, że ta część była najlepsza, bo najbardziej szczegółowa. Chociaż zaczynam się zastanawiać na ile jestem w stanie to ocenić, bo po jednym przeczytaniu książki i to jakieś dwa lata temu pewnie już mi trochę szczegółów z głowy wywiało. Przed lipcem muszę sobie zrobić powtórkę wielkiego finału bez wątpienia.
W samym filmie nic mnie nie drażniło. Jedyne na co zwróciłam uwagę to to, że mam wrażenie, że w filmie bardziej ciągnie do siebie Harrego i Hermionę. Czytając książkę nie miałam takiego odczucia.
Ponieważ dopiero dotarłam do kina, a film jest już jakiś czas emitowany i prawdziwi najwięksi fani pewnie dużo wcześniej go widzieli, a teraz chodzą tylko jakieś niedobitki to wszystko spowodowało, że trafiłam na straszne towarzystwo. Jakieś nastolatki, które ciągle gadały i się śmiały strasznie psuły atmosferę. Głupie chichranie w czasie gdy Zgredek umierał było już przesadą, więc mój Łukasz ich głośno opierdzielił i chociaż na chwilę nastał spokój, a potem chichrali dużo ciszej. Pierwszy raz w życiu żałowałam, że nie obejrzałam filmu w zaciszu domowym...


Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Sob 21:16, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Nie 19:06, 19 Gru 2010    Temat postu:

zgadzam się że to najlepsza część, bardzo mi się podobało. miałam tylko wątpliwości, czy osoba nieuświadomiona się połapie - np z Grindewaldem, nie było chyba słowa o tym, jaka go łączy z Dumbledore'm historia. i muszę sobie przypomnieć z kanonu scenę zdobycia różdżki, bo coś mi zgrzytało.
wydaje mi się, że przy znajomości kanonu nie powinno się raczej widzieć przyjaźni Harry'ego i Hermiony jako jakiejś chemii między nimi, ale może się mylę. ja tam widziałam tylko interakcje między najlepszymi przyjaciółmi, co prawda trzeba było to odpowiednio podkręcić by Ron miał być o co zazdrosny. choć jemu zazwyczaj niewiele potrzeba Wink
najbardziej mi się chyba podobało opowiadanie o trzech braciach, genialnie zrobione.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:39, 21 Gru 2010    Temat postu:

W książce (o ile pamiętam) różdżka podarowana przez Śmierć jednemu z braci dostała się w ręce Dumbledore'a, kiedy wygrał pojedynek z Grindewaldem i tak jak w filmie została z nim pochowana, aż Voldermort ją tam znalazł (ick). Chyba że mówimy o jeszcze innej, bo sporo się ich przewija przez film. Wink Wydaje mi się, że w drugiej części powinni powiedzieć coś więcej o przeszłości Dumbledore'a, np. Hermiona przeciwdziałałaby o tym, co przeczytała w książce Rity Skeeter. W powieści też chyba nic nie było powiedziane w całości i od razu, ale było odkrywane fragmentami? I zgadzam się z Tobą jessie, nie widzę romantycznych iskierek między Harrym i Hermioną, ale naturalna bliskość pomiędzy przyjaciółmi. To, że właśnie mogą być tak blisko bez żadnych podtekstów świadczy o sile łączących ich więzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Wto 20:30, 21 Gru 2010    Temat postu:

właśnie sobie po łebkach przypomniałam książkę i biję się w piersi, mój błąd. nie wiem, to chyba wina FF, ale cały czas do równania z różdżką brakowało mi Draco, byłam święcie przekonana że to on ją ma. na pewno wina FF, które już dawno zaczęłam uważać za lepsze od kanonu Wink
ja się zgadzam że wszystko było odkrywane fragmentami, ale myślę że przydałaby się w filmie informacja podstawowa, że Grindelwald był Czarnym Panem pokonanym przez Dumbledore'a. bo jednak na ten film nie idą wyłącznie sami maniacy, którzy całe uniwersum mają w małym paluszku, tak więc upadek ikony jasnej strony może być nie w pełni zrozumiały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 23:51, 21 Gru 2010    Temat postu:

Właściwie to powieści było o tym wspomniane zaraz na początku, na sto procent na ślubie Harry dowiedział się już pewnych rzeczy o przeszłości D. Jeśli mam być jednak uczciwa to przez dużą część książki też się głowiłam nad zawiłościami relacji między bohaterami. Pamiętam, że przez długi czas nie mogłam połączyć "złodzieja" różdźki, którego widział Harry w swoich wizjach z Grindelwald'em (bo chyba tak on wszedł w jej posiadanie? Widzisz, nawet teraz się gubię, a czytałam trzy razy. Wink ). Z Draco może się Tobie poplątało z tego powodu, że Draco był ostatnią osobą, która pokonała Dubledore'a (rozbroił go zaklęciem), bo jak pamiętamy Snape zabił Dumbledore'a za jego zgodą. Tak więc to Draco stał się faktycznie panem różdżki. Jednakże kiedy dzieciaki znalazły się u Malfoy'ów, Harry miał starcie z Draco i wygrał, więc władanie różdżką przeszło na niego, co zostało wyjaśnione prawie na końcu książki (popraw mnie jeśli majaczę Wink). Ponieważ patrzymy historię jako całość, znając wszystkie wszystkie fakty i powiązania, to możemy łączyć je różny sposób i niektóre rzeczy mogą się nam plątać. Wink

Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Wto 23:53, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Śro 1:18, 22 Gru 2010    Temat postu:

no właśnie o tym pisałam! tak mi się wydawało, że to Draco jest panem różdżki, a Harry wygrał ją od niego. Byłam jednak przekonana, że Draco ma ją w swoim posiadaniu, i stąd moje zagubienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 21 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1