Harry Potter

Saga

zaczynają pojawiac się tlumaczenia jak narazie znalazlam tylko 6 rozdziałow Sad

i epilog

miss_noone

a ja powoli czytam sobie dalej wersje angielska. chcialam przczytac ksiazke w ciag tygodnia, zeby potem nie marudzic ze tak szybko sie cala seria zakonczyla, ale w tym momencie juz jest tak ciekawie. ze chyba nie dam rady dluzej sie powstrzymywac przed szybkim czytaniem Smile

jessie

wlasciwie to podoba mi sie ksiazka - na pewno lepsza niz 6 tom :>

UWAGA SPOILER 7 TOM!

dla pewnosci jeszcze zmniejsze rozmiar czcionki, by juz na pewno nikt przez przypadek nic niepotrzebnego nie zauwazyl Wink

Olka, nie wiem czemu tak zle to odbierasz. ja sie balam, ze znowu wszyscy beda czarno-biali i jednowymiarowi, wiec wlasciwie mile sie zaskoczylam. chodzi mi oczywiscie o Dumbledork'a Twisted Evil

zaluje tylko ze na koniec okazal sie dobry. ale ciesze sie ze nie zniszczono mi postaci Snape'a, choc tej smierci najbardziej zaluje.
pewnie, czytalam FF w ktorych akcja byla poprowadzona lepiej, ale spojrzmy prawdzie w oczy - jak na J.K.R. i tak bylo bardzo dobrze. akcja byla sprawna, w miare interesujaca, i ciesze sie ze Harry nie zginal :> zawsze go lubilam. a jesli chodzi o jezyk, coz, nie mozna sie spodziewac cudow po ksiazce dla dzieci.
koncowka rzeczywiscie straszna, mimo ze nie mam nic przeciwko tym parom, to nie mam ochoty czytac o podobnych bzdurach. epilog z czystym sumieniem mozna wyrzucic.
hehe, Scorpius Razz

odpowiedni syn dla Dragona Razz

mnie sie imie podoba, wywoluje usmiech na twarzy (ironiczny i pogardliwy, ale zawsze) :>
nad powazna recenzja musze jeszcze posiedziec i uporzadkowac to wszystko w glowie, na razie wrzucilam pierwsze luzne przemyslenia.

miss_noone

ugh. teraz bede musiala sie na sile odciagnac od komputera zeby tego spoilera nie przeczytac Sad

nie wejde juz na forum dopoki nie skoncze czytac 7 tomu

Ar-Feiniel

Do jasnej anielki, tak mnie kusicie z tymi spoilerami, że chyba też poczytam w wersji txt, choć od zbyt długiego siedzenia przed kompem bolą mnie plecy. Twisted Evil

arduinna

przeczytałam początek spojleru, przed przeczytaniem reszty jakoś się powstrzymałam, ale to taka duża pokusa Sad

Olka

Idąc za przykładem jessie, też zmniejszę czcionkę Wink

Spoilery do 7 tomu!!!

jessie, wiesz, tak najbardziej byłam rozczarowana zaraz po przeczytaniu, ale potem przemyślałam na spokojnie i uznałam, że znając Rowling mogło być o niebo gorzej więc mi trochę przeszło.
Co do rozwoju postaci, to jestem zachwycona młodością Dumbledore'a, postacią Neville'a (zdecydowanie najlepsza postać w HP7) i Narcyzą... reszta przemian i dodawania szarości do bohaterów jest dla mnie sztuczna i na siłę wetknięta w 7 tom... Bo rzeczywiście moim marzeniem życia było się dowiedzieć, że Dudley ma sprawne 3 szare komórki, Snape był zakochany w Lily (opisane w jakichś 1000 fanfikach) czy, że Hermiona robi coś moralnie wątpliwego (pamięć rodziców) w imię tego cholernego "wyższego dobra"...
Nie podoba mi się strasznie Lupin uciekający od odpowiedzialności, bo przecież ma 16 lat i nie wie czym się kończy pójście z żoną do łóżka...
Nie podoba mi się, że następny dzieciak zostaje siorotą.
Nie podoba mi się nawrócony Percy, Ginny na poziomie rozwoju z 2 części gdzie Potter jest dla mniej księciem na białym koniu i należy się na jego widok głównie ślnić. Nie podoba mi się Ron, za całokształ. Nie podobało mi się nawracanie Stworka, był jeden miły skrzat i było dobrze... Po co wszystko wygładzać?
Co do języka, to pisałam wcześniej, że nie oczekiwałam wiele, bo Rowling za styl nagród raczej się nie doczeka, ale autorzy fików mają bardzo często o niebo lepszy styl od niej.
Właśnie zauważyłam taki fakt, że potteromaniacy kanoniczni są zadowoleni z HP7, a ci fanoniczni klną JKR na czym świat stoi.
W sumie fabuła była przyzwoita, ale jak mówię, bardzo podobne pomysły czytywałam już w fanfikach.
Aha... Czy tych śmierci nie miało być 2?
Epilog jest przecukrzony i do wywalenia. James? Lily? Ginny nic do gadania nie miała chyba... Ale potem przychodzi najlepsze... Albus Severus Laughing

To się uśmiałam...
Co do Scorpiusa, to to kawa_na_klawiaturze i nie mogłam się pozbierać, bo w Farscape jest postać o tym imieniu i właśnie sobie ją zwizualizowałam czytając ten epilog. Wygląda ta postać tak

[link widoczny dla zalogowanych] i ja nie mam więcej komentarzy Wink

JKR nie zabiła samego Harry'ego, ale zabiła w jakiś sposób fandom, ten piszący przynajmniej. Bo nie ma już o kim pisać, nikogo nie zainteresuje telenowela OBHWF (One Big Happy Weasley Family)...
Ale jednej rzeczy Rowling chyba nie oczekiwała... Nie obędzie sie bez slashów Albus Severus/Scorpius... Już się nawet to doczekało wdzięcznej nazwy... AS/S Twisted Evil

Jak to ładnie ujęto AS/S - fandom's way of saying "Fuck you. JKR!" Twisted Evil

Zuz@

och kuszą te spoilery,kuszą Wink

miss_noone

no dobra. to mnie zmusilyscie do dokonczenia ksiazki. zaraz po obiedzie siadam i przeczytam do konca, a wtedy tez zaspojleruje Razz

jessie

wybaczcie nam, ale trudno sie powstrzymac od dyskutowania Wink

za to zmniejszylysmy czcionke, by trudniej bylo cos przypadkiem wylapac. pozostale osoby, ktore sie do nas dolacza tez prosze o zmniejszenie czcionki.

UWAGA SPOILER 7 TOM!

no, to ze milosc Snape'a i Lily zostala opisana w tysiacach FF nie jest dla mnie argumentem przeciwko temu uczuciu. chyba, ze by sie wydalo, ze JKR plagiatuje fic-ciarzy Wink

dla mnie wazne jest, ze Snape nie okazal sie taka do konca zla postacia, bo jest to jeden z moich ulubionych bohaterow. poza tym obiecalam ze w przeciwnym wypadku spale ksiazke, wiec ominela mnie teraz smutna koniecznosc wyrzucania kasy w bloto Wink

moze i ich uczucie nie bylo specjalnie oryginalne, ale za to wyszlo wszystko logicznie i zgrabnie (a logika BARDZO czesto w tych ksiazkach zgrzyta!).

napisalam juz, ze Harry'ego lubie, wiec wezmy sie za reszte postaci.

Hermiona. nie mam nic przeciwko, wlasciwie nawet przyjemnie mi sie czytalo o niezlomnej, czystej, prawdziwej przyjazni, odwadze, lojalnosci... wplyw zbyt wielu FF, gdzie Hermiona zdradza Harry'ego. Wink

a powaznie mowiac, nigdy nie mialam nic przeciwko niej, wiec nie przeszkadza mi ze praktycznie w ogole sie przez te wszystkie lata nie zmienia.

Ron. no, tego goscia nie znosze z calych sil! nawet mialam nadzieje ze umrze! z zadowoleniem powitalam jego ucieczke, co prawda potem wrocil, ale i tak sie skompromitowal. bardzo dobrze!

Ginny. zdecydowanie zabraklo jej w tej czesci charakteru, wiec raczej nie wglebialam sie w te motywy. wolalam ja w poprzednim tomie. w tym - zdecydowanie na nie!

Dumbledork Twisted Evil

o jak dobrze, ze okazal sie nie do konca krysztalowy! wprawdzie wolalabym, by go na koncu nie rehabilitowano, ale jestem w stanie to zaakceptowac. wazne, ze przestal byc wreszcie dobrym dziadziuniem!

Dudley, Draco, Kreacher, Percy - sa mi obojetni. raczej zapelniacze dziur niz interesujaca fabula. ani mnie te ich przemiany ziebia ani grzeja.

watek z Bellatrix i tym goblinem uwazam za nieudany - wynudzilam sie jak nigdy w zyciu! a Bella zapowiadala sie na interesujaca postac wczesniej...

Lupin mnie zirytowal, ale przynajmniej wywolal jakies uczucia, wiec licze ten watek na plus. lepsze negatywne uczucia niz zadne.

Neville - przykro mi, ale nie jestem w stanie polubic go w ksiazkach. zachowuje sie bardzo przyzwoicie, calkiem jak nalezy, ale nie mam wobec niego cieplejszych uczuc. jego smierc na pewno by mnie obeszla, ale nic ponizej.

tez slyszalam, ze zgonow w tym tomie ma byc tylko 2. smierc Moody'ego nawet mnie ucieszyla, nigdy go nie lubilam, natomiast wscieklam sie z powodu Snape'a. Dobby mnie zasmucil (zreszta uwazam, ze cala scena w Malfoy Manor byla niepotrzeba, irytujaca i nielogiczna, a jej jedynym celem bylo zabicie elfa. najstarsza rozdzke mogl Harry posiasc w inny sposob).
natomiast najbardziej zaskoczyla mnie smierc Freda. nie podobalo mi sie, podobnie jak Lupin i Tonks. za duzo tego dobrego!

podsumowujac, najbardziej podobalo mi sie w 7 czesci dojrzewanie Harry'ego. opornie, bo opornie, ale jakos mu to idzie. ucieszylam sie, ze akcja nie ma juz miejsca w szkole, poprzednie czesci byly wprawdzie urocze, ale przyszedl juz czas na zmiane. wprawdzie JKR srednio sobie radzi w sceneriach niehogwartowych, ale przymknelam na to oko, bo wreszcie zaczelam widziec Harry'ego jako osobe, przynajmniej chwilami, dorosla. dlatego ogolne wrazenie ksiazki jest pozytywne.

nieszczesny epilog zirytowal mnie z kilku powodow: maksymalne zeslodzenie na pewno bylo najwazniejszym z nich. i jakkolwiek nie mam nic przeciwko zaprezentowanym w ksiazce parom, to wolalabym, by przyszlosc Harry'ego potoczyla sie jednak w inny sposob. nigdy nie bylam fanka Big Weasley Family i spokojnego zycia po wojnie. a ewentualne kontynuacje bylyby kompletna porazka, nie interesuje mnie ani czytanie o szczesliwym pozyciu malzenskim Harry'ego, ani (tym bardziej!) o przygodach nowego pokolenia. mam nadzieje ze to juz ostateczny koniec kanonicznego HP, a FF z tymi motywami bede omijac szerokim lukiem.

Ola, baaaardzo mi sie scorpius podoba Laughing

Ar-Feiniel

Jak na razie każdy plik, na który natrafiłam to cholerna fałszywka. Fanfic i tyle. Twisted Evil

Preferuję audiobooka, bo wtedy wiem, że mam do czynienia z oryginałem. Jak tylko skończę 6 część zabieram się za 7 i mam nadzieję przyłączyć się do dyskusji w ciągu 2-3 dni. Very Happy

miss_noone

przeczytalam ksiazke. zdecydowalam, ze skoro juz sie zaczelo spoilerowanie, to nie mam po co dalej odkladac czytanie. a wiec

SPOILER 7 TOM!!!

ogolnie uwazam, ze ta czesc jest jedna z lepszych czesci. bardzo dobrze mi sie calosc czytalo i nie zdazylam jeszcze przemyslec dokladnie poszczegolnych watkow, wiec ten pierwszy spoiler bedzie raczej ogolny.

harry wg mnie zmienil sie troche w tym tomie na lepsze, ale i tak mialam nadzieje ze zginie. nie mam nic do niego, to nie tak ze bardzo mnie drazni ta postac, ale po prostu jakos pasowala mi tu jego smierc po unicestwieniu voldemorta. mogli nawzajem sie wykonczyc.

ron i hermiona nie zminili sie zbytnio od pierwszego tomu i na razie tylko tyle o nich napisze.

bardzo mnie zdenerwowala smierc freda, lupina, hedwigi i zgredka, bo te postaci bardzo lubilam. za tonks tez mi smutno. ciesze sie natomiast ze draco przezyl. myslalam, ze go tez bedzie chciala wykonczyc.

ale najbardziej w calej ksiazce podoba mi sie snape. jupi, jest dobry! caly czas mialam wielka nadzieje ze okaze sie pomagac harremu a nie szkodzic.

na razie to tyle. musze sie zastanowic nad reszta Smile

jessie

[link widoczny dla zalogowanych] - LOL, nawet spodziewalam sie czegos podobnego Razz

lepiej lapcie tlumaczenia zanim wylapia wam swistakow Wink

miss, zmienilam za ciebie wielkosc czcionki, postaraj sie o tym pamietac w nastepnych postach, ok? wciaz mam w pamieci sytuacje z tematu o VM, gdzie post bodajze arduinny zdradzil paru osobom morderce pierwszego sezonu. starajmy sie unikac takich sytuacji Smile

SPOILER T.7

zgadzam sie z toba, ze Ron i Hermiona nie zmienili sie wlasciwie przez te wszystkie lata. natomiast Harry rzeczywiscie zmienil sie na lepsze, choc wciaz zdarzaja mu sie kretynskie zachowania - jak wtedy, gdy przez wypowiedzenie slowa Voldemort wszyscy wyladowali w Snape Manor. choc ta konkretna scena dziala mi na nerwy z tego powodu, ze jest malo logiczna, napisana wylacznie po to by zabic Dobby'ego.
heh, zapomnialam ze Hedwiga tez zginela - za duzo tych smierci Wink

Olka

Spoilery do 7 tomu!!!

Ja nie mam nic przeciwko dobremu Snape'owi, bo jestem snaperką z powołania i wiedziałam, że Snape musi okazać się dobrym gościem. Mam zarzuty do wątku Snape/Lily ponieważ nagle wszystkie motywy Snape'a zostały uproszczone... No i oczywiście widziałam już tę historię przerobioną na tysiąc sposobów... Swoją drogą do czego to doszło, żeby autor plagiatował fandom Laughing

Zgadzam się z Tobą jessie, że scena ubijania Zgredka i cały wątek jest stworzony tylko w tym celu i przez to nie jest do końca logiczny, ale sam pomysł z imieniem Voldemorta będącym tabu, podobał mi się...

Co do ślicznego Scorpiusa, to na to imię mam tylko jedną reakcję i w życiu nie przebrnę już przez żaden tom Pottera bez ataku głupawki na myśl, jak Draco nazwie syna (swoją drogą, która go chciała i dlaczego nie siedzi w Azkabanie?)

A co do epilogu jeszcze, to rozwalają mnie ostatnio na lj-ach ikonki, z tekstem, że Luna jest 'too cool' żeby być w epilogu Laughing

W ogóle wszystkie ikonki około-HP7 mnie rozwalają, bo są wyjątkowo złośliwe Very Happy

Fiki przyszłościowe, nawet z następnymi pokoleniami lubię, ale po epilogu nic wartego uwagi nie ma szansy powstać... Jednym z najlepszych future-fików jest "Harry Potter i Koniec Świata" irytka na mirrielu

[link widoczny dla zalogowanych] ale trzeba wziąć poprawkę, że irytek zaczął go pisać jakieś 3 lata temu więc jest bardzo fanoniczny i z kanonem ma niewiele wspólnego.
"Jakież to dla ciebie typowe, Harry. Najpierw coś spieprzyć, dopiero potem pomyśleć, a i to nie zawsze, a na koniec cierpieć za miliony, i w dodatku bez większego sensu..."
Ale o bohaterach, tych którzy przeżyli 7 tom żeby mnie denerwować, chyba czytać nie mam ochoty...