Neverending story ;)

jessie

oto moj wlasny pomysl na rozruszanie forum, mam nadzieje ze chwyci. wprawdzie ostatnie wspolne pisanie jakos nam nie wyszlo, ale teraz zasady sa inne i mam nadzieje ze wiekszosc wezmie udzial.

oto warunki:
akcja dzieje sie gdzies poczynajac od 5 sezonu, po przejeciu Magic Boxu przez Gilesa. nie musi byc zgodna z kanonem, dozwolone sa najdziwniejsze nawet pomysly. i najwazniejsze: KAZDY PISZE PO 3 ZDANIA. nastepna osoba to uzupelnia, potem kolejna itd. bawilam sie w takie rzeczy na innych forach i musze powiedziec, ze wychodzily z tego naprawde zadziwiajace historie Wink

poza tym uwazam ze kazdy jest w stanie napisac 3 zdania Razz

jeden warunek - musza byc one kontynuacja poprzedniego wpisu. chyba ze chcemy rozpoczac nowy watek - trzeba to wyraznie zaznaczyc. i oczywiscie jedna osoba pisze jeden post naraz Wink

dobrze, to ja zaczne :>

---------------------------------------------------------------------------------

Buffy siedziala samotnie w Magic Boxie i czekala na Gilesa. wieczor jak dotad uplywal spokojnie, wiec pogromczyni pozwolila sobie na rozluznienie i zamknela oczy. nagle uslyszala dziwny halas...

Cara

Gwałtownie odwróciła sie, nasłuchując skąd dobiegaja dzwieki. Dochodzily z zaplecza. Buffy poszła tam, i zauwazyla dziwnie poruszająca sie, duża skrzynie z której dochodzily halasy...

Clickers

Pogromczyni postanowiła ją otworzyć. Czuła, że jej zawartość może się okazać bardzo niebezpieczna. Była przygotowana na zadanie ciosu oraz ewentualną ucieczkę...

miss_noone

Zaciekawiona powoli zaczela sie przyblizac do zrodla tajemniczych odglosow. im blizej podochodzila tym wyrazniej wszystko slyszala. jednym szybkim ruchem doskoczyla do skrzyni

Sebek(aaa)

Powoli i ostrożnie chwyciła zamek skrzyni i szybkim ruchem otworzyła wieko. Nim się zorientowała już leżała na podłodze...

malna

Odruchowo zdążyła chwycić wycelowane w nią ostrze szpady. Nad Buff stał mężczyzna w stroju jakby wyjętym z książek Gilesa. "Jako Twój opiekun muszę dopilnować, abyś częściej trenowała szermierkę."

Sebek(aaa)

Giles?...mogłam cię zabić Smile

powiedziała podnosząc się z podłogi. Delikatnie się wychyliwszy, zajrzała do kufra i żrobiła minę mówiącą "pojemna ta skrzynia". Następnie chwyciła szpadę którą podował jej Giles...

Wiillow

Buffy: no to dzisiaj szermierka? czy może masz jakiś lepszy pomysł na trening?<dodała znudzona pomysłami Gilesa Buffy>
Giles: zawsze możemy postudiować moje książki <odpowiedział z ironią>

Sebek(aaa)

Jakieś pół godziny puźniej do Magic Boxu weszli Willow i Xander. W momęcie gdy Giles się do nich odwrucił, Buffy z ogromną siłą wykopała mu szpadę, która wbiła się w drzwi tuż obok głowy Xandera, który zamarł w bezruchu...

Clickers

- Nie słyszałeś, że nie wchodzi się bez pukania - powiedziała Buffy z uśmiechem Smile

.
- Wiesz, jakoś nigdy naprawdę nie zwracałem na to uwagi, ale widzę, że najwyższy czas zacząć.

Wszyscy po chwili spojrzeli na drzwi - stało się coś bardzo dziwnego - szpada zniknęła nie pozostawiając po sobie nawet najmniejszego śladu.

Storyteller

Racja, to było dziwne, ale najdziwniejsze miało się dopiero wydarzyć. Coś świstnęło za uchem Gilesa a Buffy przewróciła go na podłogę. Szpada sama unisiła się w powietrzu...

Sebek(aaa)

-yyyy Willow...?-zapytała niepewnie Buffy patrząc na lewitującą szpadę.
-To nie ja-szybko odpowiedziała Will...

ash

-Może to jakiś duch?- zapytał Xander przyglądając się niepewnie szpadzie.
-Giles kiedy przejmowałeś Magic Box była mowa że dostaniesz jakiegoś ducha gratis?- zwróciła się Buffy do mężczyzny.

sweet chilly

- Nie... o żadnym duchu nie było mowy,,, Zresztą, nie mamy pewności, czy to akurat...- Giles nie zdążył dokończyć. Nagle, nie wiadomo skąd, przed nimi pojawił się nieznajomy mężczyzna....

Cara

- Znowu duch? - Jęknela Buffy
- Ahhh znowu te posadzenia o bycie duchem? Nigdy sie to nie skonczy? - Odpwiedzial nieznajomy mezczyzna.
- To kim Ty jestes? - Spytal Giles.