Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Torchwood
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Czw 14:14, 17 Sty 2008    Temat postu:

Oni mnie denerwują przeważnie po kolei Wink Czasem Tosh za taką beznadziejną naiwność i to zauroczenie właśnie. Gwen za taką trochę lekkomyślność i fakt, że zwłaszcza na początku niejako czuło się 'narzucenie' jej jako osoby z którą widz ma się utożsamiać i to z nią poznawać wszystko. Owen to Owen drań, ale da się go polubić... Ianto miałam ochotę strzelić, kiedy miał ten swój emo okres i wieczną depresję. A Jack to Jack, czasami cierpi przez scenariusz, wszyscy swoją dawkę głupich sytuacji dostali.
Jeśli chodzi o Doctora Who to warto by było nadrobić (tego z 9 i 10 doktorem oczywiście) bo po kolei: (na wszelki wypadek na czarno, choć to nie takie duże spoilery)
1 sezon od 9 do 13 odcinka (czyli do końca sezonu) zostaje przedstawiony Jack, jest uroczy, duuużo mniej angstowy niż w Torchwood i to tu zyskuje nieśmiertelność.
potem jest odcinek specjalny 2x00 gdzie jest kwestia ręki.
(w 1 serii pojawiają się też aktorzy z Torchwood: Gwen i Tosh, w roli zbliżonej i niektórzy sądzą jeszcze do tego się wróci lub w drugim wypadku prawdopodobnie tej samej)
2x01-13 (są wzmianki o Torchwood, m.in założenie właśnie)
3x01-13 (w całym sezonie jest Martha, która będzie w 3 odcinkach 2 serii Torchwood więc warto by ją poznać)
a na koniec w odcinkach 3x11-13 jest znowu Jack i jest cudny jak zwykle Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 23:08, 17 Sty 2008    Temat postu:

wrażenia po Torchwood 2x01

jakkolwiek kocham JM, chyba jednak wole żeby go nie było Razz namieszał, a ja się za bardzo zżyłam z bohaterami by tego nie przeżywać. choć zabawnie było, i to bardzo :> niezły jest. ale denerwujący Razz
i nie chcę, by Gwen była szefem! nie nadaje się, poza tym lubię ją najmniej, poza tym Jack jest idealnym szefem. chcę Jacka!
to tak na świeżo, musiałam się podzielić po tym jak zobaczyłam Jamesa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 23:32, 17 Sty 2008    Temat postu:

WKLEJONE:

Olka

Z racji, że malna nam się zdecydowała też sięgnąć po serial, Ar też nadrabia chyba może by tak oddzielny temat zrobić... Bo czuję, że kilka dyskusji nam się może pojawić ciekawych Very Happy

A co do 2x01:
A... ja jestem strasznie anty-Gwen/Jack... jedna kombinacja, która kompletnie mi nie podchodzi. Oni działają dla mnie tylko jako przyjaciele.
Kocham jak Ianto jest tak słodziutko zazdrosny, najpierw o Doctora a potem o John'a... Kocham Ianto! I w końcu umówili się na randkę. *g*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 23:39, 17 Sty 2008    Temat postu:

2x01


też jestem bardzo przeciwko shipowi Gwen/Jack. bardzo, bardzo przeciwko! naprawdę lubie ją najmniej, i strasznie mi sie podoba Jack/Ianto. między nimi jest chemia Very Happy a Gwen, jeśli już musi z komś kręcić, może ostatecznie z Owenem. choć za bardzo lubie Owena by mi go nie było szkoda dla Gwen Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Czw 23:56, 17 Sty 2008    Temat postu:

2x01 spoilery itd...

Aww... żebyś Ty wiedziała ilu przeciwników miał ship Owen/Gwen... ale nawet jakoś ich polubiłam razem. Żal mi było Tosh najbardziej w tym ukladzie. Ona też kogoś potrzebuje.

Wracając do 2x01 podobał mi się strasznie opening z tą babcią na pasach. Coś komicznego i potem analiza 'dzieciaków' wprowadzająca nowych widzów. Fajnie zrobione.
James'a było super zobaczyć, docinki o starzeniu się komiczne były, porównywanie tych 'zegarków' czy jak to zwać, oraz dyskusja kto był żoną, czysty cyrk na kółkach. Captain John jak dla mnie z raz może jeszcze wrócić w tym sezonie, tylko niech mi już w Jack/Ianto nie miesza, bo kurczę chciałabym, żeby tam się ułożyło w końcu


Na Televisionwithoutpity jest forum z 'motywatorami', Torchwood zajmuje tam znaczące miejsce co nie dziwi, bo w koncu przy strajku coś oglądać trzeba.
To wybrane Wink
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Jest jeszcze jeden fajny o tym, że Jack dostaje wszystkich facetów, Owen wszystkie kobiety i że kobiety są pokrzywdzone Laughing Ale nie mogę go znaleźć niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pią 0:09, 18 Sty 2008    Temat postu:

przezabawne Very Happy a że Owen dostaje wszystkie kobiety, to właśnie wskazówka że kobiety nie są pokrzywdzone. ja bym nie była Wink

ship Gwen/Owen miał przeciwników? ze względu na niego czy na nią? jakbym miała być przeciwko to ze względu na nią, lubię ją, ale Owen jest obecnie moim idolem Razz
masz rację, niechby John się pojawił w jeszcze jednym odcinku, ale żeby już nie mieszał u Jacka i Ianto. trzeba mu przyznać że jest przezabawny, dyskusja o żonie to moja ulubiona, ale ja chę Ianto (jeszcze raz: ten pierwszy obrazek zwłaszcza jest genialny Very Happy) no i scena w barze lepsza niż na spoilerze, bo cała :> naprawdę gorąca!


a jak to jest w wlk brytanii z serialami? wiem że sezony są krótsze, i że nakręcono chyba z 6 odc, a kiedy jest jakaś przerwa? i mam nadzieję że nie przestają tam kręcić w połowie sezonu? nie ma strajku scenarzystów, prawda? Wink

o, i ciągle zapominam napisac: już całkowicie się przyzwyczaiłam do akcentu, tak że go w ogóle nie zauważam ( w dzisiejszym odcinku nie zauważyłam) :> *yay me* Very Happy a ciężko mi było za pierwszym razem się przestawić, oj ciężko... ale jak to ktoś napisał w związku z Torchwood: niech się ludzie dowiedzą że istnieją inne miasta poza Londynem i inne akcenty Wink


Ostatnio zmieniony przez jessie dnia Pią 0:12, 18 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:03, 18 Sty 2008    Temat postu:

W końcu obejrzałam odc 2x01!!!


Przez połowę odcinka piszczałam z radości, bo James aka John trafił na idealną dla siebie rolę. Jest amoralny, pewny siebie, nieobliczalny i ma cudowne poczucie humoru - zupełnie jak Spike! Very Happy Jak dla mnie może dalej mieszać w Torchwood. Wink
Co do związków i bohaterów, to u mnie wygląda to tak, że bez zastrzeżeń lubię jedynie Jacka i Gwen. Tosh denerwuje mnie trochę swoim sposobem bycia (m.in. zazdrością), Owen jest takim przygłupem, a Ianto jest facetem bez właściwości. Poza tym ciągle się zastanawiam, czy ten ostatni jest hetero, gejem, czy biseksem (jego ewolucja w 1 sezonie nie była konsekwentna. O ile w ogóle do niej doszło). Wink Pewno dlatego też związek Jack/Ianto jak na razie nie zarejestrował się na moim radarze (nie mam pojęcia jak i kiedy się rozwinął). Gwen/Owen ze względów oczywistych wcale mnie nie pociągał. Bardzo podobało mi się natomiast spotkanie Jack'a z Jack'iem. Laughing To mogła być taka cudowna para. Mmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pią 21:42, 18 Sty 2008    Temat postu:

znow mnie ciężko zraniłaś Razz Owen przygłupem? proszę, nie wypowiadaj głośno takich opinii Razz że jest dupkiem to się zgodzę, ale nie przygłupem! bardzo cię proszę, nie nazywaj go tak więcej. dobrze? ładnie proszę Wink
a Ianto to chyba musi być biseksem, no bo czym innym? Jack też, i chyba wszyscy w tym serialu. dzięki temu jest ciekawie :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Pią 22:06, 18 Sty 2008    Temat postu:

John w którymś wywiadzie powiedział, że do 5 sezonu to każdy skończy w łóżku z każdym Wink Oczywiście żartował, ale generalnie serial jest dość specyficzny pod tym względem.

Co do pytania o rozkład jazdy. 2 sezon tak jak pierwszy (i tak jak większość rzeczy które robi BBC) ma 13 odcinków i będą równiutko, śliczniutko emitowane od 16 stycznia do 9 kwietnia co tydzień. Wielkiej Brytanii strajk nie obejmuje więc nie trzeba się martwić.

I podobnie jak jessie bronię Owena, nie ukrywam, że nie życzyłabym go za chłopaka najlepszej przyjaciółce, bo strasznym dupkiem potrafi być, ale ma bardzo dużo pozytywnych cech.
Akurat Gwen przekonuje mnie do siebie najmniej ale przyjmuję przy serialach BBC troszeczkę inne standardy, bo po prostu na porządne rozwinięcie postaci nie ma aż tyle czasu. Dlatego pewne posunięcia wydają się nieco zbyt radykalne (ale absolutnie nie zgodzę się, że Jack/Ianto zrodziło się z niczego, flirtowali już od 1 odcinka i to było widać)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 12:08, 19 Sty 2008    Temat postu:

Olka napisał:
malna nam się zdecydowała też sięgnąć po serial

No z ogromną pomocą ze strony Olki ponastawiałam tutaj wszystko i nadrabiam zaległości w tempie ekspresowym. Na razie nic nie mówię, sama też dzielnie omijam czarną czcionkę. Razz Zostały mi 4 odcinki i liczę, że jeszcze dziś albo jutro się podłączę - przy mojej częstotliwości oglądania seriali samo to już dużo mówi. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:47, 19 Sty 2008    Temat postu:

jessie napisał:
znow mnie ciężko zraniłaś Razz


Laughing Od czasu do czasu odczuwam wręcz dziką potrzebę, aby napisać coś co wiem, że wzburzy masy. Wink Albo, jak w tym przypadku - 2 osoby. Wink Razz
I naprawdę mi przykro, ale nie zauważyłam tego flirtu między Jack'iem i Ianto, zwłaszcza że w międzyczasie ten drugi miał laskę, a potem ją opłakiwał.
No ale z drugiej strony, ja jestem znana z tego, że nawet nie zauważam, kiedy ktoś mnie podrywa (bo to takie przyziemne, trywialne sprawy). Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Sob 20:45, 19 Sty 2008    Temat postu:

Doczytałam się kawałka informacji i po głębszym przemyśleniu, możliwe, że to miało duży wpływ na odbiór zarówno samego Ianto jak i jego relacji z Jack'iem...
Ianto miał być postacią występującą tylko od czasu do czasu (jak Rhys lub i to nie) albo zabitą w połowie sezonu... Ale tak spodobał się scenarzystom, że zaczeli pisać dla niego więcej i odcinek Cyberwoman zrodził się trochę z przypadku, żeby rozwinąć bardziej postać i ugruntować pozycję Ianto w zespole.
Ale Gareth deklaruje, że w 2 sezonie Ianto już będzie nieco weselszy i nie tak spięty jak w 1 sezonie. Więc liczę na pozytywny rozwój shipu Ianto/Jack.

Z ciekawostek Gareth umawia się z aktorką, która w 1x02 grała Carys, poznali się właśnie na planie tego odcinka Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 15:13, 21 Sty 2008    Temat postu:

14 odcinków w niecałe 3 dni, jak na mnie to prawie rekordowe tempo. Smile

Pierwsza seria bardzo ok, chociaż bez zachwytów, pierwszy odcinek drugiej - fantastyczny Very Happy, jeśli utrzymają w połowie taki poziom przez cały sezon, będę zachwycona. Cool Przede wszystkim jest to, czego brakowało w poprzedniej części, a o co krzyczy koncepcja brytyjskiego serialu z kosmitami - angielski humor. Babcia na pasach, "Excuse me, have you seen a blowfish driving a sportscar?", tak naprawdę pół scenariusza mogłabym skopiować ze scen, które mnie autentycznie śmieszą w tym odcinku.
Właśnie, podobno doszedł nowy scenarzysta i to jest widoczne. Nie tylko w dialogach, wszystko dzieje się jakby szybciej i sprawniej. Scena z JM w barze jest nie tylko gorąca, ale przy tym - zagrana pod Song 2 Blur - niesamowicie energetyczna. Proszę wyrzućcie mnie z forum z dniem, w którym zdeprawowana serialami wykażę zrozumienie dla facetów śliniących się na damskich zapasach w błocie. Wink

O związkach na razie się nie wypowiadam, chociaż pewne konfiguracje na pewno ogląda mi się lepiej niż inne. Jedyna, która mnie zdecydowanie odrzuca to Gwen/Jack, chociaż może już wolę, żeby byli ze sobą niż mieliby powielać wymiotną kliszę kochamy-się-jesteśmy-sobie-pisani-ale-nie-możemy-być-razem, krzywdząc po drodze wiele osób. Już bez tego ciężko ich zdzierżyć.

Jeszcze mały minus, chociaż może to tylko ja nie nadążam Razz - niektóe sceny wydają mi się zupełnie nielogiczne. W odcinku z duchami, dlaczego stojąc na środku ulicy po prostu nie uciekli przed starym grubasem z nożem? Żeby nie szukać daleko, czemu nie amputowali dłoni Johnowi, kiedy nie byli jeszcze pewni antidotum na czujnik bomby? Wydaje mi się, że więcej było takich wpadek przykrytych "technologicznym bełkotem". Chociaż jak mówię, oglągałam maratonem, bez napisów, mogło mi umknąć. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pią 1:06, 25 Sty 2008    Temat postu:

ale mi się podoba Ianto w drugim sezonie Very Happy trochę nielogicznie ta przemiana wyszła, ale wszystko jest lepsze od wiecznej emo-fazy.
2 sezon zabawniejszy od pierwszego (choć 1 też uwielbiam), ale czy już w każdym odcinku będziemy mieć pozaziemską inwazję? nie lubię dużych rzeczy Razz wolę kameralne, przyjemne niebezpieczeństwa z pierwszego sezonu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 17:07, 25 Sty 2008    Temat postu:

Czasami po prostu nie znoszę Jacka (a czasem uwielbiam Wink), z takim 'wodzem' zostałabym wywrotowcem. Twisted Evil
Tę kobietę traktował nieludzko. A reszta załogi? Czy tylko mi scena kojarzy się z eksperymentem Milgrama? Podkręcamy napięcie do poziomu zagrażającego życiu, bo... tak nam powiedziano.

Namieszałam przy tym poście, ale już chyba wszystko w porządku. Razz


Ostatnio zmieniony przez malna dnia Pią 17:08, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1