Miss Austen

jessie

czytaj wszystko jak leci Twisted Evil

polecam mansfield park, a potem emme, po DiU i RiR to moje ulubione pozycje.

Ar-Feiniel

Agata

A ja zawsze powtarzałam, że najlepiej Wickhama zagrał Hugh Grant Wink

Jessie - a nie miałam racji z tym nosem? Wink

spikerulez

A ja z przyjemnościa znów wróciłam do Opactwa Northanger bo kupiłam sobie w Merlinie. Brakowało mi tej pozycji a jak juz przyszła no to musiałam sobie przeczytać. Cały czas bawi mnie tak samo Smile

Hmm jestem na fali chyba zarzucę Dumę Smile

aqua

nie tak całkiem odpowiedni temat bo chcę napisac o filmie, ale...
nareszcie oglądałam DiU, wersje z zeszłego roku
i mimo że film ma kilka kiepskich stron- sporo pominięto i wszystko dzieje się tak szybko(w książce człowiek czytał jak najszybciej żeby ominąć opisy i przejsć do sedna) to podobał mi się i gdy tylko znadję czas kupię ksiażke(bo czytałam pożyczoną)
początkowo aktorzy nie bardzo mi pasowali do bohaterów, ale pod koniec przestało mi to przeszkadzać a wręcz odwrotnie.
Jane- tu moim zdaniem najlepszy wybór- aktorka pasowała mi idelanie, była taka delikatna i subtelna
Lizzy- momentami nie potrafiłam zrozumieć wyboru Keiry ale w innych momentach zgadzałąm sie z tym że ot ona gra
pan Collins- wyobrażałam go sobie jako troche starszego mężczyzne z juz siwymi włosami Hrm

panna Bingley- ehh tu jestem zachwycona jej wyglądem, bo wyglądała zawsze genalnie! takie suknie to bym chciałą mieć!
Charlotta- no w mojej głowie była nieco ładniejsza
Kitty i Lydia- za mało się dla mnie różniły, nie potrafiłam ich rozróżnić
Lady Catherina- Judy dobrze zagrała ale na litosć... co oni postawili jej na głowie?
Wickham nie wiem czemu ale przypominałmi troche Orlando Blooma
no i Darcy, cały czas myślałam żeby zobaczyć w tej roli Firtha(czy on sie przypadkiem nie wzorował na Firthcie? bo tak jakoś mi to zachowanie wygląda podobnie)
no i szukałam tej starszej wersji tyle że jej znaleźć w necie nigdzie nie mogę, a strasznie bym sobie obejżała bo nie miałam przyjemności

w każdym razie myślę że powrócę jeszcze do tej książki Smile

jessie

zdecydowanie wroc jeszcze do ksiazki, naprawde warto Smile

ja sobie co pare miesiec powtarzam Wink

Ar-Feiniel

Agata

Aqua, mysle, że wersję z Firthem mogłabym ci pozyczyć, bo to o nia zapewne ci chodzi. Wciąz jednak jest jeszcze do kupienia na tzw. stolikach, widziałam calkiem niedawno w centrum.

Co do podobieństwa Ruperta Frienda (nota bene to chyba nazeczony Keiry) do Orlanda to jest ono podnoszone przez wszytskich i przy każdej okazji.

Ja generalnie nie byłam tym filmem zawiedziona, może mniej oczekiwałam, miał wiele zalet, choc roiło sie też od uproszczeń, nawet MMcF nie był taki tragiczny mimo plebejskiego, kartoflanego nosa.

aqua

Ar-Feiniel

Ja też je mam 6x 349MB. Są to rozsądne wielkości zważywszy na fakt, iż odcinki mają ponad 50 min.

aqua

ehh niestety chyba nie ma wszystkich części i każda jest inej wielkoci, od 480 mb przez 550
Ar-Feiniel, a masz moze jakieś namiary do Twoich wersji ?

Ar-Feiniel

Wszystkie były z rozszerzeniem "aardbol"

aqua

wielkie dzieki!!
tyle ile Wy mi wszyscy pomagacie Smile

aż mi się głupio robi
jeszcze raz wielkie dzięki Smile

Ar-Feiniel

aqua, nawet nie ma o czym mówić Smile

Jest też jest dodatek - P&P - making of

Agata

Czytam sobie właśnie "Klub miłosników Jane Austen" (bardzo fajna ksiązka nota bene!) i już po raz drugi natrafiłam na wspomnienie o Buffy.

Pierwsze było o mężu jednej z bohaterek, ktory podobnie jak jej matka uwielbiał Buffy i zawsze w czwartkowe wieczory dzwonili do siebie i komentowali odcinek. Było to o tyle zabawniejsze dla mnie, że w ekranizacji książki tego bohatera gra Marc Blucas. Mam nadzieję, że pokażą taka scenę w filmie. Gratka na mierę Jamesa tłumaczącego clarkowi w Smalville, że wampiry nie istnieją. Wink

Potem jeden z bohaterów był na zjeździe miłośników fantastyki, gdzie tematem jednego z paneli było: Dlaczego kochaliśmy Buffy? Wink