Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
KDrama/TWDrama/JDrama/Anime
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Pią 15:50, 26 Lis 2010    Temat postu:

Tak zachwalas The Rose, że muszę się w końcu za to zabrać, na razie przydałoby się coś skończyć Laughing
Zaczęłam Mary, panna jest głupiutka, zachowuje się jak 10-latka ale przy tym jest w jakiś sposób słodka i na razie mnie nie drażni. Swoją drogą jakby u nas usiadła na podłodze w trakcie koncertu to mogłaby tego nie przeżyć Wink Drama spod znaku soju, nie wiem czy tam będzie jakiś odcinek w którym nie piją. Kima skrzywdzili fryzura, przy czym postać, którą gra jest chłodna i wycofana. No a Suk to fanservice Wink
Hyun Bin idzie w marcu do woja, pogrom w tym i przyszłym roku Sad

z serii przebieranki, nie widziałam żadnej, a ty? chociaż tajwańska chyba jeszcze nie jest emitowana.
Na Nu Sheng Le Mei
Komedia romantyczna opowiadająca historię syna dyrektora domu handlowego, który zakochał się w biednej dziewczynie. Ta z kolei, żeby zarobić więcej pieniędzy przebiera się za chłopaka i zamieszkuje w męskim akademiku.
MENDOL ~Ikemen Idol~
Głównymi bohaterkami są trzy zwyczajne dziewczyny - Asahi, Nami, i Hinata, których marzeniem jest zostanie idolkami. Niestety każde następne przesłuchanie kończy się porażką. Pewnego dnia są świadkami przestępstwa i zostają zmuszone do ucieczki przed sprawcami. Na szczęście z opresji ratuje je producent, który chciałby dać im szansę zadebiutowania na scenie. Jednak pod jednym warunkiem - muszą ukryć swoją tożsamość i przebrać się za chłopców


Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Pią 15:51, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 17:35, 26 Lis 2010    Temat postu:

arduinna napisał:
Tak zachwalas The Rose, że muszę się w końcu za to zabrać, na razie przydałoby się coś skończyć Laughing


To może na ostatek dodam ogólną recenzję, bo wcześniej to raczej rozpisywałam się o Joe. Wink Pierwsze dwa odcinki oglądałam z nastawieniem, że robię to tylko dla scen, w których występuje Joe i w każdej chwili byłam gotowa przerwać. Ale jakoś przy trzecim cała historia zaczęła mnie interesować, bo nie potrafiłam przewidzieć do czego zmierza (w pozytywnym sensie, nie w jak w przypadku "Triple" Razz ).
Rodzina Han to tajwańscy krewniacy Yong ha - ekscentrycy, uważni obserwatorzy, szczerzy do bólu, lubiący prowokować i manipulować ludźmi i ich uczuciami - czasem, aby testować ich reakcje, czasem dla czystej zabawy. Pobłażliwie traktują otaczającą ich rzeczywistość - obserwują i komentują, do czasu oczywiście, kiedy sami zaczną brać aktywny udział w życiu. Pomimo tego, że drama podejmuje tematy tabu, sposób w jaki są one przedstawiane jest godny podziwu, bo bawi i porusza zamiast gonić za tanią sensacją i gorszyć. Próbowałam sobie wyobrazić co by było, gdyby The Rose była koreańską produkcją - zrobiłby się z tego strasznie tragiczny i łzawy Makjang. Tu opowieść jest pełna humoru i ciepła i wielokrotnie zaskakuje (!), nie pozwalając aby autentyczne rozterki postaci przekształciły się w nieznośną farsę, mającą na celu cynicznie torturować emocje widzów. Tego bym nie zniosła. Co najlepsze, właściwie nie ma tu osoby, której nie lubię; wszyscy mają swoje problemy i nie są pozbawieni wad, ale potrafię ich zrozumieć. Oczywiście od początku do końca najbardziej kocham Kui, którego historia parę razy doprowadziła mnie do łez, ale inni też są fantastycznie napisanymi bohaterami - Fu Rong, Bai He, Han Li, Jin (szkoda, że Huang Zhi Wei nie jest lepszym aktorem, ale pod koniec zaczął się poprawiać, no i przynajmniej sceny pocałunków wychodzą mu naturalnie Laughing ). Jedyne czego żałuję, to tego, że nie mogłam obejrzeć "The Rose" w lepszej jakości.

"MENDOL" już jakiś czas temu wyszperałam, ale zupełnie wyleciał mi z głowy. Teraz już dość sceptycznie pochodzę do dram z Japonii, bo zwykle mnie nudzą z tą swoją dydaktyką (każdy odcinek ma "message of the day" etc) i brakiem serca. Natomiast trzymam kciuki, żeby "The Girl in the Male Dormitory" nie była przesadnie pokręcona, bo tajwańskie mają do tego tendencje. Wink

Mae Ri jest równą babką, więc przeoczę niekonsekwencje i brak logiki w jej zachowaniu. Mu-kyul był (i jest) dla mnie totalnym zaskoczeniem, bo ta rola zupełnie różni się od wcześniejszych wcieleń Seok'a. Wiem, że od początku był opisywany jako luzak i wolny duch, ale wiesz na papierze może wyglądać to inaczej niż na ekranie. I jeszcze co do Kim'a - też jakoś nie mogę polubić jego fryzury. W "Bad Guy" również grał wymuskanego chaebol'a, ale emanował intensywną energią, tu zaś jest nuuuuuuuudny. Sad Zamiast zastanawiać się co się kryje pod powierzchnią chłodnej maski, myślę czy w ogóle ma jakieś ukryte emocje.

Nawet mi nie wspominaj o praktykach koreańskiej armii. Kiedy ostatnio czytałam na dramabeans on tym, że Kim Hye-sung chce się wcześniej zaciągnąć i doszłam do paragrafu if you consider that when his colleagues start heading off to fulfill their two years of service (such as Lee Min-ho, Jung Il-woo, Jang Geun-seok, Kim Bum, and Baek Sung-hyun)... to serce mi prawie stanęło. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Pon 13:23, 06 Gru 2010    Temat postu:

Ar-Feiniel napisał:
Teraz już dość sceptycznie pochodzę do dram z Japonii, bo zwykle mnie nudzą z tą swoją dydaktyką (każdy odcinek ma "message of the day" etc) i brakiem serca.

Ano właśnie, o ile zaczynałam od dram japońskich, to teraz jakoś najrzadziej do nich sięgam.
Oglądam Secret Garden i Hyun Bin rządzi, dres powinien być wymieniony w obsadzie i chcę mieć taki sam chociaż z domu bym nigdy w nim nie wyszła XD Ta drama łagodzi smutek po skończeniu Scandala. Z rozpędu zaczęłam Snow Queen i przymierzam się do drugiego podejścia do A Millionaire's First Love. Szkoda, że Philip snuje się smutno po ekranie (uwielbiam go w Slingshot), chciałabym zobaczyć więcej takich akcji jak skoszenie Binniego w szpitalu.
Przyzwyczaiłam się do długich włosów Vica w Marsie Smile Intryguje mnie strasznie co się stało przed samobójstwem Shenga, migawki które na razie widziałam nic nie wyjaśniają. No i dlaczego chłopię (trochę straszny jest) ze szpitala psychiatrycznego chce znaleźć Linga.
Widziałam, że The Return of Iljimae ci się spodobał. Chyba też zobaczę ale najpierw skończę wersję z Junkim.
Armia to ZŁO


Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Pon 13:23, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 12:25, 07 Gru 2010    Temat postu:

arduinna napisał:
Z rozpędu zaczęłam Snow Queen i przymierzam się do drugiego podejścia do A Millionaire's First Love


Heh, ja w wolnej chwili chcę wrócić do "Kim Sam Soon". Wink

Co jest najlepsze w "Mars", że tylko na początku wydaje się przewidywalną historią wedle schematu "biedna, nieśmiała, poniewierana przez innych dziewczyna poznaje przystojnego, charyzmatycznego bad boy'a i żyją długo i szczęśliwie". Drama ma wiele tajemnic, które są stopniowo odkrywane, więc napięcie (i ciekawość) rośnie w miarę oglądania. Smile
"Return" rzeczywiście bardzo mi się spodobał, więc cieszę się, że dałam mu drugą szansę, podobnie jak "Que Sera, Sera" i "Tamna, The Island". Wcześniej obejrzałam pierwsze odcinki, ale tylko zdawkowo więc nie wkręciłam się od razu, jednakże wyczułam, że mają potencjał, więc jeszcze do nich wrócę. Na razie mogę się w pełni wypowiadać o "QSS", które jest wspaniałą dramą z bardzo dobrym OST. Nie jest to rom-com, ani melodrama, ale raczej bardzo realistyczna opowieść (na tyle na ile można spodziewać się realizmu po kdramie Wink ), pełna intensywnych emocji, ale nigdy over-the-top. Po raz kolejny życzyłabym sobie, aby na mydramalist była szersza skala ocen, bo "QSS" jest o wiele lepsza niż zwykłe "very good", ale brakuje jej tego "czegoś" co sprawiło, że "SKK" czy "The Woman", czy jeszcze parę innych, są moim uzależnieniem.
"Return" jest bardziej magiczny, skłaniający do refleksji, a "Tamna" nieustannie bawi. Z drugiej strony, ciągle nie mogę się przekonać do "Iljimae" i "Hong Gil Dong"...

EDIT

Zapomniałam dodać najważniejszą rzecz - Jung Il Woo jako Iljimae jest dreamy. Działa na mnie tak samo jak Joe Cheng, jako że oboje mają nieco (ha, bardzo!) androgyniczny urok, zwłaszcza z w długich włosach. Jego talent i uroda zostały całkowicie zmarnowane na "My Fair Lady". Dotąd wzdrygam się na myśl o tej dramie, bo Yoon Eun Hye była tam straszna aktorsko, Yoon Sang Hyun wydawał mi się dość obleśny (w "Secret Garden" jeszcze bardziej - wygląda jak po operacji plastycznej) i tylko potencjalne połączenie bohaterów granych przez Jung Il Woo i Moon Chae Won trzymało mnie przed kompem. Razz

Mój najnowszy minimotyw Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Sob 16:09, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Śro 11:53, 15 Gru 2010    Temat postu:

Kyaaa. Motyw śliczny, skąd brałaś? Very Happy

Ja bardzo lubię Yoon Sang Hyun w SG, dla mnie nie wygląda obleśnie XD w ogóle SG mnie powala prawie każdym tekstem a Hyun Bin jest po prostu genialny Very Happy Szkoda mi Oski, pod maską gwiazdora jest zwykłym, ciepłym człowiekiem. Mam nadzieję, że na końcu nie będzie z reżyserką bo tej pannicy znieść nie mogę. Czytałam różne spekulacje o zakończeniu dramy, nie wyobrażam sobie innego niż happy-end. Scandal udowodnił, że można jeszcze coś świeżego i z polotem na tym polu pokazać.
Mars mi poszedł dosyć szybko. Największym WTF był powrót mamy Qi Luo do faceta, który zgwałcił jej dziecko. Przy powtórce z przeszłości uwierzyła jemu. Tyle tylko, że to sytuacja, która w realnym życiu zdarza się często.
Chciałam oglądać Juui Dolittle ale chyba nie dam rady nawet dla Ogórka i Narmiśka. To jest doskonały przykład dydaktyzmu o którym wspomniałaś, a przede wszystkim z ekranu wieje nudą.
Karei naru Spy - nie wiem co sądzić o tej dramie, nawet nie wiem czy jest dobra. Na pewno poraża absurdem Laughing

Bardzo podoba mi się twój nowy avek Very Happy Będziesz może coś robić z Secret Garden?


Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Śro 11:54, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 20:02, 15 Gru 2010    Temat postu:

Minimotyw oczywiście własnej roboty, bo jak zwykle nie mogłam znaleźć niczego odpowiedniego. Wink Zrobiłam już kilka ikonek z SG, ale po 9 odcinku kusi mnie, aby coś jeszcze dorobić, bo było w nim kilka scen, które podziałały na mnie tak samo jak 2 odcinek. Od 3 Joo Won trochę przekroczył granicę między czarującym dupkiem, a totalnym draniem, więc cieszę się że wróciliśmy do wcześniejszej dynamiki (przynajmniej na razie). Co do Oski, to ja też nie chcę go widzieć z Seul, choć nawet już mi tak bardzo nie przeszkadza, bo trochę jej współczuję, bo mam w głowie inną parę: Oska/Tae-sun! Za każdym razem kiedy mają ze sobą scenę, tylko czekam na jakiś skinship. Laughing Po tym jak przeczytałam jedną spekulację co do zakończenia, od razu dałam sobie spokój. Que sera, sera. Wink
Byłam pod wrażeniem tego jak rozprawiłaś się z Marsem. Pamiętam, że po 6 odcinku też wpadłam w ciąg i wtedy niestety pojawił się problem, bo jechałam do kumpeli na weekend, wiec załadowałam odcinki na mp4 i oglądałam w każdej wolnej chwili. Wink Ta sytuacja, która była pokazana w dramie niestety jest bardzo życiowa, dlatego tym bardziej wzburza, bo człowiek chciałby aby chociaż w fikcyjnym świecie takie rzeczy się nie zdarzały. Niemniej Mars jest fascynującą produkcją i prawdę mówiąc wolę takie dramy z Tajwanu, niż coś, co jest nastawione na czystą komedię. Niedawno nawet jeszcze raz obejrzałam 2 ostatnie odcinki Summer's Desire, bo za pierwszym razem robiłam przy okazji inne rzeczy i wtedy naprawdę doceniłam grę Peter'a Ho - fizycznie jest jest on w moim typie, ale jak w przypadku Lee Sun Joon'a miał takie cudowne momenty...
Naprawdę chciałabym zobaczyć jakąś wciągającą japońską dramę, ale żadna z nowości (a nawet wcześniejszych) obecnie mi nie podchodzi. Żeby tylko Kimi ni Todoke było fajne, ale nie wiem ile miesięcy będzie jeszcze trzeba czekać na ten film...


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Śro 20:04, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Sob 15:27, 18 Gru 2010    Temat postu:

Facepalm, powinnam poznać twój styl Very Happy A zrobiłabyś minimotyw z SG? Hyun Bin w dresie czy coś w tym stylu? *błagalny wzrok* Już się nie mogę doczekać nowej partii ikonek. Jestem zawsze chętna na bromance więc para Oska/Tae-sun bardzo mi odpowiada, zwłaszcza od momentu jak Tea-sun powiedział, że jest gejem, mam nadzieję, że się nie zgrywał. Między nimi naprawdę można wyczuć chemię XD.
Mars wciąga niesamowicie, a że miałam wtedy trochę wolnego to mogłam oglądać ciągiem Very Happy
Perer Ho też nie jest w moim typie ale w czasie oglądania SD zyskała na atrakcyjności i teraz mi się podoba XD Podłamałabym się gdyby było inne zakończenie.
W Maryśce zaczynam kibicować Kimowi, ma takie smutne oczy, powoli wychodzi ze swojej skorupki i te momenty są piękne. Miedzy Kimem a Sukiem jest takie napięcie, że Mae Ri wydaje się zbędną postacią XD Tak, znowu chcę bromance XD
Zaczęłam It's Alright, Daddy's Daughter, właściwie nic się nie działo w pierwszym epie. Zapomniałam, że Tae Soo tam gra i moja reakcja była taka: hm... kogoś mi przypomina... zaraz zaraz... znam te ciężkie powieki i wredne spojrzenie aaaa Przewodniczący Laughing


Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Sob 15:27, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:23, 21 Gru 2010    Temat postu:

Ja już jakieś dwa odcinki temu położyłam krzyżyk na MSOAN; zobaczę do końca głównie w trybie fastforwardowania. Bohaterowie doprowadzają mnie do szaleństwa - od irytujących idtiotów (kumple z kapeli), niedojrzałe, wiecznie knujące "waste of screentime" (Seo Joon, menadżerka), po osoby, które czasami wątpię czy zasługują nawet na miano ludzi (duo potwornych ojców i walnięta mamuśka Twisted Evil ). Historie na przemian nudzą i drażnią - cały czas powtarzają się te same konflikty i sytuacje, a jak już pojawiają się nowe, to są jeszcze bardziej kretyńskie niż wcześniejsze. Gdzie jest ta świeża komedia z genialnie obsadzonym trójkątem miłosnym i do tego opowiadająca o robieniu interesującej dramy dla młodych ludzi (co za potencjał na komentarz zjawiska drama manii)? Jedyne co ją ratuje to słodkie sceny Mu Kyula i Mary. Jung In ma swoją własną kategorię, jest w porządku, ale nudny i bezbarwny i ożywa dopiero w kontaktach z MK, więc istniejący trójkąt (Jung in i MK walczą o uczucia Mary) zastąpiłam nowym (Mary i Jung In wzdychają do MK) i jakoś przecierpię ostatnie 4 odcinki.
"It's Alright, Daddy's Daughter" jest... alright (tylko), szkoda że od razu wprowadzili takie melodramatyczne pokręcone historie, w czym nie pomagają szalenie schematyczne, czarno-białe (głownie czarne heh) postaci. Na szczęście lubię obie siostry i ojca, a także obiecuję sobie wiele komedii z wątku z synem dyrektora szpitala. IADD ma wibrę podobną do tej "Stars Falling...", ale na razie jest lata świetlne za nią (i wątpię czy zmieni się to z odcinka na odcinek, bo widziałam już trzy i nie zapowiada się na rewolucję).
Jeśli będziesz chciała sobie zrobić przezwę w oglądaniu, to spróbuj powieść "Coffee Prince"
[link widoczny dla zalogowanych]
jest całkiem fajna i nieco inna niż drama. Ja ją przerobiłam na audiobooka, więc mogłam przy okazji robić grafiki. Very Happy
Na przyszłość - oryginalne 21 odcinków "Tamna the Island" jest tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]
znalazłam to miesiące temu, ale potem zupełnie zapomniałam. Po skończeniu dramy w 16-odcinkowej wersji (z wielkim żalem, że pewne wątki zostały skrócone) przypomniałam sobie o tym i teraz uzupełniam wiedzę. Co prawda czytałam że cięcia zaczęły się od 11 odcinka, to nie jest do końca prawda, więc najlepiej oglądać w wszystko na viikii. W ogóle z braku czegoś nowego do oglądania (wczoraj spróbowałam chyba z 5-6 dram i po kilkunastu/dziesięciu minutach już dawałam sobie spokój) wróciłam do anime "Kimi ni Todoke" (bo ile razy mogę oglądać trailer filmu?), która teraz wydała się co najmniej 30% lepsza niż podczas pierwszego oglądania. Przy okazji natknęłam się na cudowną wiadomość - w styczniu zaczną emitować 2 sezon!!!!

Jasne, mogę zrobić minimotyw, tylko podeślij mi fotę, a także printscreen'a z otwartą przeglądarką, abym mniej więcej wiedziała jak umiejscowić zdjęcie. Zastrzegam, że może będzie trzeba wprowadzać poprawki, bo one zawsze inaczej wyglądają w oryginale i potem już po "zainstalowaniu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Śro 22:06, 29 Gru 2010    Temat postu:

Czytałam dzisiaj na dramabeans o ostatnim odcinku MSOAN i przez króciutką chwię myślałam, że zrobią z chłopaków parę Laughing
Obejrzałam My Fair Lady i sama byłam zaskoczona jak bardzo mnie ta drama wciągnęła, poszła mi migiem. Bawiłam się dużo lepiej niż na Maryśce czy też Gumiho
Dzięki za książkę, jestem ciekawa tej historii w wersji pisanej Smile Tamna the Island zaczęłam właśnie oglądać w dłuższej wersji. Arystokratę na wygnaniu gra ten sam aktor co second lead w Snow Queen, bardzo sympatyczna postać i mi go nawet szkoda ale przy Hyun Binnie nie ma szans Razz
Czytałam, że dzięki SG Alicja w krainie czarów jest teraz bestsellerem w Korei Very Happy Czekam na nową dramę scenarzystki, trailery My Princess wyglądają zachęcająco Smile

może być któreś z tych na motyw czy powinno być większe?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
printscreen
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 0:16, 09 Sty 2011    Temat postu:

Ufff, nareszcie mam za sobą update na lj i mogę wrócić do innych, równie mało pożytecznych zajęć. Wink
Po pierwsze ---> [link widoczny dla zalogowanych]
Wedle moich wyliczeń powinien być w sam raz na wymiary Twojego firefoxa. Mam nadzieję, że się spodoba, bo w tym momencie jestem już tak zmęczona photoshopowaniem, że nawet sama nie potrafię powiedzieć, czy jest to ok czy nie. Confused
Cofam 99% pozytywnych komentarzy na temat "Daddy's Daughter". Historia się wlecze, zero napięcia (a powinno być, skoro mamy do czynienia ze "śledztwem"!) i ci okropni bohaterowie... Główna bohaterka jest dla mnie potwornym rozczarowaniem - nadal niczego się nie nauczyła, zachowuje się jak zepsute dziecko, jest płytka i pusta jak nigdy. Nie wiem czy to wina aktorki czy scenarzystów, ale skłaniam się do tej drugiej opcji, bo Moon Chae Won stworzyła bardziej zniuansowane kreacje aktorskie w drugoplanowych rolach. Większość postaci to papierowe kukiełki, które snują się bez wyraźnego celu po ekranie, a w pamięci pozostają mi głównie starsza siostra i Dong Hae. Whatever.
Im Joo Hwan (w Tamna kojarzył mi się często z innym wybitnym dorkiem - Sun Joon'em Wink) będzie grał w "What's up", więc to jest kolejny powód dla którego bardziej wyczekuję na tę dramę niż "Dream High". Na razie oceniam ją między dobrą a bardzo dobrą, ale czegoś mi brakuje (np.....duuuużo sekwencji tańca i śpiewu. hint. hint. hint Wink ). Poza tym, czy nawet w tego typu produkcji muszą wykorzystywać te idiotyczne, melodramatyczne motywy (chodzi mi tu o sposób w jaki niektórzy bohaterowie zostają uczniami szkoły)?
Ostatnia sprawa, którą chciałam poruszyć to "Cinderella's Sister". Jest to pierwszy przypadek, że zupełnie nie rozumiałam baaardzo negatywnych opinii recenzentek na Dramabeans. Gdyby drama miała 16 odcinków pewno byłaby lepsza, zmieniłabym też kolejność niektórych wydarzeń, bo wtedy zrobiłyby większe wrażenie, ale ogólnie mówiąc byłam z niej bardzo zadowolona (50% to zasługa samej Eun Jo, z którą się totalnie identyfikowałam, ale reszta też trzymała poziom). Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Pon 9:52, 17 Sty 2011    Temat postu:

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa minimotyw jest piękny, cudny i wspaniały, dziękuje bardzo Very Happy
Mnie ogląda się całkiem przyjemnie "Daddy's Daughter", nie ma napięcia, nie wciąga jak bagno ale jakoś historia toczy się swoim rytmem i ma to nawet swój urok. Lubię Jin Gu ale wielkie wtf z jego siostrą, która tak naprawdę nią nie jest. Bo to rodzi pytanie ile on miał wtedy lat albo ile ma teraz bo na pana w średnim wieku nie wygląda Laughing Głowna bohaterka za bardzo mi też nie pasuje, rzuca się trochę po ekranie Wink
Im Joo Hwan w Tamna jest po prostu niesamowity, stworzył świetna postać. Lubie go także w Snow Queen.
Cinderella's Sister porzuciłam, jeżeli kiedyś wrócę to tylko dla Eun Jo. Główna rola męska mdła i nijaka, siostrunię miałam ochotę udusić, Taec słodki ale co z tego.
z ostatnio zaczętych
Kain i Abel - pierwszy ep jak Chirurdzy a nie jak sensacja ale zapowiada się dobrze.
Sign - główny lekarz ma czasami tak ekspresyjne aktorstwo, że mi się śmiać chce, prokuratorka mnie wkurza, reszta postaci ok, fabuła ciekawa no i Judoka w nowej roli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 16:03, 22 Sty 2011    Temat postu:

Widziałam pierwszy odcinek "Sign". Meh. Historia taka sobie i aktorsko też nie powala; jedyna intrygująca postać to właśnie nasz ulubiony Judoka, ale już się nauczyłam, że oglądanie dramy tylko dla niego nie jest zdrowe dla moich nerwów. (Twisted Evil) Ciekawa sytuacja zrobiła się z nowymi produkcjami - "My Princess" i "Dream High", bo tą pierwszą byłam oczarowana od pierwszej chwili, ale druga wymagała trochę więcej cierpliwości. Nieoczekiwanie jednak DH z odcinka na odcinka jest lepsza (nawet gangsterzy już mnie nie wkurzają! Yay!), tak że kiedy zaserwowano nam atrakcje typu: fantastyczny grupowy numer taneczny, akcja z bokserkami czy parodie znanych dram (od razu je rozpoznasz i zaczniesz pękać ze śmiechu - gwarantuję!), zaczęłam wierzyć, że będzie to jedna z lepszych dram tego roku. Nie zgadzam się też z surowymi ocenami aktorów, którzy dotąd byli raczej idolami (zwłaszcza Suzy-Hye Mi, którą ubiłam od początku, bo mimo że jej bohaterka jest bitchy, to zawsze robi rzeczy otwarcie, a nie wbija nóż w plecy i potem udaje niewiniątko). Z kolei MP jakoś od 3-4 zaczyna iść w drugim kierunku. Sam pomysł jest uroczy i na szczęście drama jest utrzymana w komediowym, a nie melodramatycznym tonie (co by się mogło zdarzyć skoro mamy do czynienia z tyloma sekretami Wink ), ale to niestety większość pozytywów. Na samym początku zauważyłam pewne podobieństwa między Hae Young a Kang Ha z "Stars falling..." w sposobie portretowania postaci (btw, Kang Ha zdecydowanie wygrywa Very Happy ), ale na nieszczęście nie jest to jedyna postać, która kojarzy mi się z tą dramą, bo Yoon-Ju daje mi vibrę Jae Young i jeszcze ma tę potworną fryzurę. Twisted Evil Poza tym nie przepadam za bohaterami, bo denerwują mnie ich motywacje: matka i siostra (brrr), dziadek, który postępuje okropnie wobec swojej rodziny, dwulicowa Yoon-Ju etc. Najbardziej mogę zrozumieć Hae Young, bo został postawiony w naprawdę idiotycznej sytuacji (chociaż nigdy nie zrozumiem jak to jest, że dorosły, od lat pracujący człowiek nie ma własnego mieszkania i oszczędności, tak iż odcięcie od funduszy rodzinnych załatwia go na amen! Typowe w kdramach, ale przeczy zdrowemu rozsądkowi i logice Rolling Eyes ). Nie podoba mi się jednak, że zamiast znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie, od razu zaczyna knuć. No i najbardziej żałuję, że mimo iż interakcje między księżniczką a chaebol'em są zabawne ("bickering courtship" jest moim ulubionym początkiem romansu), to brakuje w nich autentycznej iskierki i uczucia. Aktorzy grają postaci, którzy zakochują się w sobie poprzez ciągłe sprzeczki, ale nimi nie są. Pal Gang i Kang Ha czy Joo Won i Ra Im (o wszystkich seriach Hana Yori Dango nawet już nie wspominam) robią to milion razy lepiej. Razz
Z innych ciekawych wieści - zostałam yaoi-fangirl! Zaraz skończą mi się filmy do oglądania i zacznę się zabierać za anime. Wink

OMO, czy ja śnię, czy chińska wersja "Gossip Girl" naprawdę będzie kolejną crossdressing drama?! W ogóle nie byłam zainteresowana, bo oryginalna produkcja szybko mnie zmęczyła, ale jeśli faktycznie Serena będzie udawać chłopca, I'M SOOO IN Super
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Nie 6:19, 23 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 11:46, 23 Sty 2011    Temat postu:

Jako, że zaraziłam mojego mężczyznę swoją pasją do Buffy on postanowił wkręcić mnie w anime. Zaczynamy od Death Note. Obejrzeliśmy już jakąś 1/3. Me like Smile Nie przeczytałam jeszcze całego wątku, ale widzę dziewczyny, że też to oglądałyście. Co polecicie na później?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 17:17, 23 Sty 2011    Temat postu:

Death Note jeszcze nie oglądałam, bo zwykle nie mam za dużo czasu na anime (dramy są priorytetem) i większość czeka w kolejce. Z moich ulubionych mogłabym polecić [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych], ale nie wiem na ile odpowiadałyby mężczyznom. Teraz zaczynam się wkręcać w anime [link widoczny dla zalogowanych], ale w tym przypadku jestem pewna, że nie byłoby to w guście Twojego lubego. Laughing
arduinna jest lepszym autorytetem w dziedzinie anime niż ja.
Co mogę poradzić, to odwiedzić stronę [link widoczny dla zalogowanych] W zakładce "anime" znajdują się alfabetyczne listy anime przy których podawane są oceny produkcji (w pierwszej kolumnie od prawej strony), wykalkulowane na podstawie ocen oglądających, więc myślę, że można się nimi częściowo kierować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Wto 10:52, 25 Sty 2011    Temat postu:

Dwa i pół odcinka Sign to wprowadzenie, potem akcja przeskakuje o rok. Niestety w tym czasie Judoka traci grzywkę i nie nosi już czapki Razz mnie się na razie podoba. jestem po czterech epach "My Princess" i jest dobrze. lekko, przyjemnie. Nie oczekuję za dużo od tej dramy, daleko jej do SG ale dobrze się na niej bawię. Siostra i dziadek to niezbyt przyjemne postacie ale już z matki się śmieję. Yoon-Ju, co to w ogóle jest? kojarzy mi się z chudą panną z Gumiho, jak siostry Laughing DH jeszcze przede mną Smile
Widziałam na mdl, że prawie same yaoi filmy ostatnio oglądałaś Smile Chciałabym przeczytać Ai no kusabi, polskie wydanie jest bardzo trudno dostać, a na angielski nie było tłumaczone Sad Nie widziałam nowej wersji anime.
słyszałam o chińskiej GG ale nie interesowałam się tym, omo jeśli faktycznie będzie crossdressing to będę oglądać Very Happy

Lady zaczęliście od najlepszego Smile co jeszcze? 07-Ghost, Code Geass, Durarara!!, Switch, może Trinity Blood (o wampirach), Darker than Black, Devil May Cry, Kuroshitsuji, Pandora Hearts. Odkąd oglądam dramy anime leży odłogiem Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 9 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1