Grey's anatomy

Ar-Feiniel

W GA tradycyjnie nie jest ciekawie: los MerDer pozostaje nieznany, los Callie/George pozostaje nieznany, los Gizzie (ugh) wcale mnie nie obchodzi i mam dość oglądania tej pary, ojciec Mer jest palantem, który dba tylko o swoją drugą rodzinę, Baily nic tylko panoszy się po klinice i pokrzykuje na wszystkich, a Alex i Ava znów mają swoje długie i "głębokie" rozmowy.

Jedyne, o kogo dbam to Burke i Cristina, którzy są totalnie pokręconą parą i oglądam każdy odcinek ze strachem, że się rozstaną. Ale z góry mówię. Jeżeli scenarzyści spieprzą tę parę, ja mówię: STOP. Lubię też Slone'a za jego troskę o Addison.

Co zaś do pilotowych odcinków spinoffu, to trudno mi powiedzieć coś konkretnego. Z pewnością spodziewałam się czegoś innego, a konkretnie klasycznego szpitalu, z normalnymi lekarzami. Z drugiej strony, takie coś niewiele różniłoby się od GA. Aktorzy, poza PizemReaktywacją, są ok, choć postacie, które kreują tworzą zbieraninę naprawdę cudacznych ludzi. Ogólnie moja odczucia są raczej pozytywne, choć jeśli spinoff dojdzie do skutku, koniec z romansowaniem w windach Laughing

jessie

mnie sie podobalo Smile

od razu rzucilo mi sie w oczy, ze nawet jesli spin-off mialby byc kalka GA, to przynajmniej te postacie moglabym polubic. wreszcie zaczelam rozumiec, co wszyscy widza w Addison - no, to jest naprawde fajna babka :>
wlasciwie brakuje mi takiego serialu, w ktorym po prostu skupiono by sie na ludziach i zrobiono to dobrze. VM w 3 sezonie odpada, a reszta ogladanych przeze mnie seriali jest bardziej w stylu CSI. wy macie jeszcze Gilmore Girls, a ja juz nie mam nic Razz

dlatego chetnie powitalabym spin-off w takim dobrym stylu.
w sumie, im dluzej o tym mysle, tym bardziej sie zastanawiam po cholere ja ogladam GA? naprawde lubie tylko dr Bailey, ktorej jest najmniej! nie cierpie: Dereka, Izzie, Burke'a Christiny, Callie. calej reszty nie lubie w mniejszym lub wiekszym stopniu. dalszych sezonow juz nie ogladam!

Ar-Feiniel

Jak tak po kolei będziemy porzucać kolejne seriale, to będziemy miały naprawdę sporo czasu Laughing

Co do tego spinoffu to bardziej wiarygodne było, aby mieli tam więcej niż jednego chirurga, bo chyba nie zmierzają operować tylko kobiet w ciąży Confused

Przypomniało mi się coś jeszcze scena miedzy Burkiem i Georgem - nie mogłam się na niej za bardzo skupić, bo przez cały czas zastanawiałam się, co aktorzy czuli kręcąc ją ze sobą. Musiało być im dziwnie z powodu tego incydentu podczas rozdawania nagród.

aqua

ja tam kocham Bailey, ta kobieta jest genialna Smile

ma Gizzy patrzeć nie moge
potrafiłam rozumieć dlaczego George zakochałsie w Mer, dlaczego ona sie z nim przespała, ale dlaczego Izzie sie zakochała w Georgu to juz nie potrafie pojąć. dziewczynie ewidentnie zrobił sie samej źle. nie moge ścierpieć ich "związku"
Burka i Cristiny nigdy nie lubilam, ale ostatnio nawet sobie plusują, na tle innych wypadaja coraz lepiej
Derek, temu facetowi z nadmiaru szczęścia zaczyna odbijać
spin-off jakos mi sie średnio podoba. za dużo tam dziwaków, a myślałam że tylko w SHG jest zbiorowisko świrów Very Happy

jak "Piz" wszedł z tym gołym torsem a one zaczeły pytać o godzinę to od razu skojarzyła mi sie ta reklama coca coli light "3.10" Very Happy

Ar-Feiniel

Ar-Feiniel

Finał sezonu przypieczętował moją decyzję o porzuceniu GA. Mam dosyć. Mer i Derek są nieznośni, Callie i George są nieznośni, Burke i Cristina są nieznośni, Alex jest durniem, któremu się wydaje, że ma "skomplikowany" charakter, a Izzie powinna zacząć ćpać, bo może wtedy będzie przyswajalna dla widzów! Twisted Evil

Addison, uciekaj dopóki jeszcze możesz z tego miejsca!

aqua

Ar-Feiniel

Hmm, w sumie mimo iż wszyscy mówili, ze ten aktor powinien odejść z serialu i tak jest to sporym zaskoczeniem. No i wyobrażam sobie nowy sezon, w którym z kolei Cristina się dąsa z powodów rozstania. Grrr.

jessie

pozostaje mi tylko zalowac, ze nie wyskoczyl z tymi homofobicznymi wypowiedziami w pierwszym sezonie Razz

zawsze mnie odpychal, i wiele bym dala by zniknal na samym poczatku, teraz juz mi to wisi, bo 4 sezonu ogladac nie zamierzam. co nie przeszkadza, ze zirytowal mnie ten niby slub, powod do zerwania rzeczywiscie wymyslili sobie idiotyczny. zreszta zirytowal mnie caly odcinek. teraz jedynym ratunkiem byloby porozrzucac bohaterow po calym kraju, i niech kazdy zaczyna zycie od nowa. jako zespol juz dawno sie wypalili i szkoda byloby patrzec, jak sie kisza we wlasnym sosie.

Ar-Feiniel

[quote="jessie" teraz juz mi to wisi, bo 4 sezonu ogladac nie zamierzam. co nie przeszkadza, ze zirytowal mnie ten niby slub, powod do zerwania rzeczywiscie wymyslili sobie idiotyczny. zreszta zirytowal mnie caly odcinek. [/quote]

Amen, siostro! Widzę, że Tobie tez nie przypadł do gustu pomysł Shondy pt. "Burning the House Down" ( Rolling Eyes

).

kazuhiko

a ja uwielbialam Burka i strasznie mi przykro, ze juz go nie ma w serialu Sad

a nowy odcinek nie bylby taki zly gdyby nie to, ze Izzy i George w koncu porozumieli sie co do swoich uczuc w stosunku do siebie...

aqua

ja za burkiem nie przepadałam ale tak jakos pusto bez niego Razz

jessie

a ja naprawde wbrew sobie sciagnelam najnowszy odcinek... Rolling Eyes

pewnie dlatego, że poczułam się zawiedziona Private Practice. no i z ciekawości, co też dalej wymyślą. Burke'a mi nie brakuje, razem z Izzie był w czołówce najbardziej znienawidzonych przeze mnie postaci. co jest takiego w tym serialu, nie cierpię go, a nie mogę przestać oglądać! Wink

Anyanka

ogląda ktoś 5 sezon?? Smile