Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Grey's anatomy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Pon 18:17, 18 Maj 2009    Temat postu:

Ja z bezgranicznej nudy, mecze gre na podstawie serialu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
delirium
Faith, Hope and Trick



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:41, 19 Maj 2009    Temat postu:

Ojej, a mi sie wydawalo, ze 4 seriale to strasznie i skandalicznie duzo! Shocked Nawet na to brakuje mi czasu...

Jesli chodzi o GA, to jest serial bez ktorego moge sie doskonale obejsc, vide prawie dwuletnia przerwa w ogladaniu, ale takze z przyjemnoscia do niego wrocilam. Cos niezobowiązującego.
Wczoraj bylam caly dzien pozytywnie nabuzowana, bo odnowili Dollhouse. Nie wyobrazam sobie podobnej reakcji w przypadku GA. A jednak lubie bohaterow, dzieki nim dobrze sie to oglada. Na obecnym etapie , czyli koncowka 3 sezonu, najbardziej lubie Christine i pana doktora Sloane'a , czy jak sie go tam pisze. Ale wszyscy sa sympatyczni, i akcja biegnie wartko. Tylko Meredith nie znosze. Rolling Eyes Zawsze mam ochote wytargac ja za włosy, i zetrzeć jej z twarz ten wymuszony uśmieszek. Wygląda, jakby ciągle spała...

K.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyanka
Pangs



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 19:50, 05 Cze 2009    Temat postu:

A w maju skończył się 5 sezon...
Oglądał ktoś?
Ja normalnie byłam w szoku!
Lubię Izzie i Georga - jeśli w 6 serii ich nie wskrzeszą to się poddaję i nie oglądam Razz
Kogo ja oszukuję? 24.09 włączam ściąganie i oglądam z zapałem Wink

Jak ktoś ciekawy t tutaj jest finał 5 serii:
http://www.youtube.com/watch?v=mkqI2jsNDqc
George jest w mundurze bo tuż przed wypadkiem, przez który umarł wstąpił do wojska...tak, do wojska...
W ogóle sam ostatni odcinek zrobiony po mistrzowsku!
Zachęcam do oglądnięcia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Sob 14:48, 06 Cze 2009    Temat postu:

Dla mnie sytuacja z George'm to przesada, szczerze mówiąc to jest mi to obojętne czy przeżyje czy nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Sob 21:25, 06 Cze 2009    Temat postu:

jasne że przesada. wyszło im to tak ni przypiął ni wypiął. gdyby umarła tylko Izzie skakałabym z radości pod samo niebo, ale po George'u pozostał mi niesmak...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyanka
Pangs



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 12:52, 15 Wrz 2009    Temat postu:

Odcinek premierowy (24.09) będzie dwugodzinny! Very Happy
Trailery:
http://www.youtube.com/watch?v=Wk-fmSBIUP4
http://www.youtube.com/watch?v=wQBogChMYEw

Oglądnijcie do końca:
http://www.youtube.com/watch?v=PwEYen1uobg


Spoilery 6 sezonu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Inne:
Cytat:
According to Entertainment Weekly, Katherine Heigl is taking a five episode leave of absense from Grey’s Anatomy, starting almost immediately (past the season premiere) and finishing sometime in November. The reason? A scheduling conflict with the filming of Life As We Know It.

Heigl’s unexpected (or perhaps expected) break from Grey’s potentially overlaps with Ellen Pompeo’s upcoming maternity leave. Which means that for a big chunk of the first half of season 6 we’ll likely be missing both Izzie and Meredith. Expect to see the other doctors at Seattle Grace picking up a lot of extra screen time.

To co będzie do oglądania w tym sezonie?!
Cytat:

* Callie’s relationship with Arizona progresses! For fans of this relationship (like me) this is good news. Let’s hope it progresses in a positive way.
* The Chief has some “interesting stuff” coming in season 6. According to James Pickens Jr. himself, “There’s a part of his personal life that viewers haven’t seen yet, and it’s going to be very intriguing, and they’re going to really like what’s going to happen.” Well, I’m intrigued already!
* In terms of George’s death, we’re told that everyone will react in a different manner.
* I’ve mentioned this before, but if you didn’t catch it, or forgot: Chandra Wilson is directing an episode later on this season. I’ll keep you posted. But you should know that she’s “already in ‘prep’” for her role in the director’s chair. Go Chandra!
* Fans of Owen and Cristina get to do the little yay-yay-happy dance as it sounds like this couple is moving ever closer. BUT! (There’s always a but). As mentioned in my last batch of spoilers , someone from Owen’s past comes to Seattle Grace at some point in the season and this will make things “tricky.” It is not, however, his ex-fiancee. But rather, someone “we didn’t expect.” His evil twin brother Hans Ramoray

Cytat:

* Callie does not attend the graveside service.
* George’s mom does.
* Meredith will deal with George’s death in a “very Meredith-like” way.
* Dr. Arizona Robbins will be “holding down the fort” at Seattle Grace while everyone else is at the funeral.
* Arizona will be helping Callie through her grief.
* Owen Hunt will be there for Cristina in a similar fashion. “Cristina is in denial about it, and he’s there for her at that moment when she actually realizes what has happened.” He’ll be a “rock” for those that are emotional wrecks (so, all of them).
* Cristina will also be revealing to Owen the details of her relationship with Burke.
* Later on in the season there will be an addition to the hospital that shares some history with Dr. Hunt. And it’s being said that this will “shake things up.”


Podsumowanie: G. umiera
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Nie 19:41, 23 Maj 2010    Temat postu:

6 sezon już za nami...
Odcinki finałowe wywarły na mnie niesamowite wrażenie.

SPOILERY

Ogólnie, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw związanych z panem Clarkiem. Szok totalny, jak strzelił Reed prosto w głowe, siedziałam z rozdziawioną buzią, a z oczy leciały mi łzy. Nie lubiłam jej, fakt, ale widok jej głowy z dziurą po środku i wypływająca krew... SZOK!!
Póżniej strzał w Kareva ... No też gościa nie lubie (sory, serio niecierpie Kareva, szczególnie teraz jak wpierniczył sie miedzy Lexie i Sloana!!) ale mimo wszystko...
Zastrzelenie pielęgniarki, i Sloan tulący Lexie, żeby ją chronić... Widać, że jest w niej zakochany!

Percyego też nie lubiłam, ale jemu takiego końca nie życzyłam! Po co głupek przyznawał się, że jest chirurgiem!! Chociaz, kto móg wiedzieć na kogo ten wariat wtedy polował :-/
W momencie, jak Clark wyciągnąl Bailey spod łózka, miałam stan przedzawalowy!! Ryczałam już jak głupia! Dzięki bogu za przytomnośc (jako taką ) Bailey i ze skłamała! Jak by jej się coś stało, to była bym już zaryczana na maxa!!

No i postrzelenie Dereka... Zastanawiam sie, czy gdyby ta durna Kaplan wtedy nie weszła, to Clarke by strzelił.... Wkurza mnie ta laska niemilosiernie! (mam do niej uraz po SUPERNATURAL).

Nie wspomne o momencie, jak facet stanął twarzą w twarz z Lexie... I zaczyna tłum,aczyć, że chciał zabić tylko Dereka, Webbera i.... JA! Bo to ona odlączyła jego żone! I strzał...Ryczałam już jak głupia! Dzięki Bogu, to nie ona oberwała!!

Serce mi waliło, jak Clarke wszedł na oddział dziecięcy, a tam była Arizona i Callie... Matko boska, Callie i te bandaże.. Siedziałam wtedy, z wielka gulą w gardle bojąc się pomyśleć, czy coś im zrobi czy nie...

Ogólnie jeszcze scena z Mary, Beiley i Percym... Rozwałka... Jak on mówił o Reed.... A nie wiedział, że ta nie żyje.... Sad

Brawurowa operacja Cristiny i Averyego (tylko jego polubiłam z tych nowych z Mercy's) na Dereku! Szok! NIesamowity szok! Skąd tam się wziął Clarke?! I wejscie Owena.... Boże, przecież on kocha Cristine! I mam nadzieje, że ta wariatka to w końcu zrozumie!!
No i najlepsze... AVERY KOCHAM CIE!!!!!!!!! Akcja z odłączeniem kabelków, żeby wyglądało na zatrzymanie akcji serca - GENIALNA!!!!!
Rozpacz Meredith... To było straszne...

Ktoś się dziwił, dlaczego Meredith tak spokojnie mówiła o poronieniu... Może to dlatego, że nie oswoiła się jeszcze z tą myśla, no i bądzmy szczerzy - była cały czas w szoku!!

Końcówka... Tutaj już wiedziałam, że Clarke nie zastrzeli Webbera... Chciał być z żona... Już, teraz, jak najszybciej... A nie gnić latami w celi śmierci...

Mam nadzieje, że Lexie zrozumie, że Karev kocha cały czas Izzy, i da mu święty spokój. To zdecydowanie nie facet dla niej.



KONIEC SPOILERÓW!!
Obejrzałam te odcinki 2 razy... I za każdym razem siedziałam zaryczana na maxa!!


Ostatnio zmieniony przez Cara dnia Nie 19:43, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aqua
Heartthrob



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek

PostWysłany: Pon 0:21, 24 Maj 2010    Temat postu:

Cara, dzięki, gdybym nie zaczęła czytać Twojego posta to myślała bym że odc 23 był ostatnim Razz

Masakra! i to dosłownie!
klimat jak w horrorze!
muszę przyznać że scenarzyści w GA odwalają kawał dobrej roboty na finały, i ten z zeszłego sezonu i ten teraz były mocne!.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MissIndependent
Halloween



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 12:10, 24 Maj 2010    Temat postu:

o kurka, i ja to przegapiłam?? oO
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Wto 10:54, 25 Maj 2010    Temat postu:

aqua jeżeli jestes po finale, to czytaj to Smile fajny artykulik...


Shonda Rhimes na temat odcinków "Sanctuary" and "Death and All His Friends"

Kiedy byłam dzieckiem i zrobiłam coś szalonego, na przykład wdrapałam się na dach albo zjadłam detergent żeby zobaczyć jak smakuje, moja matka - zmęczonym, zdenerwowanym "wolałabym być na plaży" tonem wszystkich matek - powiedziałaby "Shonda, co masz do powiedzenia na swoją obronę? CO?"

Mówię to, bo jestem prawie pewna że jeśli widzieliście zakończenie sezonu, jeśli czytacie tego bloga i jeśli... nie wiem, lubicie dzieci, Mer/Der, albo szczęście i "dancing it out"... jeśli lubicie te rzeczy teraz krzyczycie "Shonda, co masz do powiedzenia na swoją obronę? CO?"

(Chciałabym zauważyć, że mroczni i pokręceni mogą wcale nie krzyczeć. Mogą mówić "Rozumiem cię, siostro! Solidarność!" A może po prostu desperacko mam nadzieję, że to prawda.)

W każdym razie, jeśli pytacie się co mam do powiedzenia na swoją obronę, moja odpowiedz to:

Nie wiem.

Naprawdę, nie wiem. Więc idę się trochę powłóczyć i zobaczyć, czy coś wymyślę.

Gotowi? Ok, a więc:

SPOILER

Kiedy dopasowywałam zakończenie finałowych odcinków na początku szóstego sezonu (ci, którzy mnie znają wiedzą, że najpierw dopasowuję zakończenie a potem pracujemy w jego kiernku), kiedy wybrałam bandytę rozstrzeliwującego szpital wydawało mi się to w porządku.

Naprawdę.

Ale potem, jakoś 20 odcinków później, zaczęłam pisać finałowe odcinki i nie podobało mi się to. W ogóle mi się to nie podobało. Prawie każdego dnia przychodziłabym do pracy, kładła się na kanapie na środku biura i wybuchała płaczem jak... rozwydrzone dziecko. I powiedziałbym innym scenarzystom "Nie dam rady tego zrobić. To zbyt straszne. Ludzie zostają ranni. Ten człowiek do nich strzela." Wiadra łez rozwydrzonego dzieciaka. Tone, Hammer, Pete i reszta zachęcaliby mnie do dokończenia. Mój asystent, Miguel, pociesznie powiedziałby "Dasz radę! Będzie świetne!". I w ten sposób przestałabym beczeć i wróciła do pisania.

Ale jest jedna rzecz. Pisanie tego finału bolało. Dosłownie bolało. Bo jeśli chciałam napisać te odcinki musiałam chodzić w butach Gary'ego Clarka. Musiałam myśleć jak zabójca. Jak osoba, która postrzeliłaby Reed, Alexa i Charlesa. Jak osoba, która strzeliłaby do Dereka. Z czasem kiedy skończyłam pisanie pierwszej części finału byłam chora i przybita. Dlatego, że mój McDreamy - myślę, że wybaczycie mi za wiarę w to, że jest bardziej mój niż kogokolwiek, dajcie spokój, stworzyłam mojego wymarzonego faceta mówiącego moje wymarzone rzeczy, co jest powodem tego, iż jestem singlem oraz że jest mój - mój McDreamy leżał na moim ukochanym pomoście umierając. Mer krzyczy a on umiera. I zanim naszprycujecie mnie prochami i wsadzicie w kaftan bezpieczeństwa, to tak, WIEM że jest to tylko serial. Nie jestem nienormalna, ale ludzie... to było takie prawdziwe. To było ZA BARDZO prawdziwe.

I jest rzecz, o której powinniście wiedzieć: w początkowych zasrysach pierwszej części Gary Clark strzelał do Bailey. Postrzelił ją. Napisałąm to a później nie mogłam spać przez wiele dni. Nie mogłam zasnąć i musiałam usunąć to ze scenariusza. Bailey ranna - to było o wiele za dużo. Ona jest naszą kotwicą. Jest naszą duszą. Mer jest sercem ale Bailey jest duszą i dlatego musiałam to usunąć. Bo nie dałabym sobie ranną Bailey. Swiat po prostu byłby zbyt... zniszczony. Postrzał Dereka wystarczająco go zniczył, ale Derek i Bailey razem... to znaczyło że niemogłam kontynuować.

A potem doszłam do częśći drugiej. Zrujnowałam świat i teraz musiałam go odbudować. Ok... chwila:

To dlatego wielu z was na mnie krzyczy, a ci którzy nie krzyczęli mogą zacząć. Tu i teraz. Chcecie wiedzieć dlaczego nie było szczęśliwego finału. Czemu wesołe żeczy nie przytrafiły się wesołym ludziom w szczęśliwym finale. Czemu zrobilam Meredith to, co zrobiłam. Krzyczycie "Nienawidzę cię i twojej głupiej, mrocznej i pokręconej wyobraźni, Shondo Rhimes!"

(No oprócz wszystkich mrocznych i pokręconych ludzi. Nie nienawidzicie, utożsamiacie się, nie? Wy tam, ciągle jesteście ze mną, prawda? Trzymacie swoje imprezowe obuwie i butelkę tequili w rękach uniesionych wysoko na znak solidarności, racja? Cholera. A tak na was liczyłam.)

Przyrzekam, był ku temu powód.

Meredith jest cała i zdrowa. Kocham tę scenę, kiedy mówi April że znalezienie Dereka zajęło jej bardzo dużo czasu, a jeszcze więcej czasu zajęło jej zdanie sobie sprawy że chce być jego żoną, mieć dzieci. Ta kobieta się zmieniła. Sam fakt, że ciąża czyni ją szczęśliwą czyni ją zupełnie inną kobietą. A potem straciła dziecko. To zaparło mi dech w piersiach.. Scena gdy krzywi się z bólu zanim mówi, że poroniła - nie mogłam przez to złapać oddechu. Reed i Charles umierają, to smutne. Ale utrata dziecka - to druzgoczące. Dla Meredith. Dla widowni. Dla wszystkich. Ale nie wiesz jak bardzo czegoś pragnąłeś, dopóki tego nie utraciłeś. Nie jesteśmy pewni swoich prawdziwych uczuć dopóki nie stracimy czegoś na zawsze. I tego chciałam dla Mer. Chciałam by zrozumiała JAK BARDZO chciała mieć dziecko.Bo Mer w wielu aspektach jest mną. A ja zawsze myślałam, że nie chcę dziecka. Do czasu gdy stwierdziłam, że chcę je mieć. Wtedy niespodziewanie dziecko stało się dla mnie wszystkim. Chciałam by była całkowicie pewna. Meredith to postać, która próbuje przejść przez życie nie popełniając takich błędów, które popełniła jej matka. Stara się przemóc. I dlatego chciałam by była pewna. Powiedziałam, że Mer nigdy nie będzie miała dzieci ale potem zaczęłam myśleć o tym jak o wyzwaniu. Jak sprawić by Mer NAPRAWDĘ pragnęła dzieci? I dlatego opowiedziałam tę historię. To straszne i smutne.

Chodzi mi o coś w stylu rachunku. Jesz pyszny posiłek w świetnej restauracji, dostajesz rachunek. Kupujesz drogą torbę przez internet, przychodzi rachunek. Chcesz wejść, musisz zapłacić. To samo dotyczy życia (przynajmniej życia, które przeżywam w mojej głowie). Waga musi być wyważona. To okropna gra przeznaczenia w którą grają nasi bohaterzy. Zatrzymuje Dereka ale to, co jej na to pozwoliło, ten okropny, stresujący moment w którym wierzy, że Derek umarł? To dlatego Meredith poroniła. Dostała rachunek. Nienawidzę tego, ale to jedyny znany mi sposób jak to robić - pozwólcie dać Mer błyszczący pieniążek a potem kopnijcie ją w twarz. Nie można mieć wszystkiego. Zawsze jest jakaś cena.

Cristina. Ten finał, szczególnie druga połowa należy do Cristiny. Owen wybrał ją, widzieliście to? Owen, w obliczu życia i śmierci, wie czego chce, a jest to Cristina Yang. Ale ważniejsze jest to, że Cristina naprawdę umie wykorzystać swój potencjał jako kardiochirurg. Miała wielu nauczycieli, każdy rodzaj porażki ale wkońcu znalazła właściwego nauczyciela, Teddy, a kiedy mówi do siebie "świnia czy krowa, Cristino" stojąc nad otwartą klatką piersiową Dereka... to było uwieńczenie jej nauki. Gdy odmawia zaprzestania operacji z pistoletem dosłownie przyciśniętym do jej głowy - to była jej promocja. Kolejna przykład? Dziewczyna, która zawsze miała trudności z okazywaniem emocji w tym odcinku okazjue je jak szalona. Uratuje Dereka bo bardzo kocha Meredith i obiecała jej, że zrobi co będzie w jej mocy. Cristina Yang dzisiaj dojrzała. Na jej cześć - czapki z głów.

Biedny, słodki Alex. Dzisiaj nie miał zbyt wiele do powiedzenia. To dlatego, że postrzelono go prawie natychmiast. To była dla mnie trudna decyzja bo kocham Alexa i jest on bardzo ważną postacią. Chcecie widzieć go rozmawiającego. Świetnym momentem było, gdy pytał o Izzie, a Lexie zdążyła powiedzieć że go kocha. To jasne, że jedyną osobą którą kocha Alex jest Isobel Stevens, a jej już nigdzie nie znajdziemy. Biedny Mark musiał to wszystko oglądać. Powiem wam tyle: Nie jestem pewna czy Lexie naprawdę kocha Alexa. Myślę, że świadomość tego, że to Gary Clark jest strzelcem sprawiła, iż Lexie czuła się winna, myślała, że to jej winą mogłobyć to, że Alex został postrzelony. Myślę, że przed dzisiejszym dniem chodziła jak kaczka. Mimo wszystko Meredith powiedziała jej - twoje serce jest w twojej waginie A jej związek z Alexem opierał się na sexie. Wydaje mi się, że Lexie kocha Marka Sloana ale myślę, że sprawa z Gary'm Clarkiem wszystko zagmatwała. Więc jest nadzeiaj. Jest nadzieja dla Lexie i Marka. Tylko może to trochę potrwać.

Callie i Arizona są razem! Hurra! Nie lubie kiedy są osobno. Są tak wspaniałą, zabawną i uczuciową parą, że teraz rozdzielenie ich nie wchodzi w grę. Sytuacja z dzieckiem jest beznadziejna, ciężka. Ale w końcu obydwie chciały się dla siebie poświęcić. A to oznacza, że mogą sprawić, by to działało. Bez różnicy jak zdecydują w sprawie dziecka. Ich pocałunek na końcu, to jeden jasny punkt którego musimy się trzymać. Kochają się. Nic więcej się nie liczy.

To była moja ulubiona, najsmutniejsza historia Bailey. To najgorsza tragedia dla lekarza, gdy musi siedzieć, czekać i patrzeć na kogoś kto umiera, nie mogąc zrobić niczego Gdy podciąga Charlesa na swoje kolanach i mówi mu, że umiera ale nie umrze samotnie... brak słów. Ponieważ caly finał robiła wszystko co mogła do czasu gdy nie było nic więcej do zrobienia. Prócz siedzenia. I czekania.

Mercy Westersi dzisiaj się odnaleźli w szpitalu. Reed i Charles zmarli co było okropne, ale April i Jackson dołączyli do plemienia. Mer przyjęła do niego April w momencie gdy wzięła jej rękę. April straciła swoją najlepszą przyjaciółkę a Mer to rozumie, bo sama ma taką przyjaciółkę. Jackson... dzisiaj był Cindy Lou. Jego szybki tok myślenia uratował dzień. Śpiewaj, Cindy Lou, śpiewaj.

Widzieliście szefa który dzisiaj spowrotem przejął szpital? Bo właśnie tak nazywa się to, co zrobił. Wdarł się do szpitala i przejął go spowrotem. Wylał wódkę i przejął kontrolę nad szpitalem. Ale teraz to nie jest szpital. To miejsce zbrodni. A to nie znaczy nic dobrego.

Jakie będą skutki strzelaniny - to zagadka każdego. No, może jednak nie, bo ja wiem. Ale nie mogę wam powiedzieć. Do czasu aż się dowiecie polecam kupić DVD z Sezonem 6. Musiałam skrócić dobre 18 minut drugiej części. 18 soczystych, świetnych minut. Callie śpiewa, Lexie zostaje wyrzucona z karetki, Cristina Yang robi pierwsze nacięcie na klatce piersiowej Dereka, Bailey daje arię całego jej życia. Możecie zobaczyć to tylko w super-poszerzonej wersji na DVD. Jeśli prowadziłabym sieć (a nie prowadzęi w wypadku gdyby to przeczytał - pozwólcie mi powiedzieć, że bardzo kocham mojego szefa Steve'a McPhersona, bo jest silny, mocny, przystojny i bardzo mądry) ale jeśli prowadziłabym sieć puściłabym te 18 minut w telewizji. No ale nie prowadzę, więc jeśli chcecie dobrze się bawić podczas oglądania soczystych 18 minut jedynym wyjściem jest obejrzenie tego na DVD. Ok?

A teraz, wreszcie, chce to powiedzieć. michael O'Neil który gra Gary'ego Clarka jest uprzejmym, słodkim dżentelmenem który brzydzi się przemocą. Emocjonalnie, to była dla niego bardzo trudna rola. Musiał wejść do umysłu zabójcy. I zrobił to z zawiłością i gracją. Sprawił, że Gary Clark stał się trójwymiarowy.Ale wszyscy jesteśmy zgodni co do jednego: Gary Clarkowie na świecie to źli ludzie. Używanie broni palnej i ostrzał jakiegoś miejsca czyni cię złym człowiekiem. Nie ma w tym nic czarującego. To dlatego sprawiliśmy, by śmierć Reed była tak brutalna. Nie chciałam, by była ładna, by była wporządku. Broń nie jest sposobem na rozwiązywanie problemów.

Powtórzę to jeszcze raz, by mieć pewnośc, że słyszeliście: broń nie jest sposobem na rozwiązywanie problemów.


KONIEC SPOILERA

Życzę wam dobrego lata. Zobaczymy się na jesieni. I dziękuję. Za oglądanie. Nawet jeśli krzyczycie "Co masz do powiedzenia na swoją obronę!?" Czynicie to wszystko możliwym. Moja wdzięcznośc jest bezgraniczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anyanka
Pangs



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 14:49, 24 Wrz 2010    Temat postu:

przypominam, że dzisiaj premiera 7 sezonu!
7.01 - With You I'm Born Again

Hah. Fajnie się zaczęło. Dobrze, że Derek zrezygnował.
Odcinek zaczął się fajnie, wesoło. Podobały mi się konsultacje z każdym bohaterem. Przez to widzimy jak morderstwa wpłynęły na ich życie. Jak zwykle Meredith nie potrafiła się otworzyć. To się będzie za nią ciągło. W końcu strata dziecka ją uderzy. I to mocno. A Derek nawet nie wie Hrm
Ale ślicznie wyglądała na ślubie. Bardzo ładny makijaż i włosy! I super naszyjnik :O
Uwielbiam rozmowy jej i Cristiny Laughing 'You look beautiful' 'I know' Laughing
Chociaż C. widziałabym z Averym Twisted Evil
Lexie zmieniła kolor włosów Sad ja chce ją w blondzie! Ale chyba przeżywa jakieś załamanie. Najbardziej ze wszystkich. Razem z Bailey. Ale Karev to świnia znów. Zostawił ją. Wrrr. Nie rozumiem czemu nikt z przyjaciół z nią nie porozmawia. Rozumiem, że maja swoje sprawy na głowie, ale na litość boską! Miała załamanie!
Bardzo mi się podobało to, że Mer poinformowała dzieciaka o konsekwencjach. Derek powinien sam to zrobić jako lekarz! I ta szybka jazda? Ja też bym go zostawiła w areszcie. Niech ma nauczkę jak to któryś raz z rzędu Smile

Promo nast. odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=b7KLxXBDfkc
OMG. co z Cristiną?!

Zdjęcia z 7.02


i trochę newsów z 7 sezonu:
Cytat:
Jesse Williams and Sarah Drew, who played Dr. Jackson Avery and Dr. April Kepner in season 6, have been promoted to series regulars.

Cytat:
April Kepner and Jackson Avery will be moving in with Meredith and Derek this season.

what?! Jeszcze brakuje tego, żeby dać April bliżej Dereka Rolling Eyes
Cytat:
Although Katherine Heigl left the show in season 6, her character, Isobel Stevens, will have a proper closure to her relationship with Alex Karev. This does not necessarily mean that Heigl will be back in season 7.

szkoda! miałam nadzieję, że teraz wróci Sad brak mi Izzie Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
żywiołka
Welcome To The Hellmouth



Dołączył: 06 Maj 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:25, 06 Maj 2016    Temat postu:

MissIndependent napisał:
o kurka, i ja to przegapiłam?? oO


Ja też SadSadSad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brevka
Welcome To The Hellmouth



Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:41, 11 Maj 2016    Temat postu:

żywiołka napisał:
MissIndependent napisał:
o kurka, i ja to przegapiłam?? oO


Ja też SadSadSad


i ja Embarassed Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mlody90
Welcome To The Hellmouth



Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:54, 03 Cze 2016    Temat postu:

Uwielbiam ten serial , nie wiem co bym zrobiła gdyby przestali go wydawać! mam nadzieję,że będzie jeszcze 13 sezon albo i więcej pozdrawiam serdecznie!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
creepy
Welcome To The Hellmouth



Dołączył: 23 Lip 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Sob 11:43, 23 Lip 2016    Temat postu:

jestem pprzy 10 sezonie więc mam jeszcze trochę do nadgonienia, ale serial jest genialny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1