Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gilmore Girls vel Kochane kłopoty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Nie 0:48, 18 Lut 2007    Temat postu:

ja im dluzej ogladam ten serial, tym bardziej nie moge sie nadziwic jak luck wytrzymuje z lorelai. ona jest szurnieta. uwielbiam ja, ale ma niezle odjazdy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 2:53, 18 Lut 2007    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
od dzis oficjalnie moge stwierdzic, ze polubilam jessa.


Ha! Od dziś oficjalnie mogę stwierdzić, że Słońce zaczyna krążyć dookoła Ziemi! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:20, 23 Lut 2007    Temat postu:

Oglądałam jak na razie 3 sezony i także kocham Jessa, mmm taki bad boy Very HappyVery Happy Idealnie pasowali do siebie z Rory w serialu jaki i na żywo, szkoda że wszystko się popsuło.
Powrót do góry
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 16:49, 24 Lut 2007    Temat postu:

A ja po odcinku 7x14 mam ochotę rzucić ten serial w cholerę Twisted Evil Oni dosłownie przekreślili wszystko, co się zdarzyło przez ostatnie 7 lat. Mam nadzieję, że to będzie ostatni sezon, bo na następny już nikt mnie nie namówi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 16:59, 24 Lut 2007    Temat postu:

a ktory leci teraz w tv?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aqua
Heartthrob



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek

PostWysłany: Sob 17:12, 24 Lut 2007    Temat postu:

ehh juz sie pogubiłam w tym który jest teraz na tvn 7, 6 moze?
oglądałam dzis poprzedni odcinek. rozwaliło mnie jak lektor powiedział Vitto Morgerstern zamiast Viggo Mortenesen, to juz przesada żeby przekręcać imie i nazwisko rzeczywistego aktora! jak oni to tłumacza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 18:42, 24 Lut 2007    Temat postu:

W tv leci 6 seria (najgorsza ze wszystkich)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 18:46, 24 Lut 2007    Temat postu:

Ar-Feiniel napisał:
W tv leci 6 seria (najgorsza ze wszystkich)


mi tam sie podoba. tylko brakuje tej bliskosci rory i lorelai
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:22, 24 Lut 2007    Temat postu:

To była jedna wada tego sezonu. Niestety, nie jedyna. A i tak moim zdaniem, w porównaniu z innymi rzeczami, ten problem był pikusiem. A na którym odcinku teraz jesteście? Bo może, po prostu, nie doszłyście jeszcze do momentu, od którego zaczyna się robić jeszcze gorzej? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 19:42, 24 Lut 2007    Temat postu:

ostatni byl o tym, ze jess uderzyl rory w ten glupi leb mowiac metaforycznie Wink przyjechal jess i rory wreszcie uswiadomila sobie, ze jej zycie nie poszlo w tym kierunku co chciala. opieprzyla nawet tego gogusia logana Wink
a co do tych minusow to wcale ich nie widze. widac to rzecz gustu Razz podobaja mi sie relacje luke'a i lorelai dobrze, ze chociaz z panem gburem nie ma problemow gdy rory daje matce popalic. podoba mi sie watek z paulem anka i przejmujaca sie wszystkim co z nim zwiazane lorelai Very Happy ciekawe tez jest ukazaniie tego co moze zdarzyc sie z madra normalna dziewczyna oczarowana arystokratycznym zyciem - podoba mi sie, ze pokazali w serialu co dzieje sie z czlowiekiem za duzo sluchajacym emily gilmore. nie podoba mi sie logan absolutnie ale nad tym nie ubolewam, w sumie zaden facet rory mnie nie zachwycal. zreszta losy lorelai sa ciekawsze Wink narazie wiekszosc plusow. w sumie to, ze rory tak sie zmienila tez jest dosc ciekawe w ogladaniu Wink bo jak do tej pory byla zbyt idealna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 23:22, 24 Lut 2007    Temat postu:

Mnie ani nie rzuca na kolana, ani tezbardzo nie irytuje.
Przemiana Rory była ciekawa, jej konflikt z Lorelai to tez jakis gwałtowny zakret i odmiana. Podobało mi sie patrzenie jak poddaje sie toksycznemu wpływowi babki i zastanawianie sie, kiedy sie z tego otrząśnie.
Nie podoba mi sie natomiast to, co dzieje się z Lorelai. Może to syndrom udanego związku - jak trafia na właściwego faceta, robi sie nudno? Nie wiem, ale własnie watek z lorelai, którą ubóstwiam i była do tej pory moja idolką, teraz mnie nudzi. A już watek z Paulem Anką Rolling Eyes Drazni mnie okrutnie - oto jak kobiety potrafia zgłupieć, jak mają niezaspokojony instynkt macierzyński i zbyt duzo wolnego czasu...
Heh, jak zawsze róznimy sie z lady opinimi skrajnie Wink
Ar, popastw sie troche nad tym sezonem, ciekawa jestem twojej opinii. Możesz nawet pospojlerować - byle na czarno Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 0:35, 25 Lut 2007    Temat postu:

Agata napisał:
Może to syndrom udanego związku - jak trafia na właściwego faceta, robi sie nudno? Nie wiem, ale własnie watek z lorelai, którą ubóstwiam i była do tej pory moja idolką, teraz mnie nudzi.
Ar, popastw sie troche nad tym sezonem, ciekawa jestem twojej opinii. Możesz nawet pospojlerować - byle na czarno Wink


Fakt. Lor i Luke byli bardzo interesujący dopóki nie zostali parą, zwłaszcza w 6 sezonie. W ogóle przestałam odczuwać chemię między tą dwójką bohaterów.
Z miłą chęcią się popastwię nad tym sezonem (i to nawet kolejno odcinek po odcinku Laughing ), ale już nie dzisiaj, bo jestem w trakcie wysokoprocentowej imprezy Wink i obawiam się, że nie skończy się na literówkach Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 12:39, 25 Lut 2007    Temat postu:

niezaspokojony instynkt macierzynski? ten instynkt raczej zaspokoila u siebie juz dawno Razz a drugiego dziecka przeciez nie chce. nie pamietasz odcinka, w ktorym bala sie, ze jest w ciazy z lukiem?
ja tez dostaje pierdolca na punkcie psow i nie widze w tym nic zlego. mozna sobie na to pozwolic nie majac malego dziecka Razz
co do postaci lorelai sama w sobie nie jest nudna, nudna jest wlasnie z lukiem (a ostatnio widzimy ja tylko z nim). zawsze zwiazki, w ktorych robi sie zbyt cukierkowo sa na ekranie nudne. wczoraj zaczeli mala klotnie ale nie potrwala zbyt dlugo. poza tym lorelai (jak zawsze co mnie w niej wnerwia od poczatku) zaczela lazic za lukiem na dwoch lapkach by tylko pan i wladca jej wybaczyl. zawsze to ona wyciaga do niego reke i zawsze to ona musi przekonywac wielkiego pana gbura do tego by sie juz nie obrazal. ale tak akurat dzialo sie od poczatku jej zwiazku z lukiem, a wiec nie zaczelo sie w tym sezonie. teraz sprawa moze troche sie skomplikuje z tym dzieckiem luke'a wiec moze bedzie ciekawiej. choc watek z tym dzieckiem troche naciagany Razz
ciesze sie, ze rory wrocila. no i widac, ze emily wreszcie zastanowila sie troche nad soba. duzy plus dla niej, przynajmniej narazie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:58, 25 Lut 2007    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
poza tym lorelai (jak zawsze co mnie w niej wnerwia od poczatku) zaczela lazic za lukiem na dwoch lapkach by tylko pan i wladca jej wybaczyl. zawsze to ona wyciaga do niego reke i zawsze to ona musi przekonywac wielkiego pana gbura do tego by sie juz nie obrazal. ale tak akurat dzialo sie od poczatku jej zwiazku z lukiem, a wiec nie zaczelo sie w tym sezonie. teraz sprawa moze troche sie skomplikuje z tym dzieckiem luke'a wiec moze bedzie ciekawiej. choc watek z tym dzieckiem troche naciagany Razz


Utrafiłaś w sedno sprawy co jest nie tak z tym sezonem. Jeżeli serial dodaje wątki jak pojawienie ukrywanych przez lata dzieci, czy też co chwilę ktoś zachodzi w ciążę, aby na tym oprzeć koncept odcinka - jest źle. I to bardzo. Pachnie to "Modą na sukces" i ogólnie wszystkimi najgłupszymi telenowelami świata.

Związek Luke'a i Lor zdecydowanie był najgorszą częścią tego sezonu.

Spoilery od odcinka 6x10 w górę

Jak mówiła sama Amy Sherman-Palladino, April miała za zadanie pełnić rolę "drugiej kobiety" w życiu Luke'a. I faktycznie spełniła. To przez nią rozpadł się związek Luke'a i Lor, z czego na końcu BARDZO się cieszyłam
Twisted Evil Luke przez kilka odcinków w ogóle nic nie wspominał Lor o dziecku, a kiedy ta dowiedziała się przypadkiem, nawet nie poczuł się winny, że coś takiego przed nią ukrywał. Równocześnie zaczął odwlekać sprawę ze ślubem, no bo sprawy z April były nie do końca wyjaśnione. Kiedy już sprawy wyszły na jaw - pojawiły się kolejne problemy: Luke wcale nie kwapił się, aby Lor utrzymywała jakieś kontakty, a i podobnego zdania była droga mamuśka April.
W tym momencie muszę napisać parę słów o Annie. Po pierwsze gra ją ta sama aktorka, która grała macochę Jessa. Po drugie - zajmuje się, jak jej poprzednie wcielenie, wyrabianiem dupereli. Po trzecie - jest robiona na Lor: wygląd, zachowanie, teksty etc. No więc droga Anna sprzeciwia się znajomości Lor i April, bo Lor to tylko jakaś tam przygodna panienka w życiu Luke'a (zaraz, zaraz, czyżby nie wyjaśnił, że jest jego narzeczoną? Twisted Evil ), a to mogło by mieć na nią zły wpływ. albo coś. Nie mam pojęcia. Anna przez cały czas ustala takie wysokie standardy moralne, zapominając, o tym, ze jej córeczka musiała sprawdzić 3 POTENCJALNYCH OJCÓW, ergo - musiała sypiać z trójką mężczyzn w jednym czasie. Oczywiście Luke, jak totalny kretyn nie potrafi jej przez kilkanaście odcinków powiedzieć, że kocha Lor i że się pobiorą. O nie.
Luke całą drugą połowę sezonu ignoruje uczucia Lor, myśli tylko o sobie i swojej genialnej córeczce (bo scenarzyści stwierdzili, że Rory już nie jest dzieckiem, więc czas dodać do serialu mini-Rory Twisted Evil ) i jest stale naburmuszony, gdy coś idzie nie po jego myśli. Lor zresztą nie jest lepsza. Potulnie znosi humory Luke'a i nawet mu nie piśnie, że coś jej nie pasuje. Ona, która zawsze ma własne zdanie i nie boi się go wypowiadać, teraz zachowuje się jak męczennica. Cały czas chodzi ze smutną miną i powtarza, że wszystko jest "ok". Oczywiście kiedy w końcu wyładowuje swoje frustracje, robi to publicznie, tak iż całe miasto wie, co jej leży na sercu, OPRÓCZ Luke'a. Co za idiotyzm! Gdyby ta sytuacja trwała przez 2 odcinki, to wszystko byłoby ok. Tyle ze to się ciągnie i ciągnie BEZ KOŃCA Twisted Evil



Co z tego, że Rory wyrwała się spod dachu Emily Gilmore i wróciła na studia, skoro praktycznie się nie zmieniła? Ona została już ukształtowana jako totalna snobka.

Spoilery od odcinka 6x10 w górę

Szybko się godzi z Loganem, wprowadza się do niego i prowadzi wystawne życie. Nie, to już nie jest ta sama Rory, co kiedyś. Za bardzo przesiąknęła atmosferą panującą w "wyższych sferach" Niewątpliwie wszyscy muszą dorastać i zmieniać się, ale nie do wszystkich tracę wtedy szacunek. Po odejściu z domu Emily Rory lubuje się w czynieniu nieprzyjemnych komentarzy na jej temat, ale nie dlatego, ze ogólnie nie podoba się jej nastawienie Emily do życia, czy też do innych ludzi. Rory mam jej za złe, ze próbowała JĄ kontrolować. I to wszystko.
Nikt mi też nie wmówi, że nie wybaczyła Loganowi zdrady choćby odrobinę z tego powodu, żeby móc wrócić do wygodnego życia, jakie z nim prowadziła. Dodajmy na marginesie, że zdradził ją z tabunem dziewczyn, zapominając się upewnić, czy faktycznie ze sobą zerwali. I to w kilka dni po rzekomym po rozstaniu. To już nawet bije zachowanie Logana z VM!!!


No i nie zapominajmy o wariactwach z Lane i Zachiem. Ta para nigdy nie była dla mnie zbyt wiarygodna, ale scenarzyści się po prostu uparli, bo Lane MUSIAŁA mieć faceta, a komu by się chciało dodawać nową postać?

Spoilery od odcinka 6x10 w górę

Gdyby jednak ktoś zdecydował się poprowadzić ich wątek dbając o jakiekolwiek prawdopodobieństwo, to byłoby już coś. Wpierw dostajemy idiotyczne zachowanie Zacha, rozpad zespołu i związku z Lane, po to tylko, aby po kilku odcinkach para się pobrała. Shocked Oboje są młodzi, oboje bez stałej/normalnej pracy, oboje prawie bez wykształcenia, a mama Kim wyraża na to zgodę? Gdzież tu logika? No i jeszcze ta ironia sytuacji: Zach i Lane przygotowali huczne wesele w 2-3 odcinki, a Lor i Luke nie mogli sobie poradzić przez 22. W takiej sytuacji nie dziwię się, że wszystko skończyło się, jak się skończyło

Najgorsze jednak, że wszystko te wątki, które irytowały mnie w sezonie 6 są kontynuowane w 7. Owszem mój gniew nieco zelżał, ale wiem do czego zmierzają i wcale mi się to nie podoba. Może i scenarzyści potrafią wszystko wygładzić i wrócić do sytuacji sprzed 2 lat, jakby nigdy nic, ale ja już nie potrafię. Dla mnie pewne rzeczy zostały już skończone. Według mnie twórcy naprawdę zamierzają definitywnie zakończyć GG i chcą, aby wszystko było miło i pięknie.
No cóż, przynajmniej wiem, że na finałowym odcinku na pewno nie będę płakać.


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Nie 15:21, 01 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 17:13, 25 Lut 2007    Temat postu:

spoilerow nie czytam. podyskutuje jak bede miec za soba te odcinki Wink jak narazie serial mnie tak strasznie nie razi, w sumie od samego poczatku byly motywy, ktore mnie w nim wkurzaly, wiec jeszcze jak narazie ten szosty sezon nie przewazyl szali. potwierdzam, ze ta corka luke'a to glupota stulecia. zobaczymy jak sie dalej wszystko potoczy. lorelai jak zawsze denerwuje mnie swoim podejsciem do mezczyzn (za bardzo sie angazuje, za czesto robi pierwsze kroki, chodzi jak piesek na dwoch lapkach za lukiem ale i wczesniej na jedno skinienie christophera poleciala bez dluzszego zastanowienia - absolutnie nie popieram takiego zachowania u kobiet w zadnym wieku Razz). rory jest denerwujaca z powodu swojego zachowania ale ta jej odmiane ciekawie sie oglada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 10 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1