Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Czy zasłużyli na śmierć?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 18:29, 19 Kwi 2006    Temat postu: Czy zasłużyli na śmierć?

Czy zasłużyli na śmierć?
Chodzi mi o osoby, które były bliskie głównym bohaterom.
Zacznijmy od:
- Jenny- była bliska Giles’owi. Sama doprowadziła do tego, że Angel przemienił się w Angelusa. Przecież na pierwszy rzut oka było widać jak stoją sprawy między Buffy i Angel’em. Jednak nie zasłużyła na taką śmierć.
- Tara- partnerka Willow. Wiem nie każdy darzy ją sympatią. Ja lubiłam jej postać, była miłą osobą. Nie zasłużyła aby zginąć od kuli takiego łajdaka jakim był Warren.
- Anya- jedna z najbardziej zabawnych i pogodnych postaci w serialu. Szczera aż do bólu i zabawna do łez. Zginęła ratując życie Andrew(całkiem niepotrzebnie), chociaż zachowała się szlachetnie.
- Spike- no cóż... Jego śmierci nie trzeba komentować, tego nie można było ominąć. Był lubianym bohaterem, a w 6 i 7 sezonie pokazał swoją wielką miłość do Buffy.
[Wymieniłam tylko czołowe postacie. Śmierci tych osób zapadły mi najbardziej w pamięć. Wiadomo był jeszcze Snyder, Jonatan i wiele potencjałek... i wiele innych osób i wampirów Wink]
Powrót do góry
Sebek(aaa)
Freshman



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Śro 18:37, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Co do śmierci to mysle ze nie zasłuzyli...niestety by serial nie był nudny i by coś sie działo trzeba było usmierć bliskie im osoby, bo cywile to zawsze umierali i nie robiło to jakies wrażenia a glównych nie mogli pozabijaćWink szkoda no ale na tym właśnie bazował serial...nie zawsze oczywiście...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Śro 18:54, 19 Kwi 2006    Temat postu:

ja mysle ze nie zasluzyli, ale musieli umrzec. bez smierci ten serial bylby przeslodzony i nudny. na szczescie chociaz spike powraca w 5 sezonie AtS Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebek(aaa)
Freshman



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Śro 19:01, 19 Kwi 2006    Temat postu:

No wkońcu Spike to jedna z glownych postaci:D...musiał jakoś return:D...ale dobrze powiedziane...serial byłby przesłodzony za bardzo:?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saga
Freshman



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Śro 19:14, 19 Kwi 2006    Temat postu:

no na śmierć to nie zasłurzyli szczególnie Anya i Tara ale widocznie tak miał być musial się coś dziać nawet Buffy uśmiercili zastanawiam się jaką mieli widownie podczas pierwszego odcinka 6 serii przeciarz chyba wszyscy chcieli wiedzieć co zrobią żeby Buffy znów grała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sweet chilly
Crush



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:48, 19 Kwi 2006    Temat postu:

zgadzam sie, na śmierć nie zasłużyli...ale przecież ile można było oglądać scen walki i uśmiercania "tych złych"...wiadomo, że śmierć kogoś lubianego zrobi duże wrażenie na widzach...ponadto, skoro uśmiercili nawet buffy(A PRZECIEŻ 5 SEZON MIAŁ BYĆ OSTATNIM), to widocznie śmierć innych bohaterów była nieunikniona... w końcu największą stratą jest strata kogoś bliskiego(a jeśli chodzi o serial-lubianego)... zresztą-według mnie ten serial bazuje na śmierci-głównie demonów i innych złych", ale jednak...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Śro 20:07, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Serial bazujący na śmierci i setce nieudanych związków chciałaś powiedzieć Wink

Chyba naprawdę jestem silniej związana emocjonalnie z serialem ATS bo tam płakałam na scenach śmierci... 6 osób. A tu tak naprawdę tylko na śmierci Tary... I nie mogłam też wybaczyć kompletnie niepotrzebnej (i koszmarnie skomentowanej przez X.) śmierci Anyi...
Śmierć Spike'a nie wzruszyła mnie... Byłam już po obejrzeniu 5 sezonu ATS (gdzie Spike był świetny... ale idea tej postaci wydawała mi się kompletnie wypaczona...)
Joss bardzo lubił zabijać kochane przez widzów postacie... Miało to zapewne podnieść oglądalność przez mocne zagranie na emocjach... Mi grał na nich Joss aż za często...
Odnośnie pytania w temacie... Na pewno nikt (oprócz Warrena i tych z gruntu złych demonów + setki zgromionych wampirów) nie zasłużył na śmierć... Miała ona podnieść dramaturgię... Ale wolałabym, żeby aż tak wiele osób nie zgineło... Za dużo było zabijania... śmierci... (i tak króluje Darla przemieniona, skołkowana, przemieniona, skołkowała sie sama... w ilości scen śmierci jest nie do pobicia Wink )

A ja bym zadała przy okazji tego tematu pytanie... Właściwie dwa...
Mogłabym je zadać w temacie o Smutnych Scenach, ale skoro temat o śmierci spytam tu...

1. Czyja śmierć w BtVS najbardziej wami wstrząsneła, najsilniej poruszyła wasze emocje?
Dla mnie to Tara... Sama śmierć była błyskawiczna... Ale emocje Willow (cudowne aktorstwo Aly) przenikały ekran... I siedząca przy martwej Tarza Dawn... To naprawdę wywierało niesamowite wrażenie...

2. Czyja śmierć była najbardziej nioczekiwana?
Śmierć Tary, nagła, zupełnie niespodziewana...
Śmierć Anyi... wiedziałam, że w finale ktoś musi zginąć... Ale nie sądziłam, że będzie to ona... zwłaszcza w tak bezsensowny sposób...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clickers
Fool For Love



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:35, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Olka napisał:
I nie mogłam też wybaczyć kompletnie niepotrzebnej (i koszmarnie skomentowanej przez X.) śmierci Anyi...


E tam, Xander nie krył wzruszenia, powiedział co powiedział, bo co innego miał zrobić? Zażartował. Podobne "żarty" były pod koniec 6 sez. gdy powstrzymywał Evil Willow, on po prostu taki był, wiadomo co myslał, a komentarz nic nie znaczył.

Najbardziej nieoczekiwana była dla mnie śmierć Tary.
Jeśli chodzi o najsmutniejsze sceny śmierci z BTVS to nie pamietam, ale pewnie Tara. Jednak żadna śmierć z BTVS nie przebije śmierci Doyla, ta smierć była dla mnie najsmutniejsza z obydwu seriali i miała najwiekszy wpływ na mnie. Pomimo, że 1 serie Angela obejrzałem jako ostatnią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Śro 20:47, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Clickers napisał:
E tam, Xander nie krył wzruszenia, powiedział co powiedział, bo co innego miał zrobić? Zażartował. Podobne "żarty" były pod koniec 6 sez. gdy powstrzymywał Evil Willow, on po prostu taki był, wiadomo co myslał, a komentarz nic nie znaczył.


Właśnie ten komentarz zabił jak dla mnie całą atmosferę...
Dlaczego Anya musiała zginąć, dlaczego na litość boską w obronie Andrew Confused
A humor Xandra nigdy mnie nie bawił... On sam nigdy mnie nie bawił... Może dlatego odbieram to tak a nie inaczej...

Clickers napisał:
Jednak żadna śmierć z BTVS nie przebije śmierci Doyla, ta smierć była dla mnie najsmutniejsza z obydwu seriali i miała najwiekszy wpływ na mnie.


Właśnie niedawno obejrzałam po raz pierwszy Hero... i naprawdę wywarło to niezwykłe wrażenie... Wiem, że jest to scena uznawana przez bardzo wiele osób za najsmutniejszą śmierć... Ale w końcu umarł jak bohater... Epilog z kasetą video był naprawdę poruszający...

Jednak dla mnie najbardziej tragiczna jest chyba śmierć Fred i jej ostatnie słowa "I’m not scared. I’m not scared. Please, Wesley, why can’t I stay?"
Przepłakałam praktycznie cały odcinek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clickers
Fool For Love



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Śmierć Fred nie jest dla mnie smutna, bo dzięki temu powstała Ilyria Smile A humor Xandera nigdy mi nei odpowiadał, on to powiedział ze wzruszeniem, nie przeszkadza mi to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Fool For Love



Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci ;)

PostWysłany: Śro 21:15, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Clickers napisał:
Śmierć Fred nie jest dla mnie smutna, bo dzięki temu powstała Ilyria Smile

Lubię Illyrię, ale Fred (no to teraz podpadnę jessie Wink ) po prostu ubóstwiam... Uważam, że Illyria, była genialna postacią... Ale zabicia Fred nie daruję...W sumie przez śmierć Fred zginął też Wes... On już nie miał po co, dla kogo żyć więc zabito go w finale... I tego też Jossowi nie daruję...

A wypowiedź Xandra... Mi po prostu jakoś przeszkadza... I chyba już nic na to nie poradzę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebek(aaa)
Freshman



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Śro 22:08, 19 Kwi 2006    Temat postu:

własnie na tym polegał fenomen Xandera:)...by ukryc swój zal, smutek i targanie uczuciami głupio to komentował...niestety nie wychodziło mu to:)...a co do Fred to zeczywiscie...szkoda jej Confused, no ale wyszło na zero bo powstała Illyria...Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clickers
Fool For Love



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:33, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Zresztą co innego mieli z nią zrobić? Wiadomo, że apokalipsy by nie przetrwała. Mogli ja uczynic wyzszym bytem ale to juz za bardzo oklepane z powodu Cordy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Śro 22:44, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Smierc Tary byla najbardziej nieoczekiwana i tragiczna. Anyi tez nie moge darowac, ale komentarz Xandra wcale nie wydaje mi sie zly - nie wiem jak inaczej moglby zareagowac.
z AtS zgodze sie z Clickersem - najbardziej wstrzasnela mną smierc Doyle'a, nic tego nie przebije. mimo ze gral tylko do polowy 1 sezonu, byl jednym z absolutnie najwazniejszych bohaterow Sad

Cytat:
Fred (no to teraz podpadnę jessie Wink ) po prostu ubóstwiam...


alez wcale nie podpadniesz, ja nie jestem zadnym gestapowcem Wink choc oczywiscie mam inne zdanie, Illyrie uwielbiam, a Fred... no dobrze, poczatkowo jej zwyczajnie nie lubilam, ale po ostatnim wspolnym ogladaniu 4 sezonu z Agata i Zuzia doszlam do wniosku, ze zwyczajnie tej dziewczyny nie cierpie Twisted Evil

Joss duzo lagodniej obszedl sie ze Scooby Gangiem niz z A.I., zauwazcie, ze w btvs przezyli niemal wszyscy, nawet Spike nie umarl na dlugo Wink oczywiscie, nikt nie zasluzyl na smierc, ale dzieki temu seriale nie sa kiczowate i powierzchowne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebek(aaa)
Freshman



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Otwock

PostWysłany: Czw 8:35, 20 Kwi 2006    Temat postu:

No w B, to tyle co pomarło się dziewczyną...z takiej liczby jaka ich była przezyło pare...no ale one nie były takimi głównymi postaciami...no i Anya..ale Anya to inna bajka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1