Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
2 sezon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Angel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 12:04, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Niech to pozostanie moją słodką tajemnicą Wink Choć oczywiście można się tego domyślić po tym, który z odcinków obdarzam największą antypatią. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Nie 14:19, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Riley? (as you were chyba najbardziej nie lubisz). mam racje? bo myslalam ze Angel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 19:25, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Oczywiście, ze tak. Do Angela mam sporo pretensji, ale często jest porządnym gościem (zwłaszcza, gdy trzyma się z dala od Buffy Wink ). Co innego Riley, którego jedynym pozytywnym momentem było danie w nos Parkerowi. Wink

Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Pon 0:16, 09 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 23:07, 08 Kwi 2007    Temat postu:

w kestii rileya jestesmy w jednej druzynie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Becoming



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze :)

PostWysłany: Pon 23:15, 07 Maj 2007    Temat postu:

Eh, dziewczyny, wy sobie robicie powtórki z AtS, a ja się dopiero wtajemniczam Wink. No i właśnie niedawno skończyłam oglądać 2 sezon (no przecież pisałam, że dopiero zaczynam!), więc dorzucę parę słów od siebie.

Zacznę może od tej najbardziej kontrowersyjnej sprawy Laughing, czyli od flashbacków. Choć właściwie na ten temat zostało już tyle napisane, że raczej nic nowego już nie wniosę, ale korzystając z prawa do wypowiedzi, pogrymaszę jeszcze od siebie. Mimo że osobiście nic do nich nie mam, a właściwie nawet je lubię, to tutaj było ich troszkę za dużo. Może nie na tyle, żeby zaraz połowę powyrzucać, ale chwilami robiły się naprawdę nudne, szczególnie, że w większości pojawiała się Darla, której... no cóż, nie darzę zbyt wielką sympatią. A skoro o Darli mowa - jej też było za dużo. Darla, Darla i ciągle Darla. Tej pani podziękujemy.

Rozważań o blondynkach ciąg dalszy - Kate. Ta kobieta też mnie strasznie denerwowała przez większą część sezonu (a właściwie zaczęła już pod koniec wcześniejszego), ale po nieudanej (mimo wszystko na szczęście) próbie samobójczej wróciła mi do niej odrobina sympatii. Nie wiem, co będzie dalej i czy pojawi się jeszcze w AtS, ale mam nadzieję, że tak i że zdoła się zrehabilitować w moich oczach. Dlaczego? Bo polubiłam ją w pierwszym sezonie i cały czas miałam nadzieję, że się jeszcze "nawróci", a po jej ostatniej rozmowie z Angelem (tzn. ostatniej, którą ja widziałam, czyli tej pod koniec 2 sezonu) doszłam do wniosku, że jeszcze mogą być z niej ludzie.

Ale żeby nie było, że tylko krytykuję, to może wspomnę o jednym z moich ulubionych odcinków, czyli o "Dead End", o którym nikt tu chyba nie wspominał, a który po prostu nie może być nie wspomniany. Za co kocham ten odcinek? Oczywiście za Lindseya, który jest jednym z moich ulubionych bohaterów - za jego występ w Caritas, za jego przekomarzanki z Angelem (What-why aren't you trying to kill me?! itd.), za jego evil hand, za to, jak pięknie pożegnał się z Wolfram & Hart Laughing i za wszystko, co z tym gościem związane (eh, to chyba zakrawa o małą obsesję). Ten odcinek po prostu uwielbiam i nie mam już chyba nic do dodania poza "och" i "ach" (nie ma to jak konstruktywny komentarz), ale musiałam się czymś w końcu pozachwycać, żeby nie wyszło na to, że mi się 2 sezon nie podoba, bo tak NIE JEST.

No i może o głównym bohaterze słów kilka, bo głupio byłoby o nim nie wspomnieć, skoro to jego serial Wink. Angela zawsze lubiłam (choć od pewnego momentu - a mianowicie od wyjazdu z Sunnydale - pod warunkiem, że trzyma się z dala od Buffy!), więc początkowo przymykałam oko na jego osobistą wendetę, ale w pewnym momencie miałam już ochotę trzepnąć go w ten durny łeb i powiedzieć parę ostrych słów. No ale na szczęście wyręczyli mnie w tym Holland i Darla w "Reprise" - Angel w końcu odbił się od dna i znowu zaczął myśleć w miarę racjonalnie. Dlatego też jestem mu w stanie wybaczyć te parę ładnych odcinków świrowania.

Co do zakończenia sezonu, czyli do tych ostro krytykowanych przez Ar odcinków w Pylei - jak dla mnie to było całkiem spore zaskoczenie. Cały niemal sezon kręcił się wokół Darli i W&H (środowisko prawnicze, mroczne klimaty, psychologiczne zagrywki, opłacane przez W&H demony itd.), a tu nagle trafiamy w dziwne miejsce z kolorowymi stworzeniami, ludźmi-krowami, Cordelią księżniczką, dziką Fred, dwoma słońcami itd. Jak dla mnie nie było to aż takie złe, ale nie obraziłabym się, gdyby było lepsze. No i Groosalug był całkiem... zabawny Wink.

Jeśli chodzi o podsumowanie czy coś w tym stylu, to za bardzo ocenić 2 sezonu nie mogę, ponieważ nie mam jeszcze skali porównawczej, więc nie wiem, jak się on ma do pozostałych sezonów, ale fakt pozostaje faktem - jak dotąd AtS bardzo mi się podoba i odnoszę wrażenie, że powoli zaczyna mi się podobać bardziej niż BtVS Shocked (a pomyśleć, że pierwsze odcinki oglądałam trochę na siłę).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 13:17, 08 Maj 2007    Temat postu:

Nie powiem, aby ostatnie odcinki były złe, a ponadto przyznaję, że były dość zabawne, ale... Po prostu jak dla mnie nie łączyły się harmonijnie z resztą sezonu, wobec czego następował zgrzyt. A najważniejszy i najbardziej dramatyczny w nich moment trwał 10 sekund i była to ostatnia scena z odcinka 2x22 Wink .

A co do sympatii do AtS, to zależy, co kto lubi. Jeśli faktycznie stwierdzisz, że wolisz go od BtVS, z pewnością jessie się ucieszy. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Wto 13:48, 08 Maj 2007    Temat postu:

e tam zaraz ucieszy Wink to sie tylko tak mowi, a potem i tak sie wraca do btvs Razz

ostatnie odcinki zabawne? no, przyznaje, ze usmialam sie na gadajacej glowie lorne'a, tzn wyobrazilam sobie taka sytuacje w realu i uznalam ze tez tak chce Very Happy Wink ale poza tym uwazam te odcinki za dno jeszcze wieksze od 5 sezonu - raz ze kolorowe, dwa ze glupiutkie, 3 ze pojawia sie Fred. brr!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 14:13, 08 Maj 2007    Temat postu:

Ale po całym sezonie mroczności Laughing takie (jak to się mówi) lajtowe odcinki mogły odprężyć widza Wink Nie ma za bardzo się czym stresować, ani przejmować, bo życie upływam bohaterom raczej pod znakiem wydarzeń komicznych, a nie tragicznych. Wink Laughing Nudne były, to fakt, ale gdybym miała wybierać między nimi, a np. sezonem 4... Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Becoming



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze :)

PostWysłany: Wto 14:20, 08 Maj 2007    Temat postu:

jessie napisał:
no, przyznaje, ze usmialam sie na gadajacej glowie lorne'a, tzn wyobrazilam sobie taka sytuacje w realu i uznalam ze tez tak chce

Niee... gadająca głowa nie była zabawna. Gadająca głowa była blee... tymbardziej, że również wyobraziłam sobie to w realu Wink a ja nie lubię gadających głów odseparowanych od reszty ciała.

Ar-Feiniel napisał:
Ale po całym sezonie mroczności takie (jak to się mówi) lajtowe odcinki mogły odprężyć widza

Pytanie brzmi, czy widz ma ochotę się odprężać? Wink Osobiście wolałabym bardziej mroczne zakończenie, ale jak już pisałam - nie było aż tak źle, choć lekki niedosyt pozostał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Wto 14:36, 08 Maj 2007    Temat postu:

wlasnie, pytanie brzmi, czy widz ma ochote sie odprezac? jesli widz uwielbia ats, to uwielbia tez mrocznosci (jest takie slowo?) i sezon 4 (przeciez dobrze sie skonczyl Razz). jesli widz jest fanem ats, to nie dla niego takie odpustowe, kolorowe odcineczki. chyba, ze widz ma serial gleboko w powazaniu, to wtedy rzeczywiscie podobne zakonczenie krzywdy mu nie zrobi.
ale mi zrobilo!!! Razz Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 14:50, 08 Maj 2007    Temat postu:

Oho, ale mi sie teraz dostało Wink Razz Mówiłam generalnie, bo nie mam pojęcia, czym ludzie kierują się w swoich sympatiach czy antypatiach dla ostatnich trzech odcinków.

Jak już pisałam, dla mnie te odcinki nie były naturalną kontynuacją sezonu, ale rozpoczynały zupełnie nowy wątek, dlatego też można było je sobie obejrzeć na luzie, bez zbytniego przejmowania się wydarzeniami. Wink
AtS jest mroczne z zasady i wcale mi to nie przeszkadza, bo sama mam permanentną depresję, więc przyjmuję to, jako coś naturalnego Wink . Nie sądzę więc, aby było to powodem, dla którego darzę go mniejszą sympatią od BtVS. Tak się jednak złożyło, że mniej dbam o bohaterów i to, co im się przydarza.


A 4 sezonu wcale nie nie lubię (ależ to dziwnie brzmi Wink ) z powodu rzekomej mroczności, ale po prostu nie odpowiada mi 97% wątków i pomysłów scenarzystów. I zakończenie uważam za kijowe Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Wto 20:56, 08 Maj 2007    Temat postu:

ale dlaczego? w zakonczeniu pozbyli sie Faith, Connora, Cordy, nie mowiac juz o Jasmine Wink jeszcze ci zle? naprawde, scenarzysci nie mogli sie pozbyc do tego i Angela, w koncu to jego serial Wink

wiesz, mam taka teorie ze lubimy ogladac na ekranie przeciwienstwo naszego zycia. ja jestem ogromna, nieuleczalna optymistka i niczym nie potrafie sie martwic, wiec lubie mroczne ats. ty, jak sama mowisz, masz charakter zupelnie inny, stad wieksza sympatia wobec btvs. teoria sprawdza sie w mniej wiecej 50%, wiec uznajmy ze jest prawdziwa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 21:52, 25 Gru 2007    Temat postu:

Obejrzalam dzis odcinek, w ktorym pokazana jest historia Angela w Hyperion Hotel. No i zupelnie nic z tego nie rozumiem jak sie maja te wydarzenia do tego co pokazano w Buffy. Sa to lata 50-te i Angelowi calkiem dobrze sie wiedzie, wiec jakim cudem w latach 90-tych je szczury i jest bezdomny? Czy to jedna wielka niescislosc, czy moze jakos jest to wyjasnione? Z tego co zauwazylam w tych latach 50-tych pil ludzka krew z jakiejs buteleczki. Pewnie sobie ja specjalnie zalatwial. Czyli co, pozniej lapia go wieksze wyrzuty sumienia (np. z powodu zostawienia tych ludzi z hotelu na pastwe losu) i postanawia zyc na ulicy i glodowac? :> Nie rozumiem

Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Wto 21:53, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Wto 22:58, 25 Gru 2007    Temat postu:

no właśnie to jest ogromna nieścisłość. jeśli wziąć pod uwagę wszystkie odcinki, w których przedstawione są losy Angela w XX w, to przedstawia się to tak:
- lata 20 - Angel czuje się całkiem dobrze, choć jest nieco niekumaty - gdy ratuje tego pieska (odc 4x15 Orpheus)
- II wojna światowa - Angel czuje się świetnie, jest tylko nieco bardziej niż zwykle ponury, ale szybko dochodzi do siebie (5 sezon, Why we Fight)
- lata 50 - jak widać Angel jest zgorzkniały dużo bardziej niz zwykle, powodów brak
- lata 70 - Angel świetnie się bawi, chodzi na koncerty (Barry Manlow), tylko od czasu do czasu ma chwile słabości gdy musi się napić krwi (znów 4x15 Orpheus, scena w barze)
- no i lata 90, które znamy z BTVS. Angel żyje na ulicy.

wychodzi z tego jakaś kompletna głupota, zmieniały mu się te nastroje jak w kalejdoskopie. może miał psychozę maniakalno-depresyjną? Wink scenarzyści się nie postarali, nie widać tu żadnego planu, żadnego wyjaśnienia, musimy na wiarę przyjąć te idiotyzmy. które może idiotyzmami by nie były gdyby zadbano o odpowiednie wyjaśnienia. dlatego ja najbardziej lubię XIX wiek, tutaj przynajmniej widać logiczną ciągłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 23:37, 25 Gru 2007    Temat postu:

Dziwne, ze wczesniej nie zwrocilam uwagi na to ogladajac te odcinki z 4 sezonu z Faith. Ale w sumie byly dla mnie takie wyrwane z kontekstu, wiec sie za bardzo nad tym nie zastanawialam. Jak lece po koleji to mi to nie pasuje Wink
Zdecydowanie powinni to wyjasnic. Szczurze zycie pasowaloby tuz po odzyskaniu duszy, gdy byl na swiezo z tym wszystkim. Nagle zrozumienie wszystkich grzechow doprowadzilo do zalamki, wiec to normalne. A w tych czasach z Buffy jest to tak ni przypial ni przylatal. Naprawde duuuuzy, duzy blad scenarzystow. Gorszy niz ten z wpadnieciem Angela przez okno do domu aktorki bez zaproszenia w 1 sez. Wink


Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Wto 23:38, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Angel Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1