Polska fantasy i najciekawsi autorzy

miss_noone

a ja kiedys pisalam ze polska fantasy mnie nudzi. zmienilam zdanie. co prawda wiedzmina jeszcze nie przeczytalam, ale jestem zachwycona "klamca" j. ćwieka. ksiazka swietna! wspaniale stworzony swiat, szybka i pelna niespodzianek akcja no i tytulowy klamca... polecam

jessie

jak można nie przeczytać Wiedźmina? no wstydziłabyś się, miss Wink

toż to pozycja obowiązkowa!

miss_noone

wiem, wiem. ale jeszcze rok temu nie interesowalam sie wcale polska fantasy. a teraz po prostu czasu brak. mam tyle innych swietnych ksiazek do czytania (ostatnio jezdzcy smokow anne mccaffrey), musze tez czytac lektury i o maturze powoli zaczynam myslec. ale mam zamiar w swieta bozego narodzenia chociaz jedna czesc przeczytac Smile

jessie

Jeźdźcy Smoków są znakomici, ale szczerze... Wiedźmin to pozycja światowej klasy. szczerze cię namawiam, przeczytaj przynajmniej tę jedną część. do matury się zawsze zdążysz nauczyć Wink

ja nie rozróżniam polskiej fantasy od zagranicznej, choć przyznaję że kiedyś nienajlepiej mi się czytało książki osadzone w polskich realiach. dlatego też zachwyciłam się Wiedźminem, który wpisuje się bardziej w pozycję anglosaską niż słowiańską (już czuję że zaraz Agata jako specjalistka walnie mi wykład i przejedzie się po moich amatorskich wynurzeniach Wink

). w każdym razie, jakiekolwiek są przyczyny twojego, miss, sceptycyzmu wobec polskich autorów, namawiam cię byś dała Wiedźminowi szansę.

Olka

Ja szczerze mówiąc ani "Wiedźmina" ani "Narrenturm" nie skończyłam, nie trafił do mnie styl pisania Sapkowskiego i chyba nic na to nie poradzę, kolega stwierdził, że albo się nim zachwycę, albo po prostu nie zrozumiem, może ma rację. Prawdopodobnie będę musiała jednak te zaległości mimo wszystko nadrobić, bo powołać się na polskiego autora na maturze jakby nie patrzeć z języka polskiego jednak by wypadało, a ja nie ukrywam większą styczność mam właśnie z fantastyką zachodnią.
Tematem się przy okazji pochwalę Wink

"Science fiction a fantasy. Odwołując się do wybranych przykładów literatury fantastycznej, przedstaw podobieństwa i różnice w kreacji świata przedstawionego w obu odmianach gatunkowych."
Jak nie podołam do stycznia może zmienię, ale na razie uparcie obstaję przy tym Smile

Więc ładnie zapytuję do której historii Sapkowskiego jest bardziej warto wrócić do "Wiedźmina" czy do "Narrenturm"...

jessie

kurcze coś w tym jest, albo się zakochasz w tym stylu albo nie styka i już. ja się zakochałam, cudowny język, bogaty, historia znakomita. niewiele jest powieści światowej fantasy, które cenię równie wysoko. właściwie chyba tylko Kroniki Thomasa Niedowiarka, choć to pozycja znacznie cięższa.

a co do twojego pytania, to odpowiem cynicznie: Narreturm jest krótsze, więc już wiadomo co ja bym wybrała Razz

jednak po Wiedźminie ten cykl jest kompletnym rozczarowaniem, zwłaszcza kreacja bohaterów mocno kuleje. no i trzeba choć trochę lubić historię by to przetrawić, kto jest z tym przedmiotem w tyle może się zniechęcić. ja Narreturm nawet lubię, ale nic nigdy nie pobije Wiedźmina. Wiedźmin to w moim odczuciu powieść absolutnie genialna, jest w niej wszystko, czego oczekuję od poważnej fantasy.
ale Narreturm jest krótsze Wink

prościutki i przyjemny masz ten temat maturalny, nic lepszego nie można sobie zażyczyć Smile

niemożliwe, żebyś nie podołała - toż to się nawet wysilać specjalnie nie trzeba przy tym. ale oczywiście zawsze możesz wybrać innego polskiego autora, a na ewentualne oskarżenia komisji twierdzić, że chciałaś być oryginalna, a o Sapkowskim każdy wspomina Wink

Olka

O! I to jest dobra argumentacja, bo szczerze mówiąc z polskich autorów to wolałabym już Dukaja niż Sapkowskiego, zakochałam się w "Perfekcyjnej Niedoskonałości" po prostu.

Największy problem to ja chyba z selekcją książek będę miała, bo za dużo tej dobroci w gatunku.

miss_noone

juz nie jestem sceptyczna do polskich autorow na szczescie. po przeczytaniu "klamcy" (kocham ta ksiazke) przekonalam sie do polskiej literatury fantasy. jednak w tej chwili jezdzcy bardziej mnie interesuja niz wiedzmin, wiec jak juz pisalam dopiero w swieta sie za niego zabiore. ale bardzo chce go przeczytac. czytalam juz ksiazke sapkowskiego o krolu arturze i podobal mi sie jego styl pisania. Very Happy

Agata

O, jak ładnie nam sie dyskusja rozwija, aż szkoda, ze nie mam czasu, by sie powymądrzać Wink

Olka, jako polonistka powiem ci tak: w takim temacie odwoływałabym się do pozycji "czystogatunkowych" i takich "na styku" s-f i fantasy. Narrentum nie należy do żadnej z tych kategorii i w to bym dlatego nie wchodziła.
Inna sprawa, że ja wielką fanką Trylogii Husyckiej nie jestem, ale to głownie dlatego, że po cudownym, wspaniałym Geralcie, który jest moim ideałem bohatera literackiego, po prostu sie do Reinmara przekonac nie mogłam.
Jesli przeraża cie długość sagi wiedźmińskiej, poprzestań na opowiadaniach, zawsze masz wymówkę, że jakiejś selekcji materiału dokonać trzeba. Jednak, obiektywnie rzecz biorąc, wcale bym sie przy Sapkowskim nie upierała, jest wielu świetnych polskich autorów i fantasy i s-f, do których możesz się odwołać. jedyna pozycja obowiązkowa ze strony literatury fantasy to Tolkien. Jednak saga wiedźmińska ma wszytskie cechy klasycznej fanatasy, więc jest wdzięcznym materiałem, żeby pokazać, jak klasyczny schemat jest wspólcześnie wykorzystywany. W każdym razie fantasy ma wiele odmian, większość nikt nie nazwał ani nie sklasyfikował, jednak jakies definicje funkcjonują - wiem o tym dobrze, bo w końcu od tego jestem magistrem Wink

A Sapkowskiego przeczytac warto, choćby po to, żebyjak najszybciej zapomnieć o koszmarnym filmie. Mi styl Sapokowskiego odpowiada bardzo, jest tam mnóstwo perełek: odwołań to literatury, najrozmaitszych etosów, kulturalnych klisz, baśni i ludowych wierzeń. Stworzył też fantastyczny język, w którym są i elementy prasłowiańskie i wspólczesne, i czego tam sie kto jeszcze dopatrzy. Choc jesli chodzi i język postaci. to Brzezińska mu co najmniej dorównuje.

Jessie, kłocić się z tobą nie będę, zawsze twierdziłam, że żaden twórca nie jest w stanie tworzyć w prózni, w oderwaniu od kultury, ktora go otacza, i tego, co lubi. Sapkowski może wpisywać się w kulturę anglosaską, choć i od słowiańskiej sie nie odcina, ale ja z zasady nie lubie wkładania sztuki, zwłaszcza wspólczesnej w szufladki, więc na tym poprzestanę Wink