Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gossip Girl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 21:48, 22 Gru 2007    Temat postu:

no wlasnie sek w tym, ze nie umiem oceniac postepowania 14-latki tak jak osoby doroslej, bo czlowiek w tym wieku nie jest zbyt madry, i zazwyczaj przez kolejne 3-4 lata diametralnie zmieniaja mu sie poglady. juz w wieku 16-17 lat zaczyna sie podchodzic troche inaczej. stad rozumiem fascynacje Jenny tym swiatkiem. wlasnie ze wzgledu na jej wiek. mala dziewczynka, dobrze wychowana ma nagle okazje liznac troche tego pieknego, blyszczacego swiata. pewnie czuje sie jak Kopciuszek Wink daj jej jeszcze szanse. jeszcze duzo moze sie w jej postepowaniu zmienic, wlasnie gdy dojrzeje Smile
co do Blair to rowniez w pelni rozumiem jej ciezka sytuacje. mimo to jest bardzo rozpuszczona i ma tendencje do manipulowania wszystkimi. swiat kreci sie wokol niej. podziwiam, ze umie sobie wszystkich tak ustawic. ale i Jenny podziwiam za to, ze mimo bycia blisko Blair i robienia z pozoru tego co ona żąda mloda i tak stawia na swoim Smile
hehe naprawde jakies wglebne analizy tych postaci nie maja sensu, bo serial jest raczej bardzo luzny, a postacie bardzo powierzchowne. stanmy na tym, ze ja lubie Jenny glownie dlatego, ze watki dotyczace jej potrafia mnie zainteresowac i gdy jest na ekranie nie pisze akurat smsow, ani nie sprawdzam, ktora jest godzina Wink to samo dotyczy Blair (szczegolnie gdy jest z Chuckiem Wink)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:37, 23 Gru 2007    Temat postu:

Ho, ho, taka dyskusja o małej Jenny. Wink Po części zgadzam się z oboma sądami, bo ona faktycznie stara się ze wszystkich sił wkręcić do świata bogatych i pięknych (co bywa irytujące - ja zawsze wolałam być outsiderem), jednak jest to o tyle zrozumiałe, że w końcu jest nastolatką. Niestety fakt, że Jenny jest typową nastolatką sprawia, że chociaż mi nie przeszkadza, to raczej mnie nudzi. Mogłoby jej nie być w serialu i byłoby ok. Jest w serialu, to też w porządku.
Jeżeli w GG zostaliby tylko Rufus, Lilly, Blair i Chuck, to cała reszta obsady mogłaby wyemigrować i pewno bym tego nie zauważyła. Oglądając ostatni odcinek ledwo powstrzymywałam się przed przewijaniem odcinka kiedy pojawiały się momenty typu Jenny/Dan czy Dan/Serena lub Serena/Vanessa. Co za nuda! Nie mam pojęcia dlaczego to Serena jest niby główną bohaterką. Jest miła oczywiście, sympatyczna etc., ale nie widzę w niej zreformowanej bad girl. Ta dziewczyna nie ma żadnego pazura.

Najbardziej podobały mi się święta w rodzinie Waldorf: knowania, podstawianie nóg i świąteczne bzykano. Laughing Very Christmasy. Wink
Jeżeli Chuck dołączy do rodziny, wpasuje się do niej doskonale.

Naprawdę mam nadzieję, że Blair przynajmniej rzuci Nate'a, bo po odcinku z balem nienawidzę go jeszcze bardziej. Co za żałosny egoista!
Blair ma swoje wady, ale trzeba jej przyznać, że była lojalna i oddana i gotowa zrobić wszystko, aby Nate był szczęśliwy. On natomiast myśli tylko o sobie. Był z Blair, bo inni tego chcieli, ale nie znaczyła dla niego zbyt wiele, bo gotów był ją w każdej chwili rzucić, nie licząc się z jej uczuciami. Kiedy w końcu stwierdza, że ON ma ochotę, aby coś między nimi było, nie robi tego przecież, by dla Blair czy ich ewentualnej przyszłości, ale wyłącznie dla siebie. Chuck wprawdzie jest gotów popełnić wiele świństw i manipulacji, aby zdobyć Blair, jednakże robi to sądząc, że dzięki temu oboje będą szczęśliwi. Nate myśli wyłącznie o własnym szczęściem.
Nie mam pojęcia, czy dobrze tłumaczę moje odczucia, ale mam nadzieję, że gdzieś w tej wypowiedzi zachował się jakiś sens. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Nie 19:25, 23 Gru 2007    Temat postu:

ja jakoś nie potrafię się wkręcić w ten serial, może dlatego, że oglądam średnio co 2 odcinek? muszę przyznać że nie widzę tu żadnych interesujących postaci, choć Blair oczywiście lubię. Jenny też, wprawdzie w tym wieku wolałam się buntować, ale jakbym miała szansę wkręcić się w to manhatańskie towarzystwo to pewnie bym skorzystała Very Happy ładny świat, trzeba przyznać. i też muszę przyznać że jej obecność na ekranie ciekawi mnie na tyle, by nie pisać w tym czasie sms'ów Wink czego nie da się powiedzieć o Serenie, ta dziewczyna nudzi mnie niesamowicie i w ogóle nie mogę zrozumieć jaki jest powód jej istnienia Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 20:00, 23 Gru 2007    Temat postu:

No wlasnie Gossip Girl to taki serial, ktory nie wciaga za bardzo. Nowe odcinki potrafia mi zalegac pare tygodni na dysku zanim je obejrze. Ostatnio nadrobilam wszystko by byc na biezaco. Mala przerwa w emisji mi w tym pomogla Wink
Jesli chodzi o Jenny to nudza mnie tylko watki dotyczace jej i Dana. Jako nastolatka (jakze by bylo inaczej) rowniez bylam buntowniczka zyjaca w swiecie swojej muzyki i swoich imprez (oczywiscie w liceum, bo w wieku 14 lat chodzilam tylko na dyskoteki szkolne Razz). Bycie buntownikiem w tym wieku jest chyba bardziej pospolite niz potrzeba przynalezenia do grupy trzymajacej wladze Razz Taki wiek Wink Lubi sie z takich rzeczy kpic. Ale cos czuje, ze gdybym znalazla sie w podobnej sytuacji jak Jenny tez bym chciala troche liznac tego pieknego swiata. Dorosli ludzie pasjonuja sie takim rzeczami, wiec co do tego nastolatka. No i nie zgodze sie, ze Jenny jest typowa nastolatka, bo w takim swiecie takie pojecie nie istnieje. Wszyscy musza zachowywac sie jak dorosli i dawac do zrozumienia, ze beda godnymi nastepcami posad czy dziedzicami fortun swoich rodzicow. A Jenny chcac zyc w tym swiecie nie robi przeciez niczego zlego Razz Nie sypia z kazdym bogatym facetem, nie pije na tych wszystkich imprezach. Nie jest na tyle naiwna i glupia by dac sie wrobic przez bogatych i wychimerowanych. Tylko czerpie z zycia i korzysta ze wszystkich atrakcji, ktore sa naprawde pociagajace. Przepraszam bardzo ale imprezy Blair to jednak nie to samo co zwykle imprezy popularnych nastolatkow, na ktorych dziewczyny upijaja sie i bawia ze starszymi chlopakami Razz
Zdecydowanie akcje Jenny na balu maskowym, czy z ta kurtka sa 10-razy ciekawsze niz kupowanie przez Serene prezentu dla Dana <zieeeew>


Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Nie 23:02, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 0:04, 24 Gru 2007    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
No i nie zgodze sie, ze Jenny jest typowa nastolatka, bo w takim swiecie takie pojecie nie istnieje.


Realia się zmieniają, ale ludzkie zachowania - nie. Dlatego zawsze istnieje jakaś grupa, do której aspirują pozostali. Jeżeli tego nie zaobserwowałaś w swoim otoczeniu Lady, to masz szczęście, bo ja takie sytuacje widzę codziennie, od lat. Podwórko, szkoła podstawowa, liceum, studia, praca, grupowe wakacje etc. Ale skoro omawiamy sytuację serialową, czyli zmyśloną, to odwołam się do innych produkcji. W niemal każdym serialu, w którym pojawiają się nastolatki, zawsze jest jakaś grupa wrednych panienek, które "rządzą" szkołą. Zawsze też wleką się za nimi tabuny siks, które pragną być przez ową grupę zaakceptowane, albo przynajmniej żeby się ich nie czepiano. Ci, którym to zwisa, są w mniejszości. Ergo, nazwanie Jenny typową nastolatką jest z mojego punktu widzenia uzasadnione, choć ktoś może mieć odmienne zdanie.


lady_m4ryjane napisał:
Nie sypia z kazdym bogatym facetem, nie pije na tych wszystkich imprezach.


Nie sypia i nie pije... jeszcze nie. Wink W końcu ma to 14 lat.
Chociaż jeśli faktycznie zacznie kręcić z Nate'em mogą wylądować w łóżku. Mam jednak nadzieję, że nie, bo 14 lat to jednak gówniarstwo.
Niech się cieszy tym światem, ale lepiej niech się w nim nie zatraca, bo jeśli pewnego dnia zabawa się skończy, to będzie trudno jej wrócić do dawnego stylu życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 0:37, 24 Gru 2007    Temat postu:

No wlasnie chodzi o to, ze swiat przedstawiony w GG to nie jest grupa siks, ktore rzadza sobie szkola. Oczywiscie takie zjawisko jest w kazdej szkole i w kazdej szkole sa ci, ktorzy marza by byc w grupie popularnych. Nigdy czegos takiego nie popieralam i zawsze z takich ludzi kpilam. Jednak klimaty wsrod bogaczy to zupelnie inna bajka i chyba latwiej zrozumiec fascynacje tym swiatem. Inna sprawa pragniec przynalezec do grupy zwyczajnych lasek rzadzacych zwyklym liceum, i inna pragniec zyc tak jak elity Manhattanu Razz Chodzi mi o to, ze tak czepiacie sie biednej Jenny, ze zafascynowal ja ten swiat i jest taka glupia i typowa z tego powodu, a wedlug mnie malo kto by sie tym swiatem nie zafascynowal bedac na jej miejscu Razz I wedlug mnie wcale nie swiadczy to o tym, ze ktos jest pusty albo glupi. Moze i trudno to sobie wyobrazic, trzeba by sie w takiej sytuacji znalezc. Jednak sadze, ze malo kto ma na tyle silny charakter by nie ulec pokusie Razz Szczegolnie w tym wieku. Przyklady mamy na codzien wsrod ludzi doroslych: mnostwo gwiazd, ktorym woda sodowa uderza do glowy z bogactwa i slawy. Jenny narazie nie robi nic zlego i nie ma powodow podejrzewac ja o wszystko co najgorsze. Jesli mialaby sie przespac z Nate'em to pewnie wtedy gdy sie w nim zakocha. I pewnie to samo by jej grozilo gdyby oboje zyli w bardziej zwyczajnych warunkach Razz Rodzice sie o nia martwia, bo naprawde znalazla sie w ciezkiej sytuacji. Wchodzac w trudny wiek obraca sie w takim towarzystwie. Ale skoro tego nie chcieli mogli nie wysylac jej do takiej elitarnej szkoly. Ma sie teraz z nikim nie zadawac by przypadkiem nikt jej nie sciagnal na zla droge?

Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Pon 0:48, 24 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 1:58, 24 Gru 2007    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
Inna sprawa pragniec przynalezec do grupy zwyczajnych lasek rzadzacych zwyklym liceum, i inna pragniec zyc tak jak elity Manhattanu Razz


... albo Orange County? Razz Myślę, że specyfika GG polega na tym, że nie spotykamy tam nikogo spoza "wybrańców losu", może tylko rodzinę Dana i Jenny oraz Vanessę, ale i oni mają tam powiązania i to z każdą chwilą mocniejsze. Trudno więc dyskutować nad tym, co faktycznie jest typowe dla wszystkich mieszkańców tej dzielnicy (o ile pamiętam w O.C. wyższe sfery na co dzień mieszały się ze zwykłymi śmiertelnikami. Razz ), bo z serialu wynika, że żyją oni w totalnej próżni.
Jak na razie nie mogę się do Jenny przyczepić o nic poza tym, że trochę naiwnie wierzy, że wkręcenie się do elit będzie dla niej największym szczęściem. Pożyje trochę w tamtym świecie, to zmądrzeje (już nawet poczyniła pewne kroki w tym kierunku).
Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że jak dla mnie, jest bardzo marginalną postacią, i - przynajmniej chwilowo - niewiele wnosi do serialu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 9:36, 24 Gru 2007    Temat postu:

Ar-Feiniel napisał:

Jak na razie nie mogę się do Jenny przyczepić o nic poza tym, że trochę naiwnie wierzy, że wkręcenie się do elit będzie dla niej największym szczęściem. Pożyje trochę w tamtym świecie, to zmądrzeje (już nawet poczyniła pewne kroki w tym kierunku).


I wlasnie otoz to. Wedlug mnie nie jest na tyle glupiutka postacia by juz nie miec szans na to by zmadrzec i dostrzec plusy i minusy zycia bogaczy. Jej fascynacji tym swiatem nie krytykuje, bo jest to dla mnie calkiem normalne. Prawie kazda z was oglada ten serial, bo jest wlasnie taki ladny i cieszy oko i kazda jak jeden maz zachwyca sie Blair, wiec sadze, ze nie trudno i was byloby oczarowac tym wszystkim, nie mniej niz Jenny Razz Szczegolnie w tym wieku i gdybyscie mialy okazje zyc tak blisko tego swiata. A Jenny nie probuje byc klonem Blair, nie tyle co chce przyjaznic sie z tymi ludzmi, bo maja swietna reputacje i dzieki temu bylaby kims w szkole. Bardziej wlasnie trzyma sie z boku i korzysta z atrakcji, najczesciej wtedy sprzeciwiajac sie Blair. A przy tym wszystkim udalo jej sie doskonale zemscic na Chucku i wyjsc z glowa z pulapki zastawionej przez Blair. Tak wiec to zdecydowanie inny przypadek niz potrzeba przynaleznosci do grupy takiej jaka przewodzila w liceum np. Cordelia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Czw 23:47, 03 Sty 2008    Temat postu:

w koncu jest nowy odcinek! bardzo interesujacy musze przyznac. troche zmienily mi sie poglady na wiele spraw po tym odcinku. caly czas wolalam chucka z blair, ale nate zachowywal sie wyjatkowo milo. bylam w szoku gdy zobaczylam, ze poswiecil sie dla dobra blair. to juz znaczylo ze chyba zmadrzal.
i widze tez ze serena troche zmadrzala. ale i tak mdla mi sie wydaje Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 16:03, 04 Sty 2008    Temat postu:

Nie rozumiem jaki Serena ma problem z tym by Lilly byla z Rufusem. Przeciez nawet gdyby sie pobrali i Dan zostalby jej przyrodnim bratem, to i tak nie sa spokrewnieni, wiec to nie stanowi zadnego problemu dla ich zwiazku.
Z ta cala akcja z kluczem nie podobalo mi sie, ze cala odpowiedzialnosc spadla na Serene. Z tego co zrozumialam, owszem ona miala klucz, ale to Blair sobie o tym przypomniala, wiec to Blair byla pomyslodawca. Obie powinny poniesc konsekwencje, a tutaj nikt nawet nie probowal oskarzac Blair i ona tez nie czula sie winna.
Acha Blair i Nate'owi mowie zdecydowane nie. Za duzo cukru sie robi. I zwiazki niemal od dziecinstwa to naprawde nie jest nic dobrego. Cos jednak czuje, ze gdy Nate dowie sie prawdy bedzie koniec.


Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Pią 16:05, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Pią 17:00, 04 Sty 2008    Temat postu:

co do tego konca gdyby nate sie dowiedzial. jak blair przespala sie z chuckiem to juz byla po zerwaniu z natem. a nate przespal sie z serena gdy byli ze soba, a ona mu wybaczyla. wiec gdyby teraz z nia zerwal to nie byloby to zbyt fair z jego strony
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 17:24, 04 Sty 2008    Temat postu:

no wlasnie dlatego mysle, ze takie dwie zdrady dokonane przez obie strony to juz troche za duzo dla tego zwiazku. jeszcze gdyby to byla zwyczajna zdrada ze strony Blair, a to byl przeciez jej pierwszy raz. przygotowywali sie z Natem do tego niewiadomo ile, a ona po prostu zadzialala z Chuckiem w limuzynie po pijaku Laughing
mysle jednak, ze Chuck nie wyjawi jej tajemnicy. sadze, ze po czyms takim stracilby juz wszelkie szanse u niej. ale pewnie ona bedzie chciala byc fair dla swojego kochajacego, poswiecajacego sie dla niej chlopaka i sie przyzna. tak to ciagle bedzie zyc w obawie, ze Nate dowie sie o wszystkim od Chucka Wink
w ogole w tym serialu zmienia sie wszystko jak w kalejdoskopie. jeszcze niedawno Nate wzdychal do Sereny i wyznal swoje uczucia Jenny myslac ze to ona. moze on po prostu lubi miec to czego akurat nie moze dostac. Blair mu sie narazie opiera, wiec jest ciekawie. wkrotce znow ich zwiazek bedzie monotonny jak ona ulegnie i Nate pewnie zacznie rozgladac sie na boki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miss_noone
Dirty Girls



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sunnydale

PostWysłany: Pią 22:41, 04 Sty 2008    Temat postu:

to widze ze nie widzialas jeszcze zwiastunu do kolejnego odcinka, gdzie nate wydziera sie na chucka za przespanie sie z blair.
a co do tego pierwszego razu, to blair zawsze marzyla ze przezyja go z natem razem, a on zrobil to z serena. wiec nie byl fair.
a ona byla zrozpaczona bo go kochala a on ja olal. wiec nie dziwie sie ze troche jej puscily hamulce. chociaz mogla sie troche wstrzymac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 2:37, 05 Sty 2008    Temat postu:

miss_noone napisał:
nie dziwie sie ze troche jej puscily hamulce. chociaz mogla sie troche wstrzymac.


Ja natomiast nie widzę powodu. Na zdrowy rozum spontaniczny seks (zwłaszcza pierwszy raz) jest o wiele fajniejszy niż wielomiesięczne przygotowania i planowania. Blair i Nate mieli iść ze sobą do łóżka, a nie przeprowadzić zabieg chirurgiczny. Cholercia, jeśli dziewczyna nagle poczuła na to odpowiedni nastrój, to czemu nie. W końcu Blair nie żałuje tego, co zaszło z Chuckiem, bo było jej źle, była pijana, zdesperowana etc. Po prostu jest wściekła, bo wszystko wymknęło się jej spod kontroli, a ona wszakże zawsze chce trzymać się wyznaczonych planów (swoich oczywiście Wink ).

A co do bycia fair, to od kiedy takie same zasady obowiązują facetów i laski, hę? Rolling Eyes / Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 10:49, 05 Sty 2008    Temat postu:

ja nie mam nic przeciwko. na jej miejscu zrobilabym to samo Laughing tylko uwazam, ze jej zwiazek z Natem nie przetrwa tego wszystkiego i predzej czy pozniej znow sie rozwali. meskie ego Nate'a zostalo urazone.
zreszta tak jak to mowie w przypadku wszystkich zwiazkow niemal od przedszkola. trzeba sobie troche odpuscic i sprobowac pobyc z kims innym. tacy ludzie nie maja pojecia, ze z kims innym moze byc tysiac razy lepiej, bo nigdy nie probowali czegos innego. a sa ze soba z przyzwyczajenia. stad potem bez problemu zdradzaja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1