Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Desperate Housewives - Gotowe na Wszystko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Śro 21:15, 04 Sty 2006    Temat postu:

Ja lubie Bree Very Happy no i Susan ( dobrze kojarze?? to ta z corka:P ) nie mam pamieci do imion... No i ten hudraulik... mmmm tez calkiek slodki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Śro 22:20, 04 Sty 2006    Temat postu:

spikerulez napisał:
Dołączam się Smile Oglądam każdy odcinek Smile Cały czas się zastanawiam kogo lubię bardziej Bree czy Lynette? W zasadzie to jedyna rzecz dla której w ogóle włączamPolsat Wink


serio lubisz Lynette? ja patrzec nie moge na ta kretynke, ustawila sie jak tylko mozna najgorzej i jeszcze jest zadowolona Hrm w zyciu bym z takim mezem nawet tygodnia nie wytrzymala Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Śro 22:27, 04 Sty 2006    Temat postu:

Ja za Lynette tez nie przepadam... Mąż do chrzanu a te bachory... Juz dawno by dostaly taki wpierdal ze by sie w 5 minut opanowaly!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spikerulez
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:11, 05 Sty 2006    Temat postu:

Heheeh no to teraz mogę się pomądrzyć jako mama Smile Lynette zdecydowanie bardziej doceniają kobiety dzieciate Wink Częściowo jej rozterki są naszymi. Oczywiście,że jej dzieci są przerysowane-o to chodziło ale niektóre ich zagrania zna każda matka Smile Ja i tak uważam,ze sobie świetnie radzi-mąż jak mąż typowy bym powiedziała.A że zrezygnowałą z pracy? Niektóre kobiety tak właśnie robią, ostatecznie nie wszyscy mogą robić kariery Wink A z tym łomotaniem dzieci to mogę tylko powiedzieć,że łatwiej się mówi dopóki się nie ma takiego egzemplarza- jak masz sama podnieść rękę to uświadamiasz sobie,że żeby podziałało to trzeba by zatłuc a nie dać klapa a jak wiadomo nikt zdrowy psychicznie nie chce być katem dla swojego dziecka.A klapsy są nieskuteczne-naprawdę Wink Zresztą liczę na wsparcie Agaty-tylko my tu posiadamy małe potworki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IwMi_18
Tabula Rasa



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Czw 12:11, 05 Sty 2006    Temat postu:

Ja lubię Lynette, podobnie jak i wszystkie pozostałe "zdesperowane...". Z roztrzepania i gadatliwości jestem chyba podobna do Susan Wink (a tak na marginesie - często nosi śliczne sweterki Very Happy ). Gabrielle zaś ubiera sie dokładnie w moim ulubionym stylu. Ogólnie jak już wspomniałam, każda z bohaterek serialu jest b.oryginalna i zabawna, dlatego nie potrafię wybrać mojej ulubionej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:27, 05 Sty 2006    Temat postu:

No właśnie tez muszę stanąć w obronie Lynette. Bardzo ją lubię, uważam że nieźle sobie radzi z potworami. Dzieciaki wcale nie tak łatwo utemperowac jak sie wydaje. Niektóre maja takie a nie inne charaktery i niewiele sie wskóra, chocby nie wiem jak drastyczne kary stosowało (klapsy nie są złotym srodkiem niestety - przećwiczyłam na dwójce, bardziej na rozładowanie nerwów matki, choc to i tak nie do końca skutkuje bo potem ma sie wyrzuty). Opanowanie dzieci Lynette jest tym trudniejsze, że jest ich trójka (chłopaków) i tworzą zwarty front.
Mąż Lynette jest ok, lepszy chyba od mojego Wink . Na pewno bardzo ja kocha i czasem aż miło popatrzec jak sobie o tym przypomina i jej to okazuje. Z tych wszystkich mężów z serialu chyba najfajniejszy. Ogólnie jak to facet. Tacy oni sa dziewczęta, zwłaszcza dobrych parę lat po ślubie Wink
Jedyne co jej moge zarzucić, to ze rzuciła pracę - widać, że jej to doskwiera, ona nie jest typem do siedzenia w domu. I za bardzo stara się być idfealna mamuską i pania domu. Nie potrafi odpuścić. No i powinna jednak miec opiekunkę - jak nie wypalió z młoda, to poszukać starszej. Choc na kilka godzin, nie musi z nimi mieszkać - żeby nie zwariować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Czw 13:34, 05 Sty 2006    Temat postu:

Ehhh ja Lynett nie lubie. Ale nie moge na nia spojrzec w taki sposob jak wy - mamusie. Ja nie lubie dzieci, wrecz ich nie cierpie, nie mam do nich za grosz cierpliwosci. A z taka gromadka jak jej, to bym oszalała. Podziwiam ja za to ze wytrzymuje. ale i tak jej nie lubie.

Za to lubie Susan Very Happy Taka mama - nastolatka, szalona i roztrzepana Very Happy jest swietna Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 13:40, 05 Sty 2006    Temat postu:

mi jej bachory nie przeszkadzaja, nigdy nie bylam specjalnie opiekuncza i na dzieci zwykle nie zwracam uwagi. ale ten maz... ja rozumiem, ze zrezygnowala z pracy (choc sama wolalabym uciec niz to zrobic), ale przeciez ten facet jest obrzydliwy! nigdy go nie ma, nie chce z dziecmi spedzac czasu, jest obrzydliwym seksista, i w dodatku inteligencja to on nie grzeszy. a ona wciaz go kocha...
nie no, jakby mi facet powiedzial ze powinnam zrezygnowac z pracy by dziecmi sie zajac zaraz bym poleciala do sadu wnosic o rozwod. choc to jest w sumie decyzja kazdego z osobna, ale ten facet nie podoba mi sie i juz!
mowicie, ze on nie jest taki najgorszy...a ja jednak znam facetow kilka lat po slubie, ktorym do glowy by nie przyszlo ze zona ma byc kura domowa - zwlaszcza jesli swietnie sobie radzi w pracy. w dodatku nie sa seksistami i nawet czasem troche mysla (o innych, nie tylko o sobie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Czw 13:57, 05 Sty 2006    Temat postu:

Sa gusta i gusciki. Jej taka rola gospodyni najwyrazniej odpowiada, jej mezowi to juz napewno. Zreszta, widac po niej ze kocha to, co robi Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 14:02, 05 Sty 2006    Temat postu:

no wlasnie w tym rzecz ze nie bardzo kocha... widac ze teskni za praca, a wychowywanie dzieci nie jest jej powolaniem. zwlaszcza w pierwszych odcinkach sie wsciekala. ale niech sobie siedzi w domu jak chce, ja jej nie lubie za wybor meza Wink no i uwazam ze jest niezadbana. duzo bardziej wole susan, choc wkurzaja mnie czasem te idiotyczne wpadki. ale bez porownania - susan jest cudowna Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Chosen



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chodzież

PostWysłany: Czw 14:16, 05 Sty 2006    Temat postu:

Pewnie ze Susan jest swietna Very Happy i wlasnie w tym tkwi jej urok - w tych wpadkach Very Happy jest totalnie zakrecona Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asiak
Band Candy



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubartów City

PostWysłany: Czw 15:34, 05 Sty 2006    Temat postu:

kazda z nich uosabnia cos innego i jest zupelnie inna. ja lubie je wsszystkie Wink nie mam nic do Lynette, w koncu [SPOILER]

w drugiej serii... sama wybierze sie do pracy i bedzie tesknila za dziecmi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:36, 05 Sty 2006    Temat postu:

jessie napisał:
nie no, jakby mi facet powiedzial ze powinnam zrezygnowac z pracy by dziecmi sie zajac zaraz bym poleciala do sadu wnosic o rozwod. choc to jest w sumie decyzja kazdego z osobna, ale ten facet nie podoba mi sie i juz!


Mi sie wydaje że to była ich wspólna decyzja. Że ona podjęła ja, bo uważała, że tak trzeba. A że nie jest jej z tym dobrze - cóż, moim zdaniem powinna wrócić do pracy, ale jesli woli sie poświęcać i grac rolę cierpiętnicy... Skończy nieco sfrustrowana, bez wątpienia.
Takie decyzje podejmuje się wspollnie i to najlepiej jeszcze przed ślubem. Poza tym nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasch kobieta nie musi robic tego, co jej każe mąż, jeśli tego nie chce, albo sie znim nie zgadza. Jeśli jest inaczej, to juz patalogia.

jessie napisał:
mowicie, ze on nie jest taki najgorszy...a ja jednak znam facetow kilka lat po slubie, ktorym do glowy by nie przyszlo ze zona ma byc kura domowa - zwlaszcza jesli swietnie sobie radzi w pracy. w dodatku nie sa seksistami i nawet czasem troche mysla (o innych, nie tylko o sobie).


Mowisz, że on sie nie zajmuje dziećmi itd. Ale po pierwsze jego ciagle nie ma - sorry, taką juz ma pracę. Ale jak jest, to nie jest tak źle. W pamięci utkwiła mi zwłaszcza scena, jak razem z Lynette walczą z wszami (z pewnych względów bardzo emocjonalnie do niej podeszłam Wink ). Podoba mi sie jak rozmawiaja z Lynette, nie tylko o dzieciach i bieżących sprawach, jak w gruncie rzeczy dobrze sie rozumieją. Owszem, zaliczył kilka wpadek i często mysli jak klasyczny samiec, ale nikt nie jest bez wad. Nie mówię, że chciałabym takiego męża, ale naprawdę nie uważam go za tekiego złego. Nie zapominaj, że w tym serialu widzimy zycie od podszewki, jesteśmy świadkami najintymniejszych czasem rzeczy, takich, o jakich nie opowiedza nam znajomi, jakich nie zobaczymy, nawet w najbardziej zaprzyjaźnionych domach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asiak
Band Candy



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubartów City

PostWysłany: Czw 15:43, 05 Sty 2006    Temat postu:

w dzisiejszym [chyba] odcinku na koncu [w tym takim podsumowaniu jakby co zawsze jest] bedzie fajne zdanie "human beings are designed for many things (...) - reszte uslyszycie w odcinku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 15:50, 05 Sty 2006    Temat postu:

no moze zle do tego podchodze, ale ona sama sie zalila kiedys ze zarabiala wiecej i spelniala sie w pracy a z siedzenia w domu nie jest zadowolona. i z tego co zrozumialam to on zadecydowal kto sie poswieca a ona po prostu sie zgodzila. wydaje mi sie ze Lynette sama nie wie czego chce. a do jej meza mnie nie przekonasz - glupi samiec i juz.
mozliwe tez ze zle na to patrze bo nie cierpie dzieci, zwlaszcza malych i za skarby swiata nie dalabym sie z nimi zamknac na caly dzien w domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Doza kultury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 39, 40, 41  Następny
Strona 2 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1