Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Najlepsza partnerka dla... Spike'a
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najlepsza partnerka dla Spike'a
Buffy
63%
 63%  [ 30 ]
Drusilla
17%
 17%  [ 8 ]
Harmony
6%
 6%  [ 3 ]
żadna z nich
12%
 12%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 47

Autor Wiadomość
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:49, 09 Lis 2006    Temat postu: Najlepsza partnerka dla... Spike'a

Była Buffy, był Angel, nie dyskutowalismy jeszcze o tym, kto zapewniłby szczęscie Spike'owi.

Jeśli Buffy - to dlaczego? Wiemy, że ją kochał, ale czy potrafiliby razem zyć? Nie zawsze dwie osoby, które sie kochaja, potrafią stworzyc udany związek...

Może Drusilla? Byli razem szczęsliwi przez tyle lat, może gdyby udało im sie przezywciężyć kryzys, mogliby wszytsko naprawić.

Harmony? Głupia i pusta jak wydmuszka, ale może to właśnie jest recepta na udany związek? Twisted Evil podobno faceci lubią silne i mądre kobiety, ale raczej... z daleka, na zycoiwe partnerki chetniej wybieraja lalki Barbie.


Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Pią 20:55, 10 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 17:50, 09 Lis 2006    Temat postu:

Na razie tylko zagłosowałam - oczywiście na Buffy Wink , bo muszę lecieć na wykład. Potem coś tu jeszcze skrobnę, jeśli tylko przyjdzie mi do głowy jakiś nowy argument za tą parą Laughing Ale jeżeli nawet stwierdzę, że nie można napisać o nich już nic świeżego i oryginalnego - zapewne także się odezwę Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 18:09, 09 Lis 2006    Temat postu:

glowa mnie boli od 8 godzin pracy przy komputerze i nie mam sily na zrobienie nic wiecej poza kliknieciem w opcje: "buffy". pozniej sie nad tym zaczne rozwodzic Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sweet chilly
Crush



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:16, 09 Lis 2006    Temat postu:

też zaznaczyłam tą opcję Wink dru traktowała spike'a jak zabawkę (buffy też, ale b. to b. Wink ), a harm....chyba nie o taką dziewczynę naszemu blond misiaczkowi chodziło Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buffy-summers
Sleeper



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:09, 09 Lis 2006    Temat postu:

hm..sweet chilly, podpisuję się pod tym, co napisałaś Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aqua
Heartthrob



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek

PostWysłany: Czw 21:59, 09 Lis 2006    Temat postu:

zagłosowałam na Dru i to że jestem za parą Bangel nie ma duzego znaczenia
związek pogromczyni z wampirem jest ciekawy, no ale jednak Dru i spike razem lepiej mi sie widzą
ich związek był tak niesamowity, gorący... uważam że Dru za szybko dała za wygraną. powinna walczyć o Spika. ten facet dla którego zostawiłą Spika, pewnei był tylko zwykłą zagrywka. bo Dru lubiła sprawiać ból Spikowi i sprawdzać go
a on uwielbiał sie nia opiekować
związek często chory ale i namiętny.
jej szaleństwo, jego reakcje na ot szaleństwo
poprostu wybuchowa mieszanka i ciekawy pomysł na niezwykly zwiazek dwóch wampirów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:18, 09 Lis 2006    Temat postu:

sweet chilly napisał:
dru traktowała spike'a jak zabawkę (buffy też, ale b. to b. Wink )


Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Dru traktowała Spike'a jak zabawkę przez cały okres trwania ich związku, bo taką miała naturę, no i oczywiście była stuknięta Wink Zachowanie Buffy zostało wywołane psychicznym dołkiem, w który wpadła, po tym jak przywrócono ją do życia. Nie chcę na siłę usprawiedliwiać jej zachowania, ale to nie było jej naturalne zachowanie, ale wynik czynników zewnętrznych. Przed tym trudnym okresem w jej życiu, a także, jak już uporała się ze swoimi problemami - nie prowadziła gier ze Spike'em.

A teraz kilka moich własnych przemyśleń, które przemknęły mi przez myśl na zajęciach:
1) Buffy sprawiła, ze stał się lepszym człowiekiem (wampirem Wink ), była powodem, dla którego odzyskał duszę. W Fool For Love Spike stwierdził, ze stając wampirem mógł odrzucić reguły i normy społeczne, nie musiał więcej liczyć się z nikim i niczym. Dla Buffy dobrowolnie pozwolił zakuć się w te "kajdany", gdyż odtąd sumienie stało na straży jego czynów. Co więcej - nie był to tylko jednorazowy gest, gdyż po odzyskaniu duszy nie spoczął na laurach, tylko systematycznie zapierał się swojej natury, ciągle walczył o to, aby stać się lepszym.
2) Buffy i Spike są dobrze dopasowani pod wieloma względami: ona jako pogromczyni, a on jako wampir są wojownikami - krew, walka, śmierć to ich codzienność; potrafią się porozumieć na poziomie "ludzkim" (nie przypadkowo w sezonie 6 i 7 Spike potrafił lepiej dotrzeć do Buffy niż Scoobies, podobnie jak Buffy zrozumieć jego); równie istotną sprawą jest ich wzajemny pociąg fizyczny i dopasowanie pod względem seksualnym.
3) Będąc z Dru stworzył swoja maskę, alter ego - Williama the Bloody, miedzy innymi prawdopodobnie dlatego, bo wiedział, że taka drapieżna postać będzie ją kręciła. W ich związku były oczywiście momenty "delikatniejsze", co wynikało z choroby psychicznej Dru i jej "potrzeby", aby ktoś się nią zajmował - nie było w tym jednak uczuć o pozytywnym zabarwieniu (wszystko było, jak dla mnie, podszyte trochę chorą grą) Podczas okresu spędzonego z Harmony cały czas zachowywał się jak typowy zły wampir/człowiek - knuł plany przeciwko Scoobies, źle traktował swoją panienkę etc. Jednakże Buffy oddziaływała równie silnie na obie strony natury Spike'a - tkliwego i słodkiego Williama, a także złego Williama the Bloody. Ta pierwsza część kazała mu wystawać pod jej oknem, czuła się zraniona, gdy w FFL Buffy odrzuciła jego "zaloty", rozpaczała, gdy Buffy umarła, nakazała mu opiekować się Dawn etc. Ta druga strona zaś odczuwała satysfakcję ze sparringów (słownych i fizycznych), reagowała entuzjastycznie na mroczniejszą część natury Buffy, czerpała radość z ich ognistego romansu etc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Czw 23:26, 09 Lis 2006    Temat postu:

zaglosowalam na Buffy, nie tylko ze wzgledu na to, ze jestem zagorzala zwolenniczka ich zwiazku. Olka slusznia zauwazyla w temacie o Angelu, ze co innego "najlepszy partner/ka" a co innego najwieksza milosc. miliony razy wypowiadalam sie dlaczego Buffy byla najwieksza miloscia Spike'a, nie bede sie powtarzac Wink
zaglosowalam na Buffy, poniewaz kreca mnie takie zwiazki gdzie wszystko oscyluje na granicy miedzy miloscia i nienawiscia, namietnoscia i obrzydzeniem Wink mam tu oczywiscie na mysli 6 sezon, 5 tez podpada. oczywiscie gleboko wierze w romantyczny spuffy end "i zyli dlugo i szczesliwie", tego im z calego serca zycze, ale najbardziej lubie te wlasnie zlozone relacje, ktore sprawiaja ze tak trudno im sie dogadac. no i musze dodac, ze to Spike sprawil, ze polubilam Buffy, wiec mamy kolejny argument za ta para Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:08, 10 Lis 2006    Temat postu:

Jest wiele argumentów przemawaijących za związkiem spuffy, ale ja przytocze na razie tylko jeden: Spike akceptował Buffy taka, jak jest ze wszytskimi jej problemami. Uderzyło mnie to, co powiedział Robinowi w LMPTM: I know slayers. No matter how many people they've got around them, they fight alone. Life of the chosen one. The rest of us be damned. Your mother was no different. I to go nie prarażało, ani nie zniechęcało. Myślę, że tak samo kiedys akceptował Dru z jej szalenstwem, taka miłość bezwarunkowa. Gdyby nie zakochał się w Buffy, pewnie nikt by sie nie zastanawiał, czy rzeczywiście Dru była dla niego najlepsza. Ale ponieważ idylla sie skończyła, zaczęto się zastanawiać, czy to rzeczywiście była idylla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 20:45, 10 Lis 2006    Temat postu:

Sama myślałam nad umieszczeniem takiej ankiety, ale nie wydawało mi się, żeby mogły się pojawić głosy inne niż na Buffy. miła niespodzianka Twisted Evil
Brakuje mi opcji 'żadna z powyższych', najprawdopodobniej tak bym zaznaczyła. Jak już pisałam wielokrotnie dla mnie spuffy to historia, piękna i bardzo znacząca dla obojga, ale zamknięta.
Zgadzam się z tym, że Buffy wyciągnęła Spike'a ze skorupy, z tych wieków ciemnych, obsesji pogromczyń, którą zapoczątkowała Cecilly, a symbolizowała Dru. Mogę się nawet zgodzić, że Buffy faktycznie była największą miłością Spike'a (jak do tej pory; ja nie wierzę w spuffy end Twisted Evil) Pomimo wszystkich argumentów za, z jednym nie mogę się zgodzić - według mnie oni zupełnie do siebie nie pasowali Razz Oceniamy z perspektywy 'partnerka dla Spike'a', więc ograniczę się do tego, że Buff była dla niego za sztywna, trochę.. płytka (nie bijcie, to tylko takie moje odczucia Razz), brakowało jej spikowego luzu, niezależności - ale ok, tu można ewentualnie powiedzieć, że się uzupełniali - przede wszystkim, brakowało jej fantazji Spike'a, która za to genialnie się łączyłą z szaleństwem Dru.

Podsumowując - spuffy jako piękny romans i ważny etap w nie-życiu owszem, jako związek - dla mnie bez szans Twisted Evil

Co do Drusilli, uważam, że to partia idealna, ale dla spike'a bez duszy i przed jakimikolwiek symptomami przepoczwarzenia Razz Pisałam w innym temacie, że Dru była taką czule pielęnowaną czarną plamą w jego sercu (chociażby dialog z Harm, kiedy Spike myślał o powrocie do Dru po tym, jak go Buffy potraktowała - 'Because she's back?' 'No. Because I am.' Twisted Evil) Dlatego nie zgodzę się z aqua (chociaż podpisuję się pod większością Twojej wypowiedzi Smile), nie było sensu walczyć o Spike'a, on przekroczył pewien etap i nie było powrotu.
Co nie zmienia faktu, że patrząc mniej symbolicznie, a bradziej po ludzku - byli czarującą parą (podobno Joss myślał nad nimi 10 lat!! Shocked), pełną magii, pasji, klasy, niesamowitości i zaangażowania. Pasowali do siebie i jednocześnie się uzupełniali, poza tym Juliet i James uwielbiam ich razem Very Happy

Uff... wnioski końcowe Smile Nie wchodzi się dwa razy do tej samej.. rzeki. Razz Spike zasługuje na swoją Alicję z Krainy Czarów, z duszą i silną osobowością. (yyy... Illyria pasuje Razz ale to jednak nie mój typ Wink)

jeszcze jedno, nigdy nie zgodzę się z pomysłem, że Dru traktowała Spike'a jak zabawkę, ale ten temat rozwałkowaliśmy tam i z powrotem. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:56, 10 Lis 2006    Temat postu:

malna napisał:
Brakuje mi opcji 'żadna z powyższych', najprawdopodobniej tak bym zaznaczyła. Wink


Mowisz, masz - tak miało byc, ale z rozpędu zapomniałam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 20:58, 10 Lis 2006    Temat postu:

dzięki Agata, już zagłosowałam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 23:48, 10 Lis 2006    Temat postu:

Malno, z kilkoma Twoimi spostrzeżeniami na temat Buffy muszę się zgodzić, choć wyciągam z nich całkowicie inne wnioski, jak np. Buffy nie była sztywna sama w sobie, ale jako pogromczyni musiała wyznawać i stosować pewne zasady. Gdyby nabrała więcej "Spike'owego luzu" to byłaby Faith, co można wywnioskować z odcinka "Bad Girls" Razz Nie uważam też aby była płytka, ale raczej miała takie trochę trzpiotowate usposobienie połączone z uroczo-naiwnym wdziękiem (trudno mi to precyzyjnie określić). No i przede wszystkim (Hello!!!) Buffy była bardzo niezależną kobietą; cały ten serial jest poświęcony promowaniu niezależnych kobiet, bo o ile pamiętam - taki był właśnie koncept Jossa!!!

malna napisał:
Co nie zmienia faktu, że patrząc mniej symbolicznie, a bradziej po ludzku - byli czarującą parą (podobno Joss myślał nad nimi 10 lat!! Shocked), pełną magii, pasji, klasy, niesamowitości i zaangażowania. Pasowali do siebie i jednocześnie się uzupełniali, poza tym Juliet i James uwielbiam ich razem Very Happy


Wiem, że niektórzy ludzie uwielbiają tę parę i szaleją za Dru i jej dziwacznością, ale ja do nich zdecydowanie nie należę. Ogólnie nie przepadam za świrami (dosłownymi) w Jossverse, ale jak jeszcze są tacy pokręceni jak Dru, to w ogóle mnie od nich odpycha. Dlatego też nie potrafię się zachwycać Dru i Spike'em - nie biorą mnie ani ich "delikatne", ani "zakręcone" momenty. W tym przypadku fakt, że kibicuję Spuffy nawet (wyjątkowo Wink) nie ma nic do rzeczy, ta para nie wywołuje we mnie dosłownie żadnych uczuć, oprócz irytacji z powodu nawiedzonego zachowani Dru Razz


Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Pią 23:53, 10 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pią 23:52, 10 Lis 2006    Temat postu:

dokladnie Very Happy jak nastepnym razem ktos spyta, czemu nie lubie Dru, zacytuje twoja wypowiedz w calosci Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 23:59, 10 Lis 2006    Temat postu:

A już zaczęłam się obawiać, że tylko mnie ta postać irytuje Wink Uff... Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1