Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Sceny miłosne a profesjonalizm aktorski
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Aktorzy, ekipa, kulisy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Buffy and Angel
The I in Team



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrowiec Św.

PostWysłany: Wto 18:56, 10 Lip 2007    Temat postu:

Ta scena na stole była chyba najbardziej (a może jedynąRazz) namiętną sceną Bangel;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sweet chilly
Crush



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:12, 10 Lip 2007    Temat postu:

nie, według mnie niektóre ich pocałunki były baaardzo namiętne Wink a scenka na stole pokazywała, jak się pożądali-stąd też "krótszy bok", zepchnięcie jednym ruchem ręki wszystkiego co na stole się znajdowało itp Wink ale co to ma do profesjonalizmu, to nie wiem, więc nie będę rozwijać OT'a
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 23:08, 10 Lip 2007    Temat postu:

sweet chilly napisał:
nie, według mnie niektóre ich pocałunki były baaardzo namiętne Wink a scenka na stole pokazywała, jak się pożądali-stąd też "krótszy bok", zepchnięcie jednym ruchem ręki wszystkiego co na stole się znajdowało itp Wink ale co to ma do profesjonalizmu, to nie wiem, więc nie będę rozwijać OT'a


Mnie ta scena strasznie bawiła, bo wyglądało na to, ze chcą sie wziąć za "ostrą" akcję, tyle nijak im to wychodzi, bo nie wiedzą od czego zacząć. Laughing
A do profesjonalizmu ma się to tyle, że czasami takie momenty mogą być zawstydzające dla aktorów. Choć nie sądzę, aby to był ten przypadek. Wink Spuffy does it better. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sweet chilly
Crush



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:18, 11 Lip 2007    Temat postu:

dokładnie, zważywszy na ich wcześniejsze doświadczenia (wspólne, oczywiście) mogli nie wiedzieć Wink ale cicho, w łóżku już sobie lepiej poradzili Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 9:48, 11 Lip 2007    Temat postu:

czy ja wiem? rozbroil mnie tekst Angela po wszystkim, ktory wystraszyl sie, ze Buffy sugeruje mu by zrobic mala powtorke. na ta reakcje dziewczyna sie zawstydzila i zaprzeczyla, ze: nieeee, jest bardzo zmeczona Laughing chyba raczej miala ochote na powtorke, ale trzeba bylo obejsc sie smakiem Laughing naprawde z zachowan Buffy wynika, ze juz nawet Riley byl lepszym kochankiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 10:41, 11 Lip 2007    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
naprawde z zachowan Buffy wynika, ze juz nawet Riley byl lepszym kochankiem Wink


Chwilunia, przecież ona jeszcze wtedy z Riley'm nie sypiała. Ale pamiętając, co powiedział na jej temat Parker (definitely a bunny in the sack), znaczyło, że Buffy intuicyjnie wiedziała co i jak. Więc albo tylko z Angelem wychodziło jej tak niezgrabnie, albo to Angel nie potrafił zabrać się "prawidłowo" do dzieła. Laughing
Swoja drogą, to SMG pewno miała największe problemy ze scenami z aktorem grającym Parkera. Jakby nie było - Davida, Marc'a i James'a już od jakiegoś czasu znała i współpracowała z nimi. Odtwórca roli Parkera był nowy na planie. Z drugiej strony, pewno i tak nosiła stanik grając z nim scenach "seksu". Podobnie zresztą jak Eliza w "Touched", co było dla mnie kompletnym szokiem, bo nie podejrzewałam Faith o taką skromność. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 11:00, 11 Lip 2007    Temat postu:

pewnie, ze nie byla z Rileyem w tym czasie co nie przeczy, ze okazal sie lepszy w pozniejszych scenach Razz mial chlop krzepe, co widac w Where the Wild Thing Are. no i wlasnie w zwiazku z Rileyem widac dobrze czego Buffy brakowalo u Angela Very Happy badz co badz jaki Angel by nie byl ich sex byl zawsze czyms zabronionym, zlym itd. taka swiadomosc moze wykonczyc Razz a ze Angel przed Buffy prawdopodobnie nie tak czesto praktykowal lozkowe zabawy jako szczurzy-wampir to mogl wypasc z obiegu Laughing ale to nie ma zwiazku z profesjonalizmem aktorskim :> zreszta chyba kazdy przyzna, ze sceny z Rileyem byly duzo bardziej gorace i mogly byc bardziej krepujace przy kreceniu. w nich raczej widac, ze Sara stanika nie ma, przynajmniej w niektorych scenach Razz no i widzimy cale postacie w trakcie, a nie jak leza po wszystkim przykryci po uszy, albo w trakcie pokazuje sie tylko jakis fragment ciala Wink
jesli chodzi o Davida i Sare to gdzies czytalam, ze David uwielbial sobie robic jaja przy kreceniu scen lozkowych. moze to jego sposob na odstresowanie Wink choc w sumie on generalnie lubi robic sobie jaja przy kreceniu serialu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 16:52, 28 Lip 2007    Temat postu:

Mam pierwszy wolny dzień od powrotu z urlopu i mogę wreszcie poodrabiac częściowo forumowe zaległosci. Będę więc pewnie odgrzebywac tematy, o których wy juz zdążyłyście zapomnieć, ale co tam.

A propos scen miłosnych, juz dawno temu znalazłam na Buffy Trivia taką wypowiedź SMG, która mnie strasze rozbawiła:

Sarah on love scenes

Sarah Michelle Gellar discussed love scenes on Buffy in an interview with The Independent newspaper in June 2002:

"Love scenes are never the most comfortable things in the world. The best thing about it is I have been with the same crew for six years so they are like my family. It is a lot easier doing things you feel silly or uncomfortable about if you are around people who are that close to you - although you wouldn't want your real family to see you doing things like that! To be honest, it is truly the unsexiest thing in the world. David Boreanaz, who was one of my first boyfriends on the show, and I were the worst. We would do horrible things to each other. Like eat tuna fish and pickle before we kissed. If he had to unbutton my shirt or trousers I would pin them or sew them together to make it as hard as I could. Once I even dropped ice cream on him."


Co do sceny na stole zawsze wydawał mi sie gorąca, właśnie przez te niecierpliwość, krótszy bok i zrzucanie wszytskiego Wink Co do późniejszej rozmowy - zwyczajne niedomówienia początkujących kochanków, kiedy jeszcze nie wszytsko mówimy sobie wprost i czasem sie nie rozumiemy tak jak chcemy - w sumie smutne po tak długim związku Wink
Zgadzam sie tez ze sweet, że kilka ich pocałunków było gorących, chocby w Revelations, ale o tym pisalismy w innym wątku.
Oczywiście Spuffy rulez, żeby nie było nieporozumień Wink
A, i przy całej mojej sympatii dla Rileya, a jestem na tym forum chyba jedyna osobą, ktora go lubi Wink , musze przyznac, ze juz sceny z Angelem były bardziej gorące. Między Sarah i Markiem nie było według mnie iskrzenia i nawet w Wild Things, gorąca była atmosfera i otoczka, a nie tych dwoje. Podczas ich w zamysle chyba najbardziej gorącej sceny, po operacji Joyce, gdy spławili Dawn, żeby "uprawiac gorący sex", jak sama to okresliła, zawsze ziewam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 23:49, 28 Lip 2007    Temat postu:

ej ja przeciez lubie Rileya! Angela zreszta tez lubie, gdy tylko nie ma go z Buffy, bo wtedy nie jest zalosny.
pocalunki Buffy i Angela owszem byly bardzo gorace, szczegolnie gdy zbierali sie do pierwszego razu (wiadomo malolaty = burza hormonow, a Angela mozna w tym czasie odczytywac niemal jak nastolatka w tych sprawach), natomiast sceny lozkowe jak dla mnie absolutnie nie. ciezko mowic o jakichkolwiek scenach jak najpierw mamy oko i ucho (ladnie to wygladalo - no dobra, ale sprawialo wlasnie, ze robilo sie cieplutko na sercu, a nie gdzie indziej Wink), potem krotki i niemrawy sen, a scen z I will remember you praktycznie nie ma, poza ulamkiem sekundy rzucenia sie na siebie, a potem mamy tylko scene w lozku po i przestraszonego Angela z powodu propozycji by podzialac jeszcze Laughing przyrownac to sobie do sceny sexu Angela z Darla gdy on najpierw rzuca nia po pokoju, to to wczesniejsze wydaje sie jakas kpina Very Happy
natomiast z Rileyem podoba mi sie bardzo ich pierwszy raz gdy napaleni wracaja z placu boju. swietna muzyka, fajne ujecia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Aktorzy, ekipa, kulisy... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1