Wasze ulubione odcinki

SLAYERKA

Prawie wszystkie są moimi ulubionymi Very Happy

. Z tego co oglądałam oczywiście - czyli z 1 i 2 serii Very Happy

Agata

No to nie są wszystkie, musiałam się troche ograniczyć. Kolejność chronologiczna:

1. 1 x 06 – The Pack – Xander jako hiena, mmm, nigdy bardziej mi się nie podobał Wink

2. 1 x 07 – Angel – z sentymentu, od niego zaczęła się moja miłość do Buffy (i Angela), łza się w oku kręci...
3. 2 x 17 – Passion – świetny pod każdym względem: realizacji, napięcia, dramaturgii, fabuły...
4. 2 x 16 – Bewitched, Bothered and Bewildered – jeden z zabawniejszych
5. 3 x 06 – Band Candy – jak wyżej; Giles, Joyce i Snyder jako nastolatki, teksty, które padają w tym odcinku są prześmieszne
6. 3 x 08 – Lover’s Walk – Spike ze złamanym sercem, tąpiący smutki w alkoholu – nie trzeba nic dodawać... i jeszcze taki ładny tytuł Wink

7. 4 x 04 – Beer Bad – jaskiniowa pogromczyni: Buffy strong, boy smells nice, you stupid!
8. 4 x 09 – Something Blue – Buffy i Spike, od nienawiści do miłości, czyli zapowiedź w pigułce tego, co się miedzy nimi zdarzy, no, mniej więcej Wink

, nigdy mi się nie znudzi i nie przestanie śmieszyć
9. 4 x10 – Hush – przerażający dżentelmeni, niesamowita atmosfera i... pokaz slajdów, hehe
10. 4 x 20 – The Yoko Factor – Spike mieszający szyki w obozie pogromczyni z zadziwiającą łatwością i błyskotliwością, Railey i Mister Billowy Coat King of Pain (ta mina, gdy wychodził z Buffy z pokoju!)
11. 5 x 07 – Fool for love – historia Spike’a, więc jak może nie być w czołówce? Jako nieuleczalny romantyk William i ten, od którego Billy Idol pożyczył image, mmm...
12. 5 x 14 – Crush – Spike pomiędzy Dru, Buffy, ach, no i Harmony i jeszcze Dawn w tym wszystkim, bardzo zabawny i trochę smutny, bo czy nie byłoby dla niego lepiej gdyby wyjechał z Dru z Sunnydayle?
13. 6 x 07 – Once More, With Feeling – no bo jest świetny
14. 6 x 08 – Tabula Rasa – kolejny przejaw niesamowitego poczucia humoru I dystansu do siebie twórców
15. 7 x 08 – Sleeper – nigdy nie mam dość Spike’a Wink

16. 7 x 22 – Chosen – smutny, wzruszający, nie tylko dlatego, że ostatni i tyle się wydarzyło w tym jednym odcinku...

spikerulez

Hehe tak mało? Jestem zdziwiona Wink

Kathryn

Sleeper tez lubię Very Happy

A ta mina Angela w The yoko factor,kiedy wychodzi z Buffy z pokoju jest zabojcza :] Jeden z moim ulubionych momentow w BTVS Very Happy

Beer Bad też jest świetny <szczególnie ostatnia scena, kiedy Buffy wali Parkera kijem w głowe Very Happy

>

Agata

Clickers

Ciężko mi określić gdyż większości nie pamiętam, ale na pewno:
Once More With Feeling, Beer Bad, Band Candy, oraz najsmutniejszy odcinek (niech ktoś mi powie jak on się nazywa pliss Smile

): kiedy tara odchodzi od Willow, Giles wraca do Anglii i w tle słychać piosenkę Michelle Branch Goodbye to You, obstawiam (pamiętając co się wydarzyło w odcinku 6x07 i 6x08) ze mogł to być odcinek 6x09, ewentualnie 6x10, ale może się mylę

Agata

6x08 Tabula Rasa
W sumie zabawny, ale końcówka rzeczywiście smutna.

spikerulez

Oj tak scena,w której Tara się pakuje a Willow płacze siedząc na podłodze jest rozrywająca Sad

I próba pożegnania się Tary z Dawn,która miała wrażenie że odchodzi najbliższa jej osoba... Sad

Lubię sobie pochlipać na tym odcinku eech. Muzyka MIchelle Branch jest świetna i bardzo pasuje do wydarzeń.

Winfred

Ja jeszcze lubie:
1.03 The Witch
2.06 Halloween
4.04 Fear, Itself
4.05 Beer Bad
4.10 Hush
4.22 Restless
6.01 Bargaining (Part 1)
6.02 Bargaining (Part 2)
6.05 Life Serial
6.08 Tabula Rasa
6.16 Hell’s Bells
7.01 Lessons

buffy15

odcinek ted był ogólnie nie zbyt fajny:/ podobała mi sie z niego tylko ta scena w której Angel całował sie z Buffy;) Very Happy

buffy15

Wszystkie które widzialam no moze z wyjątkiem Ted:) Cool

IwMi_18

własnie skończyłam oglądać odcinek 4x09 w którym za sprawą czaru Willow, Buffy i Spike zostali narzeczonymi Mr. Green

Tak więc jest to teraz jeden z najlepszych obejrzanych przeze mnie odcinków Very Happy

Cara

Something Blue Very Happy

uwielbiam go Very Happy

ostatnio znowu go na DVD ogladalam Very Happy

IwMi_18

heh... ja chyba zaraz jeszcze raz obejrzę Very Happy

Poczekam tylko na siostrę Smile

a tak na marginesie, to gdy ściagałam sezon trzeci, to wydawał mi się swietny, o wiele lepszy niż serie puszczane w polskiej tv, a teraz, gdy ogladam czwarty, wydaje mi sie z kolei, że przy nim trzeci wypada dość blado... Very Happy

Cara

niom... W 3 nie mialam ulubionego odc... no moze ten gdzie wszyscy zachowuja sie jak dzieci Razz