Ulubione sceny Bangel i Spuffy

lady_m4ryjane · Wysłany: Wto 20:01, 07 Mar 2006 Temat postu:

to bylo w touched Smile

a w end of days powiedzial jej, ze ta ich wspolna noc gdy sobie spali przytuleni byla najlepsza noca jego zycia Smile

ach

Sebek(aaa) · Wysłany: Wto 20:28, 07 Mar 2006 Temat postu:

yyy...a no tak bo to było w 7x20 wtedy gdy wszystkim zebrało ise na miłostki:) Very Happy

pochrzaniło mi isę Smile

miss_noone · Wysłany: Wto 20:51, 07 Mar 2006 Temat postu:

ale piekne byly ich relacje w 7 sezonie. wiele jest tam swietnych scen z nimi Smile

aqua · Wysłany: Pią 18:14, 10 Mar 2006 Temat postu:

Spuffy: 2 pierwsze, które wymieniłą Agata, jak Buffy udaje Buffybota
co do Bangel(jak ja nie lubie tego określenia, jakos beznadziejnie brzmi) to chyba I will rememer you jest najpiękniejszy, pokazuje jakby to mogło być. no ale jeśli chodzi o Btvs to śmierć Angela napewno, bardzo lubie rozmowe w earshot, gdy B. próbuje czytać mu z myślach Smile

scena w the prom, pomiajm fakt że nie lubie Davida pod muszką! ale po tym co jej powiedział, gdy jendak zjawił sie na tym balu Smile

lubie też scene(chyba) Bad girls, gdy Buffy tańczy z Faith, przychodzi Angel i ona do niego podchodzi wisza mu sie na szyi a raczej skacze nan iego, potem gadaja z Wesem i Angel całuje na koniec Buffy. moim zdaniem scena jest zupełnie inna od wszyskich, nie ma tu jak to określacie tej wiecznie cierpiacej pary, ale zwykły związek Smile

IwMi_18 · Wysłany: Pią 18:25, 10 Mar 2006 Temat postu:

nie widziałam jeszcze odcinków ze spuffy dlatego wypowiem się tylko na temat pary bangel
najbardziej poruszającą sceną była wg mnie ta, w której Angel odzyskuje duszę a chwilę potem Buffy go zabija (to oczywiście ostatni oscinek drugiego sezonu).
Nigdy nie zapomnę mojej rozpaczy po tym jak obejrzałam tę scenę po raz pierwszy, gdy jeszcze nie miałam pojęcia, że istnieją dalsze sezony Buffy. Wink

Ojjj uroniłam wtedy łezkę i to nie jedną Wink

(blizej prawdy będzie, jesli napiszę, że nie była to łezka ale cały potok łez Wink

)

Agata · Wysłany: Pią 22:13, 10 Mar 2006 Temat postu:

o tak, ja tż uwielbiam scenę na balu, jak giles odbiera jej te parasolke i patrzy znaczaco znacząco w tamta stronę... i pozostałe, które wymieniłe aqua. zawsze tez wzruszało mnie jak przyleciał dymiąc pod kocem z tym sercem demona...

Zuz@ · Wysłany: Pią 22:22, 10 Mar 2006 Temat postu:

O zapomniałam o scenie w the prom kiedy Angel przychodzi na bal i jeszcze podobała mi się cena ,o której wspomniała aqua: w bad girls ,jak B. rzuca się mu w ramiona Very Happy

Sebek(aaa) · Wysłany: Pią 23:17, 10 Mar 2006 Temat postu:

No ale w bad girls to troszke go zszokowała...widac byłoz e nie podoba mu się jej zbliżenie do faith...

Zuz@ · Wysłany: Pią 23:19, 10 Mar 2006 Temat postu:

To już co innego. Mi się podobała tylko scena jak się rzuciła w jego ramionem ,późniejsza rozmowa z Wesem i pocałunek na pożegnanie Smile

lady_m4ryjane · Wysłany: Sob 0:22, 11 Mar 2006 Temat postu:

nie zblizenie do faith tylko tanczenie w otoczeniu samych facetow mu sie nie podobalo Razz

fajna scena ale w sumie nie wiem co w niej nadzwyczajnego jesli chodzi o buffy i angela. moze tyle, ze wreszcie buff go troche olala (to dzieki faith troche wyluzowala ze wszystkim i nabrala dystansu ale szybko sie to zmienia)

Sebek(aaa) · Wysłany: Sob 0:26, 11 Mar 2006 Temat postu:

taki odskok dobrze robi...przeciez nie moze wiecznie sie uganiac za demonami...powinna sie zabawić czase,...wkoncu zasłuzyla na to...

lady_m4ryjane · Wysłany: Sob 15:41, 11 Mar 2006 Temat postu:

no tak tylko, ze buffy im byla starsza tym bardziej sztywna (bo w liceum to byla pierwsza do zabawy). a w 7 sezonie to juz w ogole. ale juz nie robie OTa Smile

buffy15

Gość

Czy tylko ja ponad wszystko ubóstwiam jedną z najpiękniejszych scen z serialu (nie tylko jeśli chodzi o spuffy), jaką jest scena w kościele pod koniec 7x02 "Beneath You"? Przecież to jest majstersztyk!
Genialna muzyka, świetny klimat, rewelacyjny dialog między Spike'em i Buffy (choć bardziej to można podciągnąć pod monolog Spike'a Wink

.
Nie ukrywam, że parę razy oczy mi zwilgotniały, jak ogladałem tę scenę (ale to pewnie przez ten wiatr szalejący w moim pokoju, bo przecież jestem twardy facet Wink