Sezon 8

malna

A propos ff, rzuciłaś okiem na ten, który polecałam ostatnio? Nie namawiam jak ciotka do zupy, jestem po prostu ciekawa, bo trochę też z myślą o Tobie podesłałam - w końcu niewielu tu mamy zwolenników bangel.

MissIndependent

a wiesz, nawet nie miałam czasu. zapisałam go sobie, więc będzie do przeczytania Wink

wtedy będę mogła coś więcej powiedzieć, bo teraz nie mam w domu neta i nie mam jak czytać....

Anyanka

18 sierpnia wyszedł one-shot 8 sezonu: Riley
tylko nie mogę go nigdzie znaleźć do ściągnięcia Hrm

[link widoczny dla zalogowanych]

Kidada

Czy w samym komiksie zostało wytłumaczone, co stało się z angelową klątwą? Co ją zniwelowało? Wiem, że on ma teraz nowe moce i w ogóle zrobili z niego jakiegoś niezniszczalnego, ale ciekawi mnie czy podano to w którymś miejscu komiksu, jak na tacy. Czy może anulowanie klątwy mieści się w tej 'reward' wymienionej w 'Last Gleaming'? Pytanie o klątwę nasunęło mi się oczywiście w związku z 34. zeszytem Smile

bongusia1

Co sądzicie o nowych mocach , które otrzymała Buffy w 8 sezonie .Czy waszym zdaniem nie zrobiło to z niej takiego supermena w spódnicy . Po za tym trochę trudno mi wyobrazić sobie serialową Buffy latającą ,czy podnoszącą pociągi .Stała się chyba trochę za potężna , nawet dla Willow .

Anyanka

Co sądzę o nowych mocach? Troszkę mało pradopodobne żeby wykorzystali coś takiego w serialu więc traci na wiarygodności...

Odnośnie części 39... Giles! Nie uśmiercili go przez 7 sezonów i tutaj musieli! Nie podoba mi się to stanowczo... Pozbycie się żródła magii też nie było mądrym pomysłem bo wtedy teoretycznie wszystkie wampiry by pomarły, a tak się nie stało...

Podoba mi się okładka #40, super nawiązanie do 1 :]

finał 5 stycznia...

lady_m4ryjane

Sporadycznie przeglądam co piszecie o komiksowej kontynuacji i już jestem pewna na 100%, że nie mam zamiaru do niej nigdy sięgnąć.

Rlyeh

Wyszła wersja na blu-ray i DVD.

MissIndependent

że niby Giles nie żyje??? :O Sad

Anyanka

lady_m4ryjane

No to niezła tandeta... Relacje bohaterów zaczynają przypominać Modę na Sukces.

BuffyManka

Czytałam komentarze o tej serii i wiem że na pewno jej nie przeczytam.

ZŁA_MAŁPA · Wysłany: Pią 0:40, 18 Mar 2011 Temat postu:

No dobra, czuję się w obowiązku wsiąść sezon 8 w obronę. Widzicie, s8 nie jest taki zły, zgadzam się, główny arc jest durny, Whedon i ekipa próbowali pożenić parodię z filozofią i komentarzem społeczno-politycznym ( Tybet? Buffy ibn Ladin? ) i im oczywiście nie wyszło bo to nigdy nie wychodzi. Do tego trzeba dodać syndrom telewizyjnego scenarzysty który zabiera się za komiks ( "Jezusie Mario, mogę zrobić wszystko!" ) no i zrobił się bajzel. Ale przecież tu nie chodzi o fabułę i to ile zębów ma duży zły, chodzi o postacie. Buffy, Willow, Xander ( i Dawn też! ) i moim zdaniem, jeśli chodzi o Scoobies, to rozwój tych postaci w sezonie 8 jest zdecydowanie ciekawszy od na przykład sezonu 7. W sezonie 8, jak w każdym sezonie, dzieje się trochę więcej niż widać na pierwszy rzut oka, i paradoksalnie, w komiksie jest to łatwiej przegapić niż w serialu. No to jedziemy.

Buffy. Buffy czuje się żałośnie, w sezonie 8 praktycznie wróciła do liceum. Jest samotna, przemęczona stresem i odpowiedzialnością, obwinia się za wszystko co się da i jest w niej coraz więcej Slayera a coraz mniej Buffy. No i ten seks, ludzie włażą do jej sypialni kiedy im się podoba, bez pukania, o każdej porze dnia i nocy, o czymś to chyba świadczy, co nie? Buffy nie ma życia prywatnego, fantazjuje o seksie z Angelem I Spikiem, fantazjuje o Xanderze (!) i pewnie znowu ogląda mnóstwo pornografii ( halo, przyznała się w sezonie 4! ) Buff nie była z nikim od końca sezonu 6, czyli od kilku lat, nie zaufała nikomu od czasu gdy Spike próbował ją zgwałcić. I w tym momencie pojawią się Satsu. Rzygać mi się chce gdy słyszę "ale to był tylko eksperyment, faza, Buffy nie jest BI", zaraz, zaraz, ludzie, oglądaliście może sezon 3? Ktoś chyba odpowiadał na zaloty Faith, co nie? Buffy zdaje sobie sprawę z tego że Satsu jest nią zainteresowana na długo przed tym całym pocałunkiem miłości i zaczyna grę ( "Masz super fryzurę" "Jesteś moim najlepszym wojownikiem" pytanie za 100 punktów, kto był ostatnią osobą której to powiedziała? ) problem w tym że Buffy ma legendarne problemy z zaufaniem i otwarciem się na innych ludzi. Gdy okazuje się że Satsu musi naprawdę ją kochać, problem rozwiązuje się, "Mój Boże, ktoś naprawdę mnie kocha! Ktoś fajny, normalny, dobry! Mnie!" Buff i Satsu idą na randkę ( którą próbuje przerwać zazdrosny kapitan czoło w miedzianej masce ) i w końcu lądują w łóżku. No wreszcie. Satsu jest zajebista, jest pierwszą osobą której udało się przebić przez emocjonalny mur którym Buffy otoczyła się w ostatnich latach. I seks musiał być nieziemski, nie zaraz, zły przymiotnik, to się dopiero wydarzy. No nie było źle w każdym razie. Dlaczego więc Buffy pozwala Satsu odejść? Nie dlatego że nie jest biseksualna, ale dlatego że jej nie kocha i nie chce jej zranić, Buffy nadal wierzy w to że jest niegodna ludzi którzy ją kochają. Buffy to...głupol, zamiast cieszyć się życiem ( z Satsu miała szansę na naprawdę fajny związek ) wciąż czeka na księcia na koniu z wielkim czołem, dwa zgony nie nauczyły jej jeszcze że może umrzeć następnego dnia i że ona tak naprawdę nie ma przyszłości. "Life is short. Seize the moment, tomorrow you might be dead", pamiętacie pierwszy odcinek? Tyle lat i Buffy jeszcze się nauczyła. No ale przejdźmy do Angela. Orbitalny seks, ich własny, prywatny świat i co się dzieje? Buffy go kocha ( chyba? ) ale jednak zostawia, bo dla Buff jej powołanie ( Slayer ) i jej rodzina zawsze będą ważniejsze od wszystkiego innego. Z wszystkich osób, Angel powinien to akurat wiedzieć najlepiej. No ale Angel to w końcu baran. Dobra, o co chodzi z tym Xanderem, czy Buffy naprawdę coś do niego czuje, romantycznie? Oczywiście że nie. Pytanie, kto jest najważniejszą osobą w życiu Buffy? Odpowiedź: Dawn. Na serio, Buffy jest gotowa zrobić absolutnie wszystko aby ochronić Dawn, mogą się kłócić, mogą się zwymyślać ale gdy przychodzi co do czego, istoty które próbują skrzywdzić Dawn generalnie giną. Gdyby Angel zamiast Gilesa zabił Dawn, Buffy zatłukłaby go na miejscu. Wracając do Xandera, Buffy po prostu próbuje chronić Dawn, chce się przekonać czy Xander naprawdę kocha jej siostrę, gdy Xander z miejsca zabija ją śmiechem i wyznaje miłość do młodej Summers, Buffy może się tylko poryczeć ze wzruszenia i przeprosić. Bo Xander to w sumie świetny gość, Dawn ma z nim szansę na normalne, długie, szczęśliwe życie, coś czego Buffy Summers nigdy nie będzie miała.

next: Willow.

ZŁA_MAŁPA · Wysłany: Pią 2:54, 18 Mar 2011 Temat postu:

Willow. Will to najciekawsza postać w s8 a wątek Willow/Buffy to najciekawszy wątek w całym sezonie. Dwa słowa: kłamstwa i seks. Willow Rosenberg już od dawna nie jest zahukaną kujonką, nasza nieśmiała Will to teraz pewna siebie, świadoma swojej seksualności półbogini, w ostatnich latach prawie zniszczyła świat, wskrzesiła parę osób, stworzyła 2500 pogromczyń i rozpoczęła swoje własne wniebowstąpienie ( wyższa forma, nieśmiertelność i tak dalej ) a jej kumpele to prawdziwe boginie, jakieś pytania? Willow jest absurdalnie potężna, jest oficjalnie najpotężniejszą wiedźmą swojego pokolenia. A jak tam życie osobiste? Will już w liceum nie była zbyt wierna i w sezonie 8 otrzymujemy kontynuację. Willow nadal jest z Kennedy, ale w tym samym czasie rucha się z niejaką Sagą Vasuki aka Aluwyn ( demon, zielona kobieta-wąż, wibra...znaczy grzechotka na końcu ogona, zawsze kłamie ) i najprawdopodobniej zakochuje się w niej. Żeby było zabawniej Willow ma też ochotę przespać się z Buffy. Nieźle co? No i jest jeszcze Oz i Tara. W sezonie 8 Willow definitywnie pogodziła się z utratą Tary, koniec kropka, Tara pozostanie martwa i nigdy nie wróci. A Oz? Oz mieszka w Tybecie, ma rodzinę i Willow zazdrości mu normalnego życia, dziecka i może nawet żony ( OK, żartuję z tą żoną ) Willow przyznaje że chce być czymś więcej niż czystą magią, że chce być osobą, chce być Willow Rosenberg ale boi się że skończy jako mroczna Willow z przyszłości. W każdym razie, na samym końcu sezonu Will rzuca Kennedy ( Jezu, wreszcie... ) traci Aluvyn i w swoim mniemaniu jest znowu bezwartościową kujonką. Ale, ale w międzyczasie między nią i Buffy dzieje się więcej niż w ostatnich dwóch ( trzech? ) sezonach. Plan Aluvyn był taki - Willow zdradza Buffy, nie pozwala jej na zniszczenie Seed Of Wonder, magia zostaje itd, tylko że Willow nie jest w stanie zdradzić Buffy ( porównajcie wizję z "Anywhere but Here" do "Last Gleaming 4" W "ABH" Buffy ma rany które wyglądają jak te które Dark Willow zadała Xanderowi w finale S6, w "LG4" Buffy nie ma takich ran ) Bo Buffy jest najważniejszą osobą w życiu Willow, w "ABH" Will wyznaje że Buffy była dla niej ważniejsza od Tary! ( I od Kennedy też ) Jasny gwint! Willow nadal obwinia się za wskrzeszenie Buffy i uwaga, wygląda na to że Buffy nadal się z tym nie pogodziła, gdzieś tam, z tyłu głowy, nadal jest wściekła na Willow za przywrócenie jej do życia. I żeby bardziej skomplikować sytuację, Buffy idzie do łóżka z Satsu. Co na to Willow? Pamiętacie sezon 3 i reakcję Willow gdy dowiedziała się że Xander przespał się z Faith? Tutaj mamy to samo. Willow jest...zazdrosna, oczywiście mówi Buffy że ona nie jest w jej typie i że między nimi nigdy nigdy ( kłamstwa, wszędzie kłamstwa! ) i jednocześnie wypytuje Satsu o to jaka Buffy jest w łóżku "wiesz jak długo się nad tym zastanawiałam?" Wow, zaraz, Willow fantazjuje sobie na temat Buffy?! Od dawna?! OK, takiej dostawy paliwa dla statku Wiffy nie było...nigdy, że o całej historii ze złą Willow z przyszłości nie wspomnę. Nie chcę nic sugerować, ale cholera, tutaj się coś dzieje. Więc co dalej? Willow oczywiście uważa że usunięcie magii było błędem ( straciła magię, straciła Aluwyn... ) mimo że dzięki temu otrzymała szansę na bycie po prostu Willow, i jeśli policzyć wszystko, to powinna być na Buffy ekstremalnie wkurwiona ale nie jest, patrz: najważniejsza osoba. Buffy i Willow rozmawiają ze sobą, trzymają się za ręce patrząc na zachodzące słońce i chyba nic nie ma prawa zagrozić ich przyjaźni. Willow oczywiście będzie próbowała przywrócić światu magię ( albo chociaż samą panią wąż... ) Albo nie.

next: Kapitan Alexander Harris stary kup sobie protezę oka te żarty przestały być śmieszne w siódmym sezonie...