Czy Buffy kochała Spike'a?

sweet chilly

mi też nie Wink

ale same stwierdzenia w stylu "kochała" powtarzane ileśtamkrotnie przestają mieć sens... trzeba jakoś ożywić ten temat Wink

miss_noone

buffy czula do spikea bardzo silne uczucie, ktore z kazdym dniem roslo. bylo to oczywiscie dobre uczucie Smile

buffy-summers

no. i jakże ożywiony temat Smile

Buffy kochała Spike'a, ale nie umiała przyznać tego sama przed sobą, ale w głębi duszy dobrze wiedziała, że bez niego nie da rady Smile

Zuz@

Zgadzam się z Buffy-summers Very Happy

bardzo prosze (jak w szkole Wink

) o rozwiniecie wypowiedzi Razz

zgodnie z regulaminem mozemy pisac tylko ciekawe, oryginalne i duzo wnoszace do dyskusji posty Wink

jessie

Clickers

Zuza, a ja się zgadzam, z tobą Wink

Nie no ale tak poważnie to nie trzeba chyba odpowiadać na to pytanie, bo odpowiedz jest przeciez oczywista, no i było to juz troche wałkowane, buffy Spikea kochała zawsze, jednak za późno na to wpadła.

sweet chilly

z tym "zawsze" to chyba jednak przesada Wink

buffy-summers

miss_noone

dokladnie. nie slyszalas ze mozna sie zakochac na zaboj? Wink

buffy-summers

ale jak to ukrywali, nie?
jak Spike udawał, że chce zabić Buffy i że nie obchodzi go, że Angelus ją zabije Smile

przez tyle czasu udawali, że się nienawidzą Razz

Gość

Spike raczej tego nie ukrywał,no moze na początku...Ale Buffy owszem...Długo ukrywała swoje uczucie...Nawet przed sobą.

SLAYERKA

Moim zdaniem kochała Smile

Najpierw jednak nie chciała się do tego przyznać. Wyznała jemy swe uczucie dopiero chwilę przed jego śmiercią.

Gość

No własnie,moze dopiero wtedy przyznała sie przed sobą że go tak naprawdę kocha,że Spike jest dla niej najważniejszą osobą...

sweet chilly

a mi się zdaje, że zorientowała się już wcześniej...w końcu w "seeing red" powiedziała mu, że czuje coś do niego...nie milość, ale coś...

SLAYERKA

Na pewno wcześniej się zorientowała, tylko jak napisałam wcześniej, nie chciała się do tego przyznać, sama nie chciała za bardzo w to wierzyć. Później, gdy już wyznała swoje uczucie, boło już niestety za późno.

Gość

Tak ale tak naprawdę w to uwierzyła dopiero kiedy zrozumiała że może go strcić a był przecież najbliższą jej osobą,jedyną osoba która ją tak naprawdę rozumiała...