Ulubiana postać z "Angela"

justin

Po 10 obejrzanych odcinkach moją ulubioną postacią jest Doyle. Później się zobaczy Razz

buffy2812

Ulubione postacie...oczywiście Angel wraz z mroczniejszym Angelusem( dwa ciasteczka w jednym wydaniu), Cordi, Doyle był fajny szkoda że tak szybko zginął , no i Wes chociaż on już troszkę mniej....jak obejrzę wszystkie sezony to trochę postaci dopiszę do listy.
Co do Lorna to był ciekawą postacią i miał fajny styl bycia i głos. Smile

julitta

Ulubiona postać? No cóż będę jedyna, ale... Sad

Wykluczając Spika, Angelusa, Dru i Darlę bo ich polubiłam jeszcze w BtVS, moją ulubioną postacią jest: Lindsey grany przez Christiana Kane. Rolling Eyes

malna

Pozmieniało mi się trochę (nie wywrotowo).
Podium: Illyria, Lindsey, Spike. (To chyba dobrze tłumaczy moje zachwyty nad ostatnim sezonem.)
Bardzo lubię też Lilah i Darlę. Postaci z "gangu", inaczej niż w BtVS, nie należą do moich ulubionych w serialu, za wyjątkiem Fred i Gunna, którzy podobają mi się bardzo każde z osobna i jako para.

Igor

generalnie nie było postaci którą bym nie lubił, każdy był inny i ciekawy na swój sposób ale najbardziej przypadli mi do gustu: Angel, Spike, Wesley, Lindsey, Doyle, Darla, Iliria też była fajna szkoda tylko ze Fred musiała umrzec Smile

Najmniej chyba Lilah i Drucilla

MissIndependent

Angel

ale to żadna nowość. dalej... Gunn, Wesley i Doyle.

Fred jest słodka, ale dla mnie zbyt spokojna. za to Illyria była super Smile

Cordy straciła wszelkie szanse na dostanie się na podium, gdy zaczęła kręcić się koło Angela Cool

powinna trzymać rączki przy sobie. a bad guys nie zrobili na mnie wrażenia.

malna

Sami panowie? (i transseksualna Illyria) Może faktycznie niewielki był wybór jeśli chodzi o postaci kobiece, AtS zawsze mi się zdawał trochę za bardzo zmaskulinizowany.

MissIndependent

UrukNaChaju

Zdecydowanie Cordy zresztą ze względu na nia zacząłem w ogóle ten serial oglądać. Buffy obejrzałem pare lat temu i jestem wielki fanem. Za Angela nie mogłem się zabrać bo nie lubiłem Anioła, z tą jego minę zbitego psa, był dla mnie poprostu jakiś taki mdły.

Ale wracając do tematu Cordy lubiłem juz w Buffy. Kręcą mnie takie wredne pewne siebie dziewczyny po prostu. A w Angelu była poprostu fantastyczna. To jak scenarzyści rozwineli jej posta to było genialne do czasu zakończenia 3 serii. Później scenarzyści chyba musieli się czegoś naćpać. Stała się ona moją ulubiona postacia jeśli chodzi o całe uniwersum (jeszcze dwa mieśące temu był nim Spike teraz jest na 2 miejscu). Jeśli chodzi o inne postacie to polubiłem Wesleya na początku wkurzał mnie swoją nie poradnością ale zmienił się później na twardego gościa który potrafi przyjąć na siebie ciężar trudnych decyzji i ostatecznie ponieść ich konsekwencję.

Więcej kto no Spike ale tylko jeden sezon jakoś mi tam nie pasował bardziej podobał mi się w Buffy, chociaż warto było zobaczyc walke Spika/Angel.
Jeśli chodzi o Anioła zmienił sie na plus pokazali, że jako Anioł też potrfi byc Badass. Przynajminiej juz mnie tak nie drażnił jak w Buffy.

Co do pozostałych byli mi totalnie obojętni. Nie mogli zabić Fred wcześniej zamiast Cordy cholera to była naprawdę Fantastyczna postać.

Jeśli kogos dziwią moje zachwyty nad postacia Cordy Polecam świetny tekst o tej postaci:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla znających angielski.

Justine

Justine

MissIndependent