Trochę newsów

Agata

Podłaczam się do twoich zachwytów.
Jak to fajnie zobaczyć ich znpowu wszytskich razem i posłuchać, jak dyskutują na temat BtVS. I Sarah z jamesem - nie trzeba chwilowo robić żadnych fotomontaży! Naprawde czuję się tak poodekscytowana jak na poczatku moich buffiowych poszukiwań!
Mam do ciebie prosbe kochan, ponieważ masz więcej czasu na surfowanie w sieci, zdawaj realcję z wszytskich ciekawostek i wrzucaj wszelkie ciakawe linki, ok?
Oh, naprawde serce roście. Twój nowy podpis i lay na LJ-u jest super (James ma zabójcze spojrzenie spode łba), to wszytsko rozpala moją wyobraźnię i pobudza do ekscytujących dywagacji!
Razz

EDIT
Kurcze, przekombinowałam z przenoszeniem postów. Sorry za zamieszanie.

delirium · Wysłany: Wto 16:26, 25 Mar 2008 Temat postu:

Z tych rzeczy, ktore na razie przeczytalam odnosnie Reunion, najbardziej podobala mi sie odpowiedz Sary na pytanie, jak jej sie gralo Buffy-bota. Sara opowiada, ze super, ze to bylo odswiezajace doswiadczenie :

"Gellar noted, "I think that's what keeps it fresh. You're playing a character for so long and you don't want to get lazy. You find yourself relying on certain things, so by taking away all the other parts of Buffy, I did have to find exactly the essence of her." She then looked over at Marsters and added, "And it was fun to be his slave for a little bit." "

Laughing

K.

callisto · Wysłany: Wto 21:49, 25 Mar 2008 Temat postu:

A czy tylko mi sie wydaje, czy Charisma jest w ciąży? Ma taki brzuszek...Amber się przytyło, z początku ją podejrzewałam o ciążę^^

Ar-Feiniel · Wysłany: Śro 3:27, 26 Mar 2008 Temat postu:

Paley Fest Buffy Reunion 2008

Ponieważ nie wszyscy na forum lubią czytać długie elaboraty po angielsku pomyślałam sobie, że skrobnę luźne sprawozdanie z tego, co inni napisali.
Na początek jednak trochę podaję adres do lj --->>> [link widoczny dla zalogowanych] , która zebrała i uporządkowała linki do recenzji i sprawozdań (niektóre pobieżne, inne dokładne i interesujące), galerii ze zdjęciami, a także wszelkich wywiadów/fragmentów wypowiedzi i dyskusji z Paley.

A teraz do rzeczy. Smile

Impreza technicznie zaczęła się trochę po 19 [wcześniej fani mogli obejrzeć fragmenty z "All My Children", w co mogę łatwo uwierzyć, bo SMG zawsze była świetną aktorką Wink

] , a skończyła 2 minuty po 21.
Udział wzięli: Sarah Michelle Gellar, Nicholas Brendon, Charisma Carpenter, Emma Caulfield, Seth Green, Amber Benson, James Marsters, Michelle Trachtenberg, David Greenwalt, Marti Noxon, Joss Whedon i Matt Roush [z TV Guide, moderator]. Na sali znajdowali się też m.in. David Fury, Jane Espenson i Tom Lenk, ale siedzieli na widowni.
Zabrakło : Alyson Hannigan, Elizy Dushku {obie miały być, ale nie pojawiły się], Anthony Stewart'a Head'a i Davida Boreanaz'a [obiecał nagrać się na taśmę wideo, ale ostatecznie tego nie zrobił].

Pierwsza połowa spotkania została przeznaczona na pokazanie OMWF [hey, nasze spotkania też zaczynają się od obejrzenia tego odcinka. Laughing

], po czym rozpoczęła się dyskusja na jego temat. Dla Jossa nie był to najtrudniejszy odcinek (o wiele więcej problemu miał z Hush), ale James wspomina, że cała ekipa była przerażona (on i ASH także, mimo że mieli doświadczenie) i było to duże wyzwanie dla SMG (JM podziwiał jej odwagę). Z kolei Michelle nabawiła się przez to psychosomatycznego zapalenia krtani/migdałków [różne źródła różnie podają] na wieść o śpiewaniu... Laughing

Natomiast Seth Green żałował, że nie wziął udziału w tym przedsięwzięciu. Moderator zapytał się, jakie są widoki na wystawienie Buffy musicalu na Broadway'u, na co Joss odrzekł, że bardzo chętnie, tylko że stworzyłby coś zupełnie nowego. Cała obsada odniosła się do tego pomysłu bardzo entuzjastycznie, ale SMG żartobliwie rzuciła, że odpada [hee. Powinna się pocieszyć, że Allyson jest gorszą wokalistką niż ona Wink

].

Następnym tematem był Hush. Sarah początkowo sądziła, że z powodu braku dialogów będzie to bułka z masłem... Jak się okazało, bardzo się pomyliła. Laughing

Joss też dorzucił, że James powiedział mu kiedyś w związku z Hush, że jeśli oni [aktorzy Jossa] nie mają stracha przed wejściem na plan przynajmniej raz w roku, to widocznie nie harują tak jak powinni. Wink

Po czym nastąpiła chwila refleksji nad trudami scenarzystów, przy których "cierpienia" aktorów to pestka. Ha!

Dalej zahaczono o sezon 6 i padło nieśmiertelne pytanie, dlaczego/po co był tak mroczny i jak się do tego odnosi ekipa/aktorzy. Na to pytanie pierwsza odpowiedziała Sarah: dla niej było to bardzo trudne zadanie, bo grając Buffy tyle lat instynktownie czuła, co Buffy zrobiłaby, a czego nie. Tymczasem w 6 sezonie SMG miała problem z rozumieniem swojej postaci, i zarazem z rozdzieleniem swojego życie od Buffy, jako że grała ją tak długo. Ponadto odczuwała presję ze strony fanów, a także Jossa i Marti, którzy mieli własną wizję. Dodała, że jej zmagania z rolą i zmagania Buffy w 6 sezonie w pewnym sensie były porównywalne i może właśnie o to chodziło. Joss dodał, że w pewnym momencie pod koniec sezonu powiedział Marti, że Buffy, "prawdziwa Buffy", gdzieś się zagubiła i czas ją odzyskać, na nowo odnaleźć. W tym samym dniu SMG rozmawiała na ten sam temat z Marti, stwierdzając że Buffy była dla niej zawsze pozytywnym wzorem i kiedy była nastolatką chciałaby mieć kogoś takiego w życiu do naśladowania - kto nie był najmądrzejszy, ani najpiękniejszy, ale mimo to był opoką dla rodziny i przyjaciół i zarazem silną kobietą. Buffy w 6 sezonie bardzo się pogubiła podczas podróży w głąb siebie, podobnie jak wiele ludzi po liceum i SMG czuła, że Buffy przestała być bohaterką [w sensie "hero"], nie mówiąc już o tym, że bardzo było jej przykro patrzeć jak Buffy cierpi, co znowu wiązało ze zżyciem się z postacią.

Następnie rozmowa cofnęła się do początków Buffy. Joss wspomina moment, w którym zrozumiał, co mogą zrobić z Buffy, a mianowicie podczas kręcenia the Witch David G. podsunął mu pomysł, aby dodać do scenariusza wątek z zazdrosną matką, która kradnie "życie" i ciało córki [z tego co gdzieś czytałam, to początkowo Amy miała być po prostu czarownicą, która chce zostać cheerleaderką], zakręcając tym samym prostą historię. Sarah dodała swoją część wspomnień, o tym jak przyjechała do LA zagrać w pilocie Jossa (znała go z Toy Story). Była zachwycona scenariuszem i pełna entuzjazmu, ale wszyscy jej znajomi jej żałowali, bo złapała rolę w serialu, który miał być puszczany we wiosennej ramówce [co oznacza krótki sezon i generalnie małą wiarę w powodzenie projektu, bo pewniaki są nadawane od jesieni], na kanale tv, o którym nikt nie słyszał [WB startował razem z Buffy, i to ona go wypromowała], na podstawie filmu, który był bardzo średni. Po czym jej znajomi pocieszali ją, że to i tak coś, dostać się do pilota, będąc po raz pierwszy w LA, po czym zapewniali ją, że następnym razem trafi na projekt, który będzie miał szansę na realizację. Laughing

[To mi przypomina, wspomnienia któregoś ze scenarzystów, chyba Jane, że kiedy dostała pracę przy serialu i zachwycona komuś się tym pochwaliła, usłyszała w odpowiedzi: "Nie przejmuj się. W przyszłym roku pójdzie Tobie lepiej." Hee] Kiedy Joss i Sarah wybrali się na lunch, po tym jak SMG przeszła aż 11 zdjęć próbnych, Joss wyjaśnił jej generalny pomysł na ten serial - metafora szkoły średniej i jej problemów i SMG natychmiast poczuła, że jest to coś do czego każdy może się odwołać na podstawie własnych doświadczeń.

Dalej dyskusja zeszła trochę na komiksy, gdzie dyskutowano przez chwilę eksperymenty Buffy, o których sama SMG dowiedziała się na 5 minut przed rozpoczęciem imprezy [link do video z tego znajduje się na lj sweet_ali i jest zabójczo zabawne]. W przeciwieństwie do Willow, w przypadku Buffy jest to faza, którą wszyscy mamy na studiach. Ponoć. Laughing

[Mad_brilliant pokusił się o przezabawny pic spam relacjonujący część wymiany zdań --->>> [link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

]
Ponadto Joss powiedział (zapytany o możliwość filmu), że bardzo chętnie, ale byłoby to trudne [aktorzy mają własne "grafiki"], ale gdyby okazało się to możliwe, to Joss zignorowałby wydarzenia w komiksach i stworzył coś nowego [jak rozumiem akcję umieściłby zaraz po Chosen].

Poświęcono też chwilę dla the Body. Dla SMG i Michelle było to bardzo emocjonujące wydarzenie, bo obie zostały wychowane przez bardzo silne, samotne matki. Michelle bardzo chwaliła pomysł, aby moment, kiedy Buffy mówi Dawn o śmierci Joyce był kręcony bez głosu i odniosła wrażenie, że był to pierwszy raz, kiedy widownia naprawdę była w stanie nawiązać kontakt z Dawn. SMG miała dodatkowo trudne zadanie, bo Joss chciał, aby pierwszy akt odcinka, kiedy Buffy znajduje ciało, został nagrany w "realnym" czasie, bez powtórzeń i cięć, kamerą z ręki. Sam Joss kręcąc the Body zauważył, że zaczął popadać w pewną rutynę jeśli chodzi o użycie muzyki [w Hush muzyka była równie ważna jak obraz], stała się ona tak "wygodnym" dodatkiem, że gdyby jej się pozbawić, jego praca byłaby o wiele trudniejsza. Ponieważ jednak Joss jest Jossem, a BtVS jest BtVS, Whedon postawił przed sobą wyzwanie i postanowił złamać kolejną barierę w tv. Emma też wtrąciła swoje trzy grosze, o tym, o czym myślała, kiedy wypowiadała swój rozdzierający monolog: chciała iść do toalety i była bardzo głodna. [Motywacja dobra jak każda inna. Hee]

W dalszej części poruszono temat związku Willow i Tary. Ponoć ani Amber, ani Allyson nie miały pojęcia, że ich bohaterki będą parą, ale wszyscy na planie od początku sądzili, że między dziewczynami jest wspaniała chemia. W związku z ich pierwszym pocałunkiem Joss dostał telefon od szefów WB, że nie chcą, aby ich stacja stała się zbyt gejowa, jako że w Dawson's Creek i jeszcze jakimś innym serialu także pojawili się geje. Joss zaszantażował stację, że jeśli się na to nie zgodzą, to on spakuje manatki. [Aż się wierzyć nie chce, że w niecałe 4 lata później dostaliśmy The L Word].

Pod koniec rozmawiano o przejściu Cordy do Angela, co tłumaczono potrzebą "rozjaśnienia" ponurego AtS, wprowadzenia równowagi do serialu.

Ostatnie słowa należały jednak do SMG i Jossa. Sarah wyraziła zdanie, że nie zdobyli wprawdzie nagród Emmy, ale za to mają najlepszych, najbardziej lojalnych fanów i w tej kategorii czują się zwycięzcami. [Co jest zgodne z prawdą]. Po czym Joss dodał, że nikt kto nazywa swój serial BtVS i wstawia go do WB nie myśli o zdobywaniu nagród Emmy [To robią ci, którzy robią seriale o lekarzach Razz

].

Po dyskusji nastąpiła sesja pytań i odpowiedzi z fanami z widowni:
- Ulubione filmy i muzyka na ipodzie?
David - Movie: "The Godfather" and "Serenity"; Music: no iPod

Amber - Movie: (lost among the laughter caused by Seth); Music: Steve Earle

Seth - Movie: "Raising Arizona" and "There Will Be Blood"; Music: The Strokes, Fall Out Boy, Beck

Charisma - Movie: "Anchorman"; Music: The Killers

Marti - Movie: "Poltergeist," "Goodfellas," "Out of Sight"; Music: lots of eclectic stuff from her brother, the music supervisor on "Weeds"

Michelle - Movie: "Labyrinth" and "Rain Man"; Music: Madonna, Kanye West, Jimmy Eat World, Abba

Emma - Movie: "Silence of the Lambs" and "Pulp Fiction" (with a special shout out to "Battlestar Galactica"); Music: Radiohead

James - Movie: "Apocalypse Now"; Music: Beck, Robert Johnson, Rolling Stones, Nirvana

Nicholas - Movie: "Marty"; Music: a little bit of everything

Sarah - Movie: "South Park: Bigger, Longer and Uncut"; Music: "South Park: Bigger, Longer and Uncut"

Joss - Movie: "The Matrix"; Music: "wall to wall Sondheim"

- Dlaczego historia Oza nie została definitywnie zakończona?
Hmm, Joss jeszcze nie wie co z nim zrobić. Z pewnością pojawi się w komiksach.

- Pytanie o dość niepokojącą różnicę wieku między Buffy i Angelem.
Odpowiedź Jossa: Buffy była wtedy w bardzo delikatnym wieku; na takim etapie życia, w którym Angel był dokładnie taką osobą, jedyną taką osobą, w której mogła się zakochać. I vice versa. [Nie wiem jak inni to odbierają, ale dla mnie to brzmi jak deklaracja, że każdy miał kiedyś fazę szczeniackiej miłości, kiedy zakochujemy się w tajemniczym nieznajomym, po czym to mija.]

- Amber została zapytana o powody, dla których nie pojawiła się w sezonie 7 jako First Evil [w odc. 7x07]
Odpowiedź żartobliwa: była zajęta uprawianiem miłości z Marlonen Brando. A tak zupełnie serio, Amber zawsze mówiła, że chciała, aby fani zapamiętali Tarę taka, jaką była we wcześniejszych sezonach, a nie jako posłańca piekieł.

Uwagi i spostrzeżenia, etc:

- SMG i Joss zgodzili się, że Kristine Sutherland jest jedną z najbardziej niedocenionych aktorek.

- Joss i David G. zwykli nazywać SMG [w pokoju scenarzystów] "Jimmy Stewart", co jest komplementem dla jej możliwości aktorskich.

- Sarah dokonała historycznego wyboru między wampirami: SPIKE!!!

- SMG okazała się stałą czytelniczką TV Guide, jako że wiedziała iż w rankingu TV's Top 10 Steamiest Love Scenes scena ze Smashed zdobyła pierwsze miejsce.

- Seth Green najbardziej tęskni z czasów kręcenia znajdywania w swojej przyczepie kupy Davida Boreanaz'a [mam nadzieję, że rzeczony stolec znajdował się w klozecie. Ick!]; Amber Benson migdalenia się z gorącymi dziewczynami; Michelle zakradania się do przyczepy Sarah i do pokoju scenarzystów, w nadziei, że przekona ich, aby Dawn mogła się zadawać z "fajnymi ludźmi"; Joss spotkań w pokoju scenarzystów, a David Greenwalt pracy z Sarah, którą nazwał "maszyną" [znowu jako komplement]. Wink

- Na pytanie fana o to, jak SMG grało się Buffybota, aktorka orzekła, że było to kolejne wyzwanie tego serialu, który nigdy nie pozwalał im spocząć na laurach. Wart odnotowania jest fakt, iż SMG uważała, że fajnie była zagrać "seksualną niewolnicę" Spike'a. Laughing

[Sarah Michelle Gellar: (...) it was fun to be his slave for a little while.]
James Marsters: Well, you got to be the master for a little while...]

- Wedle opinii ludzi najwięcej miał do powiedzenia Joss, ale to wystąpienie Sarah było chyba najprzyjemniejszą niespodzianką [SMG tylko raz uczestniczyła w podobnym przedsięwzięciu, w 1998 r.], która była czarująca, urocza i ogólnie mówiła do rzeczy. Seth bardzo dużo żartował [niekoniecznie na tematy związane z serialem], James był jak zwykle wygadany. Amber i Charisma mało się wypowiadały. Nick był zdecydowanie najmniej przyjemnym uczestnikiem spotkania [większość komentatorów zwracała uwagę na jego nieprzyjemne, mało zabawne i chwilami bez związku z niczym wypowiedzi, a także irytujący zwyczaj przerywania innym].

- Na Paley Fest przybyło tak wiele osób, że część z nich nie dostała się do sali. W związku z tym aktorzy wyszli do nich, aby się przywitać i rozdać autografy.

Obecne projekty/plany:

# David Greenwalt porzucił biznes, ale jest skłonny do niego wrócić, jeśli dostanie telefon od Jossa.
# Amber Benson wydała powieści fantasy dla wydawnictwa Penguin.
# Seth Green powiedział, że on i Charisma Carpenter pracują nad fitness videos [nie jestem pewna czy to żart, czy prawda]; a oprócz tego family guy, robot chicken i filmy "old dogs" i "the brazilian job".
# Marti Noxon pracuje przy spin-offie Grey's Anatomy
# Michelle Trachtenberg właśnie skończyła Seventeen Again i Kids in America with Topher Grace i zagości w Gossip Girl.
# James Marsters skończył kręcić Dragonball i pracuje przy Torchwood.
# Emma Caulfield wróciła z pracy charytatywnej w Afryce i pracuje nad dwoma filmami.
# Sarah Michelle Gellar także wróciła z pracy charytatywnej w Afryce dla CARE.
# Joss Whedon właśnie skończył musical Neil'em Patrick'iem Harris'em.

.....................................

Ok, napisałam swoje, teraz więc lepiej nich to wszyscy przeczytają, bo straciłam przez to kilka cennych godzin życia, podczas których mogłam dokonać czegoś wielkiego, np. doprowadzić do zawarcia pokoju na Bliskim Wschodzie, albo rozwiązać psychotest w Cosmo.

delirium · Wysłany: Śro 10:54, 26 Mar 2008 Temat postu:

Psychotesty w Cosmo bywają fascynujace, ale ciesze sie, ze strescilas nam to wydarzenie!
Tyle EKSCYTUJACYCH newsow!

K.

arduinna · Wysłany: Śro 11:35, 26 Mar 2008 Temat postu:

Wielkie dzięki Ar za to sprawozdanie Smile

Agata · Wysłany: Śro 18:53, 26 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki. Wspaniała realcja, ja przeglądałam tylko whedon.info, więc dowiedziałam się dzieki tobie wielu ciekawych rzeczy. Na pewno ten dobry i szlachetny uczynek zostanie ci zapisany - gdzieś w górze Wink

Ar-Feiniel · Wysłany: Czw 12:10, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ar-Feiniel · Wysłany: Czw 15:51, 27 Mar 2008 Temat postu:

Mała poprawka:
mimo, iż 99% procent relacji wskazuje, że Sarah na pytanie o wybór między Angelem i Spike'iem, wskazała na tego drugiego, wygląda na to, że nie dano jej okazji, aby mogła odpowiedzieć na to pytanie. Sarah zwróciła się w stronę James'a, ale zanim zdążyła podać jakąkolwiek odpowiedź, Michelle ubiegła ją mówiąc "He's sitting on stage", po czym natychmiast Nick wtrącił, że "Willow" i rozmowa zeszła na komiksy.
Szkoda, że SMG nie odpowiedziała na to pytanie, ale fakt, że chwilę się nad tym zastanawiała, a także język ciała wskazywał, że prawdopodobnie powiedziałaby coś podobnego. Tym bardziej, że później wyciągnęła ten ranking najbardziej gorących par... Smile

malna · Wysłany: Czw 18:53, 27 Mar 2008 Temat postu:

delirium · Wysłany: Czw 20:13, 27 Mar 2008 Temat postu:

Wiadomo, ze taki Angel, romantyczny i nieskomplikowany, doskonale sie sprawdzil w roli pierwszej prawdziwej milosci, natomiast Spike - ogien, szalenstwo, cierpienie, i namietnosc bez granic pasowal do rozwinietej i ciezko juz doswiadczonej Buffy z poznych serii Rolling Eyes

Zaluje, ze Sarah nie miala okazji jednoznacznie wypowiedziec...bo wydaje mi sie , ze jej wlasna opinia ewoluowala od "Angel byl najwieksza miloscia Buffy Summers" do "...a jednak Spike!!!Miliony fanow nie moga sie mylic!!!".

To tylko przeczucie....

K.

lady_m4ryjane · Wysłany: Czw 23:14, 27 Mar 2008 Temat postu:

oj tam zdanie Sary w tym temacie jest malo istotne. zszokowala mnie dawno temu swoimi przesadzonymi opiniami w kwestii sexu Buffy i Spike'a i juz wtedy doszlam do wniosku, ze niczego madrego w tej kwestii nie wyduma. jest pruderyjna i tylko to potwierdzila stwierdzeniem, ze fajnie jej sie gralo Buffybota (przeciez wczesniej byla taka zgorszona Razz

). moze tez uznala, ze to bedzie kokieteryjne ale chyba cos jej nie wyszlo. Buffy nie blyskala inteligencja. tak samo Sara Wink

wolalabym by Joss sie jednoznacznie wypowiedzial w tej sprawie, bo Buffy to Joss, a nie Sarah Laughing

Ar-Feiniel · Wysłany: Czw 23:39, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ech, od Jossa nigdy nic nie wyciągniemy na ten temat.
A co do Sarah to sądzę, że mogła zmienić opinie na różne sprawy, co jest chyba normalne. Trudno oczekiwać, aby ktoś mając 30 lat patrzył się na wszystko tak samo, jak w wieku 23. Poza tym myślę, że trochę inaczej postrzega się cudze rozbierane sceny w filmie i swoje (nie gorszą mnie filmy należące do kategorii NC-17, ale gdyby mi kiedyś przyszło w czymś takim zagrać tez pewno wypowiadałabym się ostrożnie).

...złośliwość, za którą stoi inteligencja, pozostaje złośliwością... Razz

lady_m4ryjane

fotka z jednej z ostatnich bib foxa Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

strasznie sie ciesze, ze jest tu Eliza Wink

niech sie kreci w srodowisku odpowiednim, bo dawno nie grala powazniejszej roli. no i Sarah Wayne Callies tez juz wrocila do interesu na dobre Very Happy

ogolem sporo znanych twarzy Smile

callisto

Eliza teraz kręci własny serial, więc to kręcenie się chyba dało jakis efekt^^