Nowe wyzwanie

Agata

Przygotowałam kolejne wyzwanie dla was i dla siebie Very Happy

Tym razem nie jest ono calkkiem mojego autorstwa, większość elementów zaczerpnęłam wyzwania Kantaryi "Making amends".

Opowiadanie ma się rozgrywać w alternatywnym sezonie 6 - Buffy nie zginęła w odcinku Gift, udało jej się zabić Doca, zanim zranił dawn, ale zdążył spuścić Spike'a z wieży. Można to opisać lub nie, jak kto woli.

Spike jest w związku z tym w depresji - uważa, że mimo wszystko zawódł i Buffy, i Dawn, odsuwa się od nich i od Scooby Gangu, zadręcza się wyrzutami sumienia, pije i jest w bardzo kiepskiej formie. Pomaga w patrolowaniu, ale poza tym unika i Buffy i reszty, mimo, że oni wszyscy zmieniają swój stosunek do niego, po tym, jak pomógł pokonac Glory (trochę, bez przesady, Xander i Giles są nadal pełni rezerwy Wink

).

Buffy uświadamia sobie, że jednak cos do niego czuje (jej stosunek do niego zmienił się Intervention i idzie dalej w tym kierunku). Martwi sie o niego, usiłuje do niego dotrzeć, zblizyć się, przekonać go, że jej nie zawiódł itd. - bezskutecznie.
W końcu jest na tyle zdesperowana, że dzwoni po radę o Angela. Angel przyjeżdża do Sunnydayle. Wyznaje Buffy, ze kocha Cordelie, ona jemu, że kocha Spike'a. Oboje sa trochę zaszokowani, ale w końcu się z tym godzą, jak na przyjaciól przystało. Angel odbywa rozmowę ze Spike'iem...

Oprócz tego:

Spike przyjaźni się z Dawn, ale w jakis sposób także Tara zostaje jego przyjaciółką - jest jego powierniczką, udziela mu rad itp.

Buffy usiłuje wrobić Spike'a w randkę (ośmielić?), troche jak on ja w odcinku Crush.

Anya udziela Buffy rad - miała w przeszłości doświadczenia z wampirami. Oczywiście rady dotyczą sexu i tego jak uwieść Spike'a (przyznaje też jak bardzo jej się Spike podoba i gdyby nie był tak zakochany w Buffy, a ona Xandrze, to kto wie... Wink

) i sa udzielane w obecności Xandra - łatwo wyobrazic sobie jego reakcję...

Dawn pierwsza orientuje się, że Buffy kocha Spike'a, zmusza ją do wyznań i wygłasza triumfalną przemowę: Mowiłam ci, że jest niezły!

UWAGI
Uczucia Spike'a do Buffy nie zmieniły się, ale ponieważ uważa, że ja strasznie zawiódł, jeszcze mniej niz wcześniej wierzy, że ona je kiedykolwiek odwzajemni, stąd tak trudno jej go przekonać.

Możecie zacząc od dowolnego momentu - od bitwy z Glory, bezpośrednio po, albo kilka dni, czy tygodni po, ale wtedy trzeba napisać skąd zmina w zachowaniu Spike'a.

Cała akcja może sie rozgrywać też tak długo jak chcecie, to zalezy jak długie będzie opowiadanie - tym razem pełna dowolność.

Czas nieograniczony, wiem, że macie mało czasu, ale moim zdaniem temat jest na tyle inspirujący, że nie powinno byc problemów.

lady_m4ryjane

hmm sadze, ze bede mogla sie za to wziac gdzies w polowie lutego Hrm

ash

no super kolejne wyzwanie. B. oryginalny pomysł Smile

Postaram sie jak najszybciej cos napisac bo temat mi b. odpowiada Smile

miss_noone

ja nie bede mogla sie za to zabrac, bo nie widzialam ani 5 ani 6 sezonu i nie wiem jakie sa tam relacje miedzy bohaterami, ale z checia poczytam gotowe wyzwania Very Happy

Cara

Ja tak samo ;]

ash

Dobra jako pierwsza zamieszczam swoje opowiadanie wiec b. proszę o wyrozumiałość jeśli chodzi o fabułę Smile

„Mówiłam ci że jest niezły”
-Spike? Jesteś tu?- Buffy powoli weszła do jego krypty.- Hej jest tu ktoś?
Nagle coś poruszyło się na drugim końcu krypty. Buffy podbiegła tam. Zobaczyła Spike’a a wokół niego kilkanaście butelek po alkoholu. Wampir ledwo podniósł głowę.
-Eee Buffy? To ty?- zapytał.
-Spike! Ty jesteś pijany!
-Trochę sobie wypiłem ale nie jestem pijany...- zarzekał się wampir.
-Trochę? 1,2,3... 18 butelek?! Spike ile czasu ty piłeś?- zapytała z troską.
-Yyy... Od jakiś...- zaczął liczyć- chyba od kilku dni. Nie pamiętam dokładnie...
-Spike ale dlaczego?- Buffy ukucnęła naprzeciw niego.
-Jestem kiepski. Nie mogłem sobie nawet poradzić z Docem. Zawiodłem ciebie i Dawn...
-To nie prawda. Nie jesteś kiepski i nie zawiodłeś nas- powiedziała Buffy.
-Nie próbuj mnie pocieszać. Dobrze wiem że was zawiodłem.
-I dlatego nie przychodzisz do nas już? Bo uważasz że jesteś kiepski? Takie myślenie czyni cię kiepskim!- próbowała dać mu kopa moralnego ale tylko pogorszyła sytuację.
-Masz rację. Jak zwykle. Jestem beznadziejny.- powiedziała biorąc łyk whisky.
Zrezygnowana Buffy wstała.
-Mam nadzieje że jutro pójdziesz ze mną na patrol.- powiedziała odchodząc.
***
-Czuje że nas zawiódł...- skończyła opowiadać Buffy.
-Przecież to nie prawda. Był Dzielny pomógł pokonać Glory...
-No bez przesady- wtrącił Xander a stojący obok niego Giles przytaknął- w końcu Doc zrzucił go z wieży nie?
-Xander!- oburzyła się Buffy- on naprawdę pomógł a teraz ma...
-Depresję? Trochę to zabawne wampir z deprechą- zakpił Xand.
Willow zmierzyła go tylko wzrokiem.
-Nie wiem co mam zrobić...- Buffy oparła się o ścianę.
-Skoro rozmowa z tobą go nie przekonała to może Dawn...- zaproponowała Tara.- przecież się przyjaźnią.
***
Kolejny wieczór:
Buffy samotnie chodzi po cmentarzu czekając na Spike’a. Zaatakowała ją grupa wampirów. Wtedy zza drzewa wyszedł Spike i pomógł pogromczyni w walce. Po wszystkim powiedział że się śpieszy i musi już iść.
-Gdzie? Znów będziesz siedział sam i pił do nieprzytomności?- zapytała z lekkim wyrzutem.
Ten nic nie odpowiedział. Wszedł do krypty i od razu wyciągnął butelkę szkockiej. Za nim weszła Buffy.
-Więc to jest ta ważna sprawa?! Będziesz znów siedział pił i użalał się jaki jesteś beznadziejny?- zapytała.
-A od kiedy interesuję cię co robię?! Nigdy nie byłaś mną zainteresowana- nawet nie wiedział jak bardzo zabolały Buffy jego słowa która zaczęła sobie uświadamiać co tak naprawdę czuje do Spike’a.
-Ja po prostu martwię się o ciebie Spike.- odparła zabierając mu butelkę i siada obok niego.- nie zawiodłeś ani mnie ani Dawn. Nie rozumiesz. Jesteśmy z ciebie dumne że chciałeś oddać życie za nas... I wcale nie jesteś beznadziejny.
-Mówisz tak tylko żebym wziął się w garść ale naprawdę tak nie myślisz- odparł zabierając jej butelkę i pociągając dużego łyka.
-Ja nie wiem jak mam do ciebie dotrzeć Spike. Mówienie prawdy ci nie pomaga więc co mam zrobić?!- po chwili dodała już spokojniej- Spike... ty naprawdę nas... mnie nie zawiodłeś.
Spike tylko prychnął a zrezygnowana Buffy wyszła z krypty.
***
-I jak?- zapytała w drzwiach Willow.
-tak jak ostatnio. Nic do niego nie dociera.
-Może alkohol mu mózg wypalił?- zapytał Xander- nie on nie miał mózgu więc...
-XANDER! Możesz przestać?!- wściekła się Buffy a kiedy ten zniknął za ścianą dodała- wybacz Xand.
-Ta jasne.
-I co teraz zrobisz?- zapytała Willow.
-Poproszę o radę starego przyjaciela.- odparła.
***
Buffy siedziała sama w pokoju trzymając słuchawkę w rękach.
-Co robisz?- zapytała Dawn.
-Chciałam zadzwonić do Angela.
-Po co? Chcesz żeby przyjechał?
-Nie. Chce żeby mi poradził co mam zrobić ze Spike’em.
-Zależy ci na nim prawda?- Dawn usiadła koło niej
-Nie... znaczy ja sama nie wiem...
-Podoba ci się. Przyznaj. Zakochałaś się w nim.
-Może. Sądzę... Chyba tak...
-Mówiłam ci że jest niezły- powiedziała uśmiechnięta wychodząc z pokoju.
***
-Tak?
-Angel? Tu Buffy. Mam problem...
-Jaki problem?
***
Spike chwiejąc się chodzi po cmentarzu. Zauważa jakąś postać przed sobą.
-Wyglądasz strasznie- do wampira podchodzi Dawn.
-Ty za to cudownie- odpowiada z szerokim uśmiechem
-Dzięki. Chodź.- Dawn wzięła wampira pod rękę i zaprowadziła do jego krypty.
-Nie rozumiem dlaczego się tak dziwnie zachowujesz?
Spike wzrusza tylko ramionami.
-Jesteś o wiele za młoda żeby to zrozumieć Kąsku- powiedział po chwili.
-Ja nie uważam że nas zawiodłeś. Buffy też nie.- powiedziała po długim milczeniu i wyszła z krypty.
***
W domu Buffy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyła je Anya:
-O Angel! Wejdź. Co tu robisz?
-Przyjechałem do Buffy. Jest w domu?
-Nie. Teraz patroluje.
-Pójdę do niej.- odparł Angel i wyszedł z domu kierując się w stronę cmentarza.
Buffy właśnie zabiła wampira kiedy za swoimi plecami usłyszała znajomy głos.
-Cześć Buffy.
-Angel- Buffy objęła wampira.- cieszę się że przyjechałeś.
Oboje usiedli na jakieś ławce.
-Musiałem. Chciałem z tobą porozmawiać.
-Ja też. Chodzi o...
-Buffy. Zakochałem się w Cordelii.
-Kocham Spike’a- powiedzieli prawie jednocześnie.
-Cordelia?- zapytała po chwili ciszy.
-Spike?
-Tak. Trochę to dziwne.
-Nieco szokujące.- odparł. Po chwili zaczęli się jednak śmiać.
-Angel.
-Tak?
-Mam pytanie. Chodzi o Spike’a. On uważa że jestem zawiedziona na nim a ja nie umiem mu tego wybić z głowy.
-A jesteś?
-Oczywiście że nie. Jestem z niego dumna i wdzięczna że pomógł mi uwolnić Dawn.
-Nie martw się. Pogadam z nim.- odparł z u śmiechem i ruszył do krypty Spike’a.
***
Angel wchodzi do krypty.
-Ale tu paskudnie- mówi do siebie.
-Czego chcesz?- Spike wchodzi na górę po drabinie.
-Przyszedłem pogadać.
-Ta jasne. Wielki Angel przyjeżdża z Los Angeles żeby pogadać z takim nikim jak Spike.
-Naprawdę masz depresję.- podsumował go Angel.
-Może i mam ale przywalić ci mogę w każdej chwili.- warknął.
-Dobra spokojnie.
-To czego chcesz?
-Przyszedłem pogadać o Buffy.- powiedział- właśnie z nią rozmawiałem i powiedziała mi że jest w tobie zakochana.
-Ona? Zakochana? We mnie? Bardzo śmieszne.
-To nie jest śmieszne. To prawda. Nie rozumiem dlaczego ci tak trudno w to uwierzyć.
-Są 3 proste powody. Po pierwsze jestem Spike-wróg. Po drugie zawiodłem ją. Jak ona może mnie teraz pokochać? A...
-A po trzecie naprawdę jesteś kretynem skoro tak myślisz- odparł Angel i zostawił Spike’a samego.
***
-Może powinnaś zaprosić Spike’a na randkę?- zaproponowała Anya.- pogadacie sobie spokojnie a potem...
-Anya. Nie dawaj jej takich głupich porad- przerwał jej Xander.
-To wcale nie jest głupie- powiedziała Buffy.- Ale na pewno nie będzie chciał...
-Zostaw to mnie- powiedziała Tara.- przekonam go. Ty się tylko przygotuj.
-Pomogę ci.- krzyknęła zaraz Anya.
-Ale gdzie się spotkamy...?
-Już znajdziemy odpowiednie miejsce- Willow uśmiechnęła się do przyjaciółki.
-Może ta restauracja koło parku? Do której miałeś mnie zabrać- powiedziała Anya z lekkim wyrzutem do Xandra.
-Świetnie.- przytaknęła Willow- przyprowadź tam Spike’a o 8.
Tara skinęła głową i wyszła.
Anya pociągnęła Buffy ze sobą do jej pokoju. Xander poszedł za nimi a Willow dzwoniła zarezerwować stolik.
-W tym będziesz wyglądać świetnie- Anya podała Buffy pomarańczową bluzkę.
-Eee... Może poszukajmy czegoś mniej rzucającego się w oczy...?
-Jak wolisz. Miałam doświadczenia z wampirami.- mówiła grzebiąc w szafie Buffy w poszukiwaniu ciuchów- musisz wyglądać sexy oni to lubią. Spike na pewno też. Masz czerwona bluzka będzie dobra. Niektórzy są naprawdę świetni w łóżku... pamiętam jednego...
-Anya! Ja tu stoję!- przerwał jej oburzony Xander.
-... no więc ten wampir był niesamowity. Miał po prostu fantazję- powiedziała uśmiechając się znacząco.
-Jak sądzisz jeansy czy spódnica?- zmieniła temat Buffy widząc minę Xandra.
-To zależy czy chcesz tylko pogadać czy pogadać a potem uprawiać seks. Głupie pytanie. Przecież wiadomo że będzie też seks. Spike jest niezły. Sama był się za niego wzięła gdyby nie był tak zakochany w tobie.- potem spojrzała na Xandra i dodała z uśmiechem- no a ja w Xandrze.
-no dziękuję że mnie zauważyłaś!
-Czerwona bluzka i ta spódniczka- podała jej krótką miniówkę Anya.
-Wiesz Anya. Chyba zostanę przy jeansach. Są wygodniejsze.
***
Do krypty weszła Tara. Spike siedział i oglądał TV.
-Cześć- powiedziała siadając obok niego.
-Co tu robisz?- zdziwił się jej widokiem.
-Chciałam zobaczyć co z tobą. Buffy mówiła że masz doła.
-Może lekkiego- odparł a Tara wskazała na stos butelek.- dobra może trochę więcej niż lekkiego.
-Chodzi o to co się stało na wieży?
-Zawiodłem Buffy. Obiecałem jej że oddam życie żeby chronić Dawn a...
-Zrobiłeś wszystko co w twojej mocy żeby dotrzymać obietnicy. To już świadczy o twoim oddaniu.
Spike zaczął opowiadać jej co go gryzie a Tara długo przekonywała go że Buffy nie jest nim zawiedziona. Spojrzała na zegarek. Było kilkanaście minut przed 8. Szybko pociągnęła Spike’a w umówione miejsce.
-Gdzie idziemy?
-Eee... Zapomniałam ci powiedzieć że w pewnej restauracji są jakieś demony i chcę żebyś mi pomógł to sprawdzić- wymyśliła na poczekaniu.
-Dlaczego ja?
-Bo ostatnio się obijałeś.
Stali przed drzwiami restauracji. Była 7.55.
-Idź.- rozkazała Tara.
-A ty?
-Ja wejdę tylnym wejściem- odparła i odeszła.
Spike wszedł do pomieszczenia. Nic nie wydawało się podejrzane dopóki nie usłyszał za sobą głosu Buffy.
-Cieszę się że jesteś.- powiedziała kiedy usiedli przy stoliku.
-To był podstęp.- powiedział rozglądając się- Tara poszła do domu prawda.
-Raczej tak.- odparła z uśmiechem- Spike... chciałam ci powiedzieć że naprawdę nie zawiodłeś nas. Jestem ci wdzięczna bo gdyby nie ty nie wiem czy Dawn... czy jeszcze byśmy żyli...
-Serio?
-Tak. Nie mówię tego że jest mi cię żal. Mówię to bo cię...
W tym momencie z kuchni wybiegło kilka wampir które zaczęły rzucać się na ludzi w restauracji. Buffy i Spike zaczęli z nimi walczyć. „Jak dobrze że nie założyłam spódnicy” powiedziała Buffy. Kiedy zabiła ostatniego wampira rozejrzała się po lokalu. Wyglądał jakby przeszło tutaj tornado. Zszokowani klienci powoli zaczęli opuszczać restaurację. Również Buffy i Spike.
***
Szli uliczkami cmentarza. Spike zachowywał się już jak dawniej. Zapalił papierosa i powiedział:
-Chciałaś założyć spódnicę?
-Powiedziałam to na głos.
-Tak.- odparł z uśmiechem.- Chciałaś mi coś powiedzieć zanim zaatakowały nas wampiry.
-Ja...- Buffy spojrzała przed siebie- wydawało ci się.
Dalej szli w milczeniu. Spike odprowadził Buffy pod dom. Chwilę patrzył jej w oczy po czym odwrócił się.
-Kocham cię Buffy- powiedział.
Buffy położyła mu dłoń na ramieniu, Spike odwrócił się a wtedy pogromczyni obdarzyła go namiętnym pocałunkiem.
Uśmiechnęła się i weszła do domu. Spike wpatrywał się w nią lekko zdziwiony. Po chwili jednak na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
KONIEC

Agata

O wow, ale jesteś szybka... Smile

Opowiadanie jak zwyklę archiwizuję tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Agata

Cara

Wow swietne ;o

Zuz@

Ash-opowiadanko świetne Smile

Bardzo mi się podoba Razz

Cara

Spisałas sie na medal!! naprawde... teraz czekamy na reszte ;D

Storyteller

a tym razem to jest konkurs??

lady_m4ryjane

miss_noone

ash, opowiadanko super. az mi sie zrobilo zal spikea Very Happy

miss_noone

uwaga, przygotowac sie na szok. napisalam wyzwanie. dopiero w brudnopisie, wiec jeszcze musze na kompa przepisac, ale jest napisane. wybaczcie jesli bedzie duzo bledow w relacjach, ale nie widzialam ani 5 ani 6 sezonu. postaram sie niedlugo dodac