,,Storyteller".

buffy-summers

Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi w tym odcinku,bo jakiś pokręcony jest Very Happy

Zuz@

Ja nie wiem ,ale z checia bym się dowiedziała Razz

Clickers

Andrew chce nakręcić film o Pogromczyni i potencjałkach, opowiada o tym, jak się żyję w domu przy Revello..., jak trenują pogromczynie, mówi o tym jak spotkał Willow i przy okazji ładnie to koloryzuje, co tu jest do rozumienia? Smile

buffy-summers

a tak spytałam,bo oglądałam to pierwszy raz Razz

śmieszny ten odcinek

miss_noone

mi tez sie podobal. jak buffy straszyla andrew zeby ten sie poplakal Smile

spikerulez

Uwielbiam Storytellera za scenę z Buffy i Spike'em Smile

malna

Z moim angielskim sporo umknęło mi z tego odcinka, zwłaszcza z tej rozmowy nad pentagramem. Zrozumiałam tyle, że Buffy sprowokowała Andrew do płaczu, żeby otworzyć znak. Andrew przestał tworzyć historie na temat śmierci Jahnatana i przyznał, że zabił go dla jakiejś mocy... Dobrze mówię?

miss_noone

a nie po to by zamknac ten znak? myslalam ze chciala go zamknac po tym jak uczniowie go otworzyli

malna

racja, tam jakieś złe z tego znaku opanowywało ludzi i Buffy zamknęła sprawę

Agata

Musieli zamknąć tę pieczęś, którą Aandrew próbował otworzyć, zabijajac Jonathana. Pierwszy oworzył ja przy pomocy krwi Spike'a.
Jakby ktoś chciał, to mam transkrypt do tego odcinka.

Tez go uwielbiam. Podoba mi sie konwencja i świetnie charakeryzuje Andrew...

miss_noone

ja z angielskim jeszcze sobie radze, wiec nie trzeba Smile

buffy-summers

oo,ja poproszę transkrypt Smile

Clickers

A to nie było tak?:

Andrew powiedział Buffy coś w stylu, że Johnatan go pierwszy zaatakował. Buffy skłoniła go do wyjawienia prawdy, ponieważ wiedziała, że nie jest on w pełni temu winny, widziała już jak Piekielne Usta opanowały na chwilę Robina. Więc to samo mogło być z Andrew, czyli nie jest on w 100 % winny temu co się stało.

aqua

właśnie jestem po tym odcinku, chyba zaczynam lubić Andrew, do tej pory mnie troche denerwował. odcinek ciekawy, taki inny, przedtawia punkt widzenia Andrew, a nie tak jak zawsze wszystko było opowiadane raczej z perspektywy Buffy.
Buffy świetnie wyglądałą na pocżatku, w tmy zwolnionym tempie, sypiąc do miseczki płatki Smile

a czy Andrew nie miał przypadkiem w tym odcinku czarnych kresek pod oczami??

Gość

Mi też podobał sie ten odcinek Smile

był śmieszny . Ale najbardziej podobała mi sie koncepcja z ogladaniem swiata przez oko kamery . Wedlug mnie ten odcinej jest troche oderwany od całego klimatu sezonu co jest super sprawa . Razz